Dosłownie przed chwilą swoją premierę miał najnowszy smartfon Samsung, czyli model Galaxy Note 7. Już dzisiaj prezentujemy Wam materiał, z którego dowiecie się wszystkiego nt. tego telefonu. Oglądajcie i czytajcie!
Na początku muszę przyznać, że Samsung odrobił lekcję. Galaxy Note 7 ma najpiękniejszą bryłę ze wszystkich telefonów koreańskiego producenta. Nie uświadczymy już tutaj zbyt zaokrąglonych krawędzi z Galaxy S7 Edge, które powodowały wyślizgiwanie się z dłoni czy przypadkowe kliknięcia. Jak możecie zauważyć szkło jest teraz zagięte z obu stron, ale jest to zagięcie naprawdę subtelne. Galaxy Note 7 to zdecydowanie smartfon, który w dłoni leży, jak na swój rozmiar, niemalże idealnie. Jeżeli chodzi o budowę, to tutaj również się sporo zmieniło. Metalowa ramka to tym razem wytrzymałe aluminium serii 7000, a tafle szkła z przodu i z tyłu, to tym razem Gorilla Glass 5, czyli standard, który przetrwa do 80% upadków z wysokości 1,6 metra zanim pęknie. Cztery pozostałe nowości, to skaner siatkówki oka na podczerwień, złącze USB Typu C, funkcje krawędzi znane z Galaxy S7 Edge oraz certyfikat IP68 zapewniający odporność na kurz oraz pełne zamoczenie w wodzie na głębokość 1,5 metra przez 30 minut.
Jeżeli zastanawiacie się dlaczego po modelu Note 5, który nie był dostępny w Polsce mamy od razu Note 7 – odpowiedź jest błaha. Samsung zwyczajnie chciał zrównać numerki z serią Galaxy S, pytanie czemu dopiero po 5 latach.
Pozostała specyfikacja, którą widzicie na ekranie jest analogiczna, jak w S7 Edge, z tą różnicą, że mimo większego ekranu SuperAMOLED 5,7 cala, mamy mniejszą o 100 mAh baterię.
Pełna specyfikacja:
*dołączany jest także adapter USB on the GO oraz przejściówka z USB C na microUSB
Jak działa skaner siatkówki oka? Krótko mówiąc bardzo dobrze, a podkreślam, że mieliśmy do czynienia z wczesną wersją oprogramowania, a więc po premierze powinno to działać jeszcze szybciej. Czas jest porównywalny z pełną sekwencją odblokowania odciskiem palca, a więc łącznie z czasem trwania ruchu dłoni, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że sekwencja odblokowania skanerem siatkówki jest nawet szybsza. Całość działa w odległości około 30 cm od smartfona, a dzięki zastosowaniu podczerwieni również w nocy. Jednakże z drugiej strony pod słońce, lub pod mocną lampę może być problem, gdyż wtedy czujnik zostanie prześwietlony i nie będzie w stanie odczytać naszych gałek ocznych. Ważne jest to, że za pomocą czujnika siatkówki można zaszyfrować foldery na pulpicie, a także pojedyncze pliki lub aplikacje. To rozwiązanie sprawdzi się także, jako alternatywny sposób logowania do witryn internetowych.
W interfejsie TouchWiz największa zmiana dotknęła paska powiadomień. Tym razem zastosowano tutaj rozwiązane wyskakujących okienek po przytrzymaniu konkretnych kontrolek. Dzięki czemu połączenie z siecią WiFi czy urządzeniem bluetooth załatwiamy bez wychodzenia z ekranu głównego. Oczywiście standardowo szybkie ustawienia możemy modyfikować. Dodatkiem jest także nowa funkcja, w postaci filtra emitowanego przez ekran szkodliwego światła niebieskiego. Krótko mówiąc można obraz zabarwić na żółto. Tak naprawdę można to było zrobić już wcześniej, w Galaxy S7 edytując jaskrawość barw ekranu Super AMOLED. Kolejnym istotnym elementem jest przeniesienie funkcji krawędzi z modelu S7 Edge, choć dalej są one średnio przydatne. Ale dla fanów tej opcji – znajdziecie ją w nowym Galaxy Note 7.
Aparat to dokładnie ta sama matryca marki Sony IMX260. Ma ona 12 milionów pikseli i szeroka przysłonę f/1.7, która pozwala na rejestrację bardzo dużej ilości światła. Jakość zdjęć możecie zobaczyć wchodząc na naszą recenzję smartfona Galaxy S7 – fotki z Galaxy Note 7 będą wyglądać dokładnie tak samo, a więc będzie to kolejny telefon Samsunga z jedną z najlepszych jakości zdjęć na rynku. Równać się z nim może jedynie LG G5 oraz iPhone 6s. Niestety w związku z tym, że nie jest to nowy aparat, to niestety nadal wystaje on poza obrys bryły urządzenia, a więc esteci nie będą z tego faktu pocieszeni. Poza tym zabraknie również optycznej stabilizacji obrazu przy nagrywaniu wideo powyżej rozdzielczości 1080p. Są też nowe funkcje – to tryb Wideo HDR poprawiający jasność ciemnych elementów, przy nagrywaniu w miejscach gdzie różnica pomiędzy najciemniejszym i najjaśniejszym elementem sceny jest bardzo duża. Ciekawe, jak będzie spisywać się to w praktyce – na pewno sprawdzimy to w naszej recenzji. Poza tym doszły także animowane selfie, również w trybie szerokokątnym, tzn. wykonując zdjęcie poruszamy smartfonem w poziomie, dzięki czemu rejestruje on szerszy obraz. Kolejne dwa nowe dodatki, to możliwość poprawienia wideo po jego nagraniu, a także generowania GIF-ów z nagranych już krótkich ujęć wideo, które są przecież ostatnio tak popularne na Facebooku.
Czołowe smartfony na naszym rynku
Rysik jest bardzo zgrabny i podobnie, jak cały Galaxy Note 7 jest wodoszczelny. Co ważne telefon można zamoczyć, nawet gdy rysik nie jest umieszczony w smartfonie. Chyba największym bajerem nowego Note’a jest to, iż rysik działa pod wodą! Jest to więc chyba pierwszy lub jeden z niewielu telefonów, z którego możemy w 100% funkcjonalnie korzystać pod wodą, oczywiście nie za pomocą palca, ale rysika. Dla wszystkich fanów podwodnych wojaży lub kąpieli z telefonem, jest to świetna wiadomość. Niestety nie pozbyto się wady Galaxy S7-mki, tzn. jeżeli na ekran smartfona spadają kropelki wody, to ekran samoistnie przeskakuje pomiędzy opcjami. S-Pen jest teraz dużo bardziej czuły, ponieważ ma aż 4096 stopni nacisku, a także szybszy, gdyż jego opóźnienie wynosi zaledwie 50 ms, a nie jak to miało w Note 5 70 ms. Funkcja z poprzedniego Note’a, a więc możliwość pisania na wyłączonym ekranie bez potrzeby jakiejkolwiek jego aktywacji, również dostępna jest w 7-dmce a usprawniono ją faktem, iż przytrzymanie przycisku rysika uruchomi możliwość wymazania notatek.
Pojawiły się za to trzy inne, nowe funkcjonalności rysika. Mowa o powiększeniu, dzięki któremu możemy korzystać z rysika, jak z lupy, spojrzeniu, które pozwoli minimalizować aplikacje do niewielkich okienek, które można ponownie aktywować jedynie wskazując na nie rysikiem, bez dotykania ekranu, a także tłumacz, za pomocą którego użytkownik może przetłumaczyć pojedyncze słowa z obcego języka ponownie jedynie wskazując je rysikiem, działa to w dokumentach czy na stronach internetowych.
A jak Wam podoba się nowy Galaxy Note 7? Naszym zdaniem, to naturalnie ewolucja, a nie rewolucja, a na pewno zmierzająca w dobrym kierunku. Napiszcie poniżej swoją opinię, a jeżeli chcecie więcej tego typu materiałów, to zostawcie łapkę w górę i zasubskrybujcie ten kanał. Sprawdźcie także inne nasze filmy, do których linki wyświetlają się teraz na ekranie.
Zobacz kilka zdjęć z prezentacji Note'a 7:
 |  |  |
 |  |  |
 |  |
