Na Facebooku pytaliśmy Was, jakie urządzenia chcielibyście, abyśmy porównali z iPhone 7. Dużą popularnością cieszył się OnePlus 3. Oto i on – prosto z Chin, specjalnie dla Was. Zestawiamy chińczyka za 1700 zł, z dzieckiem od Apple, droższym niemal dwukrotnie.
Wymiary
OnePlus 3 to telefon stosunkowo duży. Jego wymiary to 152,7 x 747,7 x 7,4 mm, waga wynosi 158 gramów. Zestawiając to z właściwościami fizycznymi iPhone 7’a widzimy sporą różnicę. To wszystko jednak zasługa ogromnej dysproporcji w rozmiarze ekranu. Zaletą OnePlusa jest niewątpliwie lepszy współczynnik powierzchni ekranu do całego panelu przedniego – to 73,1% do zaledwie 65,6% w iPhonie. Muszę jednak przyznać, że iPhone 7 da się obsługiwać jedną dłonią, natomiast, żeby sprawnie korzystać z OnePlusa 3 trzeba mieć obie ręce wolne. Z którego smartfona korzysta się wygodniej? W mojej ocenie z żadnego – iPhone jest dla mnie za mały, a OnePlus za duży.
Chciałbyś zdobyć iPhone'a 7 w zniewalająco niskiej cenie? Rzuć okiem na tę ofertę!
Design
Oba urządzenia wykonane są ze szkła i metalu i w obu przypadkach jakość wykonania w mojej ocenie stoi na najwyższym poziomie, bowiem wszystkie elementy są perfekcyjnie spasowane. Zarówno 1+, jak i iPhone mają zakrzywione krawędzie na pleckach, dzięki czemu oba zapewniają pewny chwyt. W mojej ocenie chiński produkt jest mniej śliski. Obydwa smartfony wyposażone są również w nieznacznie zakrzywione szkło ochraniające ekran. Wygląda to oczywiście bardzo ładnie, choć zwiększa podatność na stłuczenie. 1+3 ma szkło Gorilla Glass 4, natomiast iPhone 7 szkło wzmacniane jonami sodu i potasu. W obu przypadkach bez folii na ekranie zarysowania są gwarantowane, natomiast warto zaznaczyć, że chińczyk folię ma już nałożoną od nowości, a iPhone jest goły.
Aktualne CENY smartfonów
Oneplus 3 ma ze smartfonem Apple jeszcze więcej wspólnego – wystający obiektyw aparatu, fizyczny przełącznik trybu pracy telefonu, w przypadku chińczyka z aż trzema ustawieniami, a także optyczny przycisk home pod ekranem z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych, który moim zdaniem działa tak samo szybko w obu przypadkach. 1+ ma na pokładzie mini jacka, ale nie ma z kolei wodoszczelnej obudowy czy głośników stereo. Dostępne kolory to grafitowy i złoty w przypadku 1+ i czarny, srebrny, złoty i różowy w przypadku iPhone’a. Który smartfon jest ładniejszy? Ja pod względem wyglądu, wybrałbym iPhone’a.
Ekran
Na temat ekranu nie ma co się rozwodzić – OnePlus 3 miażdży siódemkę, tak że dym aż się unosi. Powielam jednak pytanie z recenzji dziecka Apple - czy naprawdę potrzebujemy takiego wyświetlacza w smartfonie? W każdym razie technologia Optic AMOLED zapewni lepszy kontrast, żywsze kolory, porównywalne kąty widzenia i wysoką jasność. Naturalnie gęstość pikseli jest znacznie wyższa, co wprawne oko z bardzo bliskiej odległości zauważy. 401 ppi zdecydowanie powinno zadowolić "niehardkorowych" fanów wirtualnej rzeczywistości, której na iPhonie 7 niestety nie uświadczymy.
Specyfikacja
Oba urządzenia wyposażono w 4 rdzeniowe jednostki, w iPhonie na zegarze mamy 2,23 GHz, a w Oneplusie 2x 2,15 i 2x 1,6 GHz. Ilość RAM-u to przepaść – 2 GB vs 6 GB. Czy ma to jakieś odwzorowanie w prędkości działania? Nie - o czym za chwilę. iPhone wyprzedza OnePlusa w prędkości LTE, to Cat9 450 Mbit/s w porównaniu do Cat6 300 Mbit/s w chińskim telefonie. Ten drugi ma z kolei DualSIM, natomiast żaden z porównywanych modeli nie ma slotu na kartę pamięci. OnePlus występuję jedynie w opcji pamięciowej 64 GB, a iPhone daje do wyboru 32, 128 lub 256 GB.
System
Jeśli chodzi o system, to tutaj przyznam, że jestem fanem płynności i dopracowania szczegółów w iOS, ale jestem też absolutnym "antyfanem" jego zamkniętej konstrukcji, brakiem wielu prostych rozwiązań znanych z Androida jak np. zabezpieczenie folderu hasłem czy łatwy import i synchronizacja kontaktów z kontem Google czy ogólnej toporności użytkowania systemu Apple’a. Dlatego tutaj mój wybór padłby na Oneplusa… gdyby nie to, że pomimo zamontowania 6 GB RAMu podczas testów chodził on po prostu tragicznie. Nie jest to oczywiście wina sprzętu, a źle zoptymalizowanego oprogramowania, ale jak można nie dostosować softu do aplikacji typu Facebook i Messenger, które są zainstalowane na 95% wszystkich telefonów?
To już pytanie do programistów z Chin, ale frustracji, jaką przeżywałem pisząc zwyczajnie wiadomość na facebooku, długo nie zapomnę. Z tych dwóch modeli, zrażony do OnePlus-owego Oxygena, zdecydowanie wolałbym już trudzić się z iOS-em. Oczywiście na pewno z którąś kolejną aktualizacją problemy z Messengerem zostaną naprawione, a wtedy otrzymamy szybką nakładkę, w pełni przypominającą czystego Androida, w której zapakowane wiele ciekawych dodatków. Mamy możliwość personalizacji przycisków pod ekranem również pod względem obsługi gestów, a także suwaka powiadomień, przełączników w obszarze powiadomień, czy nawet włączenia czarnego motywu dla całego interfejsu!
Aparat
OnePlus 3 wyposażono w aparat z matrycą o rozdzielczości 16 Mpix, przysłonie f/2.0 i optyczną stabilizacją, jest tu także dostępny szybki autofokus z detekcją fazy. Całość wspierana jest skuteczną diodą doświetlającą, choć nie świecącą tak mocno, jak zestaw czterech diod w iPhonie. Tam, umieszczono zaś matrycę 12 Mpix f/1.8 z optyczną stabilizacją o równie szybkim autofokusie.
Właśnie zrecenzowaliśmy Honora 7! Jesteś ciekawy(-a) wyniku?
Nad jakością zdjęć iPhone’a 7 rozwodziłem się już w kilku materiałach, które macie w linkach poniżej – jest to aparat, który wybacza dużo błędów, pozwala na szybkie i wygodne cykanie amatorskich fotek, ale jakościowo odbiega od konkurencji, szczególnie przy zdjęciach wieczornych.
Jakość zdjęć OnePlusa 3 można porównać do Xiaomi Mi5, oba mają ten sam sensor Sony IMX298. Zdjęcia są bardziej wyraziste, ostrzejsze niż te z iPhone’a w większości przypadków. Można wyciągnąć szczegóły z dalszych planów, a wieczorem zauważamy mniejszą ilość szumów niż w przypadku iPhone’a, choć nadal trzeba odnotować ich dostrzegalną obecność. Kolory są nasycone, choć nie tak, jak np. w Galaxy S7. Czasami zdarzyło mi się jednak wykonać nieco poruszone fotografie, ale jednak kiedy cykniemy ich kilka to na pewno jedna z nich będzie wyostrzona w całym kadrze. U OnePlusa widać też dużą różnicę pomiędzy cieniami i rozświetleniami, przez co często niektóre elementy sceny są po prostu zbyt ciemne. HDR tutaj trochę pomaga, ale niestety jeżeli jest on włączony to zdjęcia nie mogą być uchwycone w najwyższej jakości.
I tutaj dochodzimy do tego, że oba interfejsy aparatu są bardzo toporne – w OnePlusie przy wysokiej jakości oprócz HDRu nie działa także lampa błyskowa. Co więcej niby mamy tutaj stabilizacje obrazu, ale nigdzie nie ma opcji, żeby ją uruchomić i nie wiadomo czy działa przy nagrywaniu w 4K. Nie da się też wybrać konkretnej rozdzielczości fotek – można jedynie zmienić ich proporcje. Na plus z kolei tryb ręczny, gdzie czas otwarcia migawki można ustawić nawet na 30 sekund.
Narzekam tak na interfejs OnePlusa, ale w iPhonie jest 100 razy gorzej – tam ustawić nie da się praktycznie nic.
Jakość zdjęć przednich wypada lepiej w OnePlusie, bowiem mają one większą rozdzielczość, a obiektyw oferuje szerszą przysłonę. Jakość wideo oferuje dobrą dynamikę tonalną i ostrość w obu smartfonach, dla mnie oba obrazy są porównywalne.
Dźwięk
Warto jeszcze wspomnieć o głośnikach. iPhone 7 tutaj naturalnie zwycięża, bo ma parę głośników, które oferują naprawdę wysoki poziom głośności, ale OnePlus ma swoje zalety – dźwięk jest czystszy i także, jak na pojedynczy głośnik bardzo donośny. Ano i… mamy mini jacka – dzięki czemu możemy podpiąć przewodowe słuchawki, co dla mnie jest bardzo istotne.
Bateria
OnePlus 3 ma większą o ponad 1000 mAh baterię od iPhone’a, ma też większy ekran, w efekcie więc oba telefony działają bez ładowania porównywalnie długo. W obu przypadkach dotrwanie do końca dnia nie powinno być żadnym problem, a przy średnim użytkowaniu OnePlus przetrwa nawet i do południa dnia następnego, zdecydowanie dłużej niż iPhone 7. Przy bardzo intensywnym użytkowaniu oba smartfony rozładują się w 12 lub mniej godzin. OnePlus 3 pozwoli na działanie maksymalnie 4-4,5 godziny na ekranie. Sytuacja zmienia się, gdy tylko zaczniemy używać funkcji DualSIM, a pozostawimy średnie użytkowanie – wtedy OnePlus ma już problem z przeżyciem ponad 12 godzin bez dodatkowego prądu.
Szybkie ładowanie to jednakże zaleta OnePlusa – w wersji Quick Charge 3.0 możemy naładować urządzenie do 60% przez 30 minut, a całą baterię w około godzinę. Ładowanie iPhone’a trwa od 90 do nawet 120 minut. W obu przypadkach będziemy mieć problem z naładowaniem telefonu, kiedy zapomnimy ładowarki, np. na imprezie. Przypuszczam, ze dopiero za 2 lata standard USB typu C stanie się na tyle popularny, żeby każdy miał taką ładowarkę, no a lightning – wiadomo ile osób w Polsce ma iPhone’a.
Wybór oraz cena...
OnePlus 3 na Aliexpress można dostać w cenie około 1700 zł, a na Allegro średnio za 2000 zł, najtaniej za 1900 zł. iPhone 7 w wersji 32 GB to wydatek 3348 zł w sklepach OleOle czy MediaExpert. Rozsądek podpowiada więc, że zwycięzcą tego pojedynku jest OnePlus 3 i w istocie dla większości osób będzie to idealny wybór. Dla mnie jednak wodoszczelność jest jednym z najważniejszych funkcji smartfona, choć niemniej jednak ważna, jak chociażby gniazdo mini jack. iPhone 7 zapisze się w mojej pamięci, jako naprawdę ładne urządzenie z topornym systemem operacyjnym, a OnePlus 3, jako smartfon za 2 koła, na którym zacinał się Messenger. A jaka jest Wasza opinia?
