Faktycznie, ta maleńka książeczka, zwana (dowcip?) "User Manual" jest bezużyteczna. Player jest standardowym chińskim produktem na starym "uniwersalnym" chipie Rockwell.
Moim zdaniem Manta SA tym playerkiem sama prosi się o serwisowe kłopoty. Brak w zestawie ładowarki, słuchawki "wylotki" :)dołączone są właściwie bezużyteczne.
Wszystkim nabywcom MM285 poradzę jedno - zaraz po zakupie radzę podpiąć playerek pod ładowarkę 5V (wystarczy 500mA) np. od telefonu i na około dziesięć godzin zapomnieć o nim. Dopiero do końca naladowany player zaczyna się zachowywać normalnie, wczesniej "świruje" niesamowicie.
Szkoda ze rozdziały o ładowaniu i o kopiowaniu muzyki są tylko... w spisie treści Manuala.
Manto - wstyd.
A jakość muzyki jest naprawdę niezła - odradzam tylko pseudoekwalizer psujący dźwięk - na dobrych sluchawkach - ja uzyłem 32 omowych (na takiej reaktancji playerek gra blisko 10 godzin) sluchawek Panasonic RP-HX550E-K (pięciokrotnie droższych niż player :)) - pasmo i szumy bez zarzutu.
--
Pozdrawiam
Szczerze to najgorszy odtwarzacz z jakim miałem styczność
Mi się podoba, jest fajna, choć trochę trudna w obsłudze. Jeśli chce cie wiedzieć jak ją używać, wyrzućcie instrukcje obsługi, bo mam wrażenie, że nie jest ona adekwatna do tego urządzenia. Jak regulować głosność znalazłam tu i na innych forach. Faktycznie trzeba dotknąć monitorka i z góry na dół ściszamy, a z dołu do góry palcem podgłośniamy. Tak to nie mam żadnych zarzutów.
Powiem tak jest spoko
Da się, tylko instrukcja badziewna. przeciągnij palcem od góry do dołu i pojawia się regulacja głośności.
Faktycznie, ta maleńka książeczka, zwana (dowcip?) "User Manual" jest bezużyteczna. Player jest standardowym chińskim produktem na starym "uniwersalnym" chipie Rockwell.
Moim zdaniem Manta SA tym playerkiem sama prosi się o serwisowe kłopoty. Brak w zestawie ładowarki, słuchawki "wylotki" :)dołączone są właściwie bezużyteczne.
Wszystkim nabywcom MM285 poradzę jedno - zaraz po zakupie radzę podpiąć playerek pod ładowarkę 5V (wystarczy 500mA) np. od telefonu i na około dziesięć godzin zapomnieć o nim. Dopiero do końca naladowany player zaczyna się zachowywać normalnie, wczesniej "świruje" niesamowicie.
Szkoda ze rozdziały o ładowaniu i o kopiowaniu muzyki są tylko... w spisie treści Manuala.
Manto - wstyd.
A jakość muzyki jest naprawdę niezła - odradzam tylko pseudoekwalizer psujący dźwięk - na dobrych sluchawkach - ja uzyłem 32 omowych (na takiej reaktancji playerek gra blisko 10 godzin) sluchawek Panasonic RP-HX550E-K (pięciokrotnie droższych niż player :)) - pasmo i szumy bez zarzutu.
--
Pozdrawiam
Szczerze to najgorszy odtwarzacz z jakim miałem styczność
Mi się podoba, jest fajna, choć trochę trudna w obsłudze. Jeśli chce cie wiedzieć jak ją używać, wyrzućcie instrukcje obsługi, bo mam wrażenie, że nie jest ona adekwatna do tego urządzenia. Jak regulować głosność znalazłam tu i na innych forach. Faktycznie trzeba dotknąć monitorka i z góry na dół ściszamy, a z dołu do góry palcem podgłośniamy. Tak to nie mam żadnych zarzutów.
Powiem tak jest spoko
Da się, tylko instrukcja badziewna. przeciągnij palcem od góry do dołu i pojawia się regulacja głośności.
Niewiarygodne, wiem, że nie uwierzycie, ale nie da się zmienić w tym badziewiu głośności
Nie ma jeszcze żadnych pytań. Możesz być pierwszy.