PODPOWIEDZI:

Steelseries Rival - Czy Jakaś Myszka Zdoła jej Dorównać?

Rival to najnowsza myszka dla graczy firmy Steelseries. Miała być prawdziwym hitem i przebojem zdobyć rynek, to wszystko dzięki precyzyjnemu sensorowi optycznemu, świetnych parametrach technicznych i wygodnym kształcie. Czy się udało? Przekonajcie się czytając recenzję.

Steelseries Rival 110

Ocena VideoTesty.pl
Twoja ocena
0 GŁOSÓW
ZALETY
  • Precyzyjny sensor
  • Wysoka jakość materiałów
  • Wygodna i ergonomiczna
  • Duże przyciski boczne
  • Przełączniki Steelseries
  • Świetna rolka
WADY
  • Brak oplotu na kablu

Rival od samego początku zrobił na mnie imponujące wrażenie.

Myszka jest naprawdę duża, jej wymiary to 133 mm długości, 70 mm szerokości, 45 mm wysokości.

Dlatego bez wątpienia będzie idealna dla graczy o dużych dłoniach.

Myszka posiada profilowanie dla graczy praworęcznych.

Steelseries Rival

Firma Steelseries wyposażyła Rivala w precyzyjny sensor optyczny, jego maksymalne DPI to 6500. Moim zdaniem bez problemu może mierzyć się z sensorami tak znakomitych myszek jak Roccat Kone Pure Optical.

Pozostałe technikalia również są najwyższych lotów, przyspieszenie 50 g spotykamy jedynie w topowych myszkach, a prędkość śledzenia 200 IPS przemawia na korzyść Rivala. Wszystko odbywa się z opóźnieniem 1 ms, przy maksymalnym próbkowania 1000 Hz.

W teorii są to parametry idealne dla myszki gamingowej. W praktyce precyzja sensora i osprzętu myszki to bajka.

Rivala przetestowałem w kilku dynamicznych grach, między innymi w Sniper Elite V2, Dead Island Riptide i Battlefield 4.

We wszystkich grach korzystanie z myszki było czystą przyjemnością, nawet odległe snajperskie strzały nie były problemem, wycelować da się niezwykle precyzyjnie.

Przy szybkich ruchach sensor zachowywał się tak jak powinien, nie odnotowano akceleracji wstecznej.

Dodatkowo w opcjach możemy włączyć funkcję Angle Snapping, która wygładza ruchy myszki jeszcze bardziej.

Rival

W panelu ustawimy także dwie wartości DPI, możemy je przełączać w czasie gry przyciskiem umieszczonym pod rolką myszki.

Rankingi myszek dla graczy >>>

Myszka jest podświetlana, osobno konfigurujemy świecenie rolki, osobno logo Steelseries, na tyle myszki. Do wyboru mamy 16,8 miliona kolorów.

Steelseries Rival

Jeśli mowa o rolce, to ta w Rivalu jest genialna. Jest dość duża, cała gumowa, wystaje sporo ponad myszkę, ale nie za dużo. Używa się jej niezwykle komfortowo, pracuje lekko, jednak z wyczuwalnym oporem, dzięki temu przewijanie stron czy dokumentów jest bardzo precyzyjne.

Może nie jest to rolka nr 1, ale na pewno jedna z trzech najlepszych z jakimi miałem do czynienia.

Steelseries Rival

Pozostałe przyciski Rivala również pracują jak marzenie, lekko i cicho. Główne przyciski są duże i łatwo się z nich korzysta.

Dwa przyciski boczne są chyba największe z jakimi się spotkałem, jeśli chodzi o pomocnicze guziczki pod kciukiem. Powtórzę się po raz kolejny, ale używa się ich bardzo dobrze. Do mojej wielkości dłoni rozmieszczone są idealnie i kciuk nie musiał się za dużo gimnastykować, aby ich dosięgnąć.

Steelseries Rival

Przełącznik DPI jest mały, dzięki czemu przypadkiem go nie naciśniemy.

Należy powiedzieć o ważnej rzeczy, przełącznikach pod przyciskami.

Rival jako pierwszy korzysta z autorskich przełączników Steelseries, o żywotności (UWAGA!) 30 milionów kliknięć! Oznacza to że żywotnością prawie że dorównują przełącznikom znanym z klawiatur mechanicznych.

Zanim przełączniki zaczną szwankować minie kilkaset godzin grania.

Steelseries Rival

Chwyt myszki jest pewny, dzięki gumowym powierzchniom po bokach, a także gumowanemu, lecz miękkiemu w dotyku materiałowi wierzchniemu.

Pokrycie to ma zmniejszać potliwość dłoni, a co za tym idzie polepszać pewność chwytu, jest tak faktycznie.

Test nowszej wersji Rival 310 >>>

Jedyny minus jaki zauważyłem jest taki, że to pokrycie miejscowo nieco się wyciera, ale w końcu korzystając z myszki wytwarzamy tarcie a żaden materiał nie jest wieczny.

Steelseries Rival

Kolejna innowacja to gumowy tag, osadzony z tyłu myszki. W komplecie otrzymujemy dwa, jeden ma napis "Rival", drugi "Steelseries". Jeśli posiadamy dostęp do drukarki 3D możemy zrobić sobie taki tag z dowolnym napisem.

Np. robię gumową etykietę z nickiem "Rooshken", umieszczam w myszce - dzięki temu personalizuję ją do granic, nie tylko własną konfiguracją programową a faktem że myszka nosi na sobie mój nick. Jest to mała rzecz, nie mająca wpływu w żadnym stopniu na funkcjonalność myszki, ale cieszy i warto o tym wiedzieć

Steelseries Rival

Niektórzy gracze mogą przyczepić się do tego, że kabel nie jest w oplocie. Sam lubię oploty na kablu od sprzętu gamingowego, a dwumetrowy kabel Rivala posiada jedynie gumową osłonę. No cóż, dlatego mawia się że ideałów nie ma, są tylko myszki bliskie ideału, jak Rival.

Steelseries Rival

Na koniec rzut oka na ślizgacze. Czy trzeba coś o nich mówić? To Steelseries, więc są najwyższej jakości. W połączeniu z dobrą podkładką myszka płynie po powierzchni w każdym kierunku. Biorąc pod uwagę średnią wagę Rivala, wynoszącą 128 g mysz porusza się tak jak trzeba. A co do wyważenia to jak dla mnie kolejne trafienie w dziesiątkę, Rival nie jest ani za ciężki, ani nie wydaje się być pustym w środku produktem.

Porównywarka myszek dla graczy

Podsumowanie

Steelseries Rival jest myszką, którą bym kupił bez zastanowienia. Jest w 100% warta swojej ceny, posiada precyzyjny sensor, ma świetny kształt i pewnie leży w dłoni. Rival powinien posłużyć dobrych kilka lat ciężkiej gry, z przełącznikami Steelseries na pokładzie. Dla mnie jest to myszka, która zbliżyła się do ideału dużo bardziej niż konkurencja.

Steelseries Rival otrzymuje maksymalną ocenę oraz rekomendację portalu Videotesty.pl
 

Rozpakowanie Steelseries Rival na Videotesty.pl

blog comments powered by Disqus
Steelseries Rival - Czy Jakaś Myszka Zdoła jej Dorównać?