Space Impact to niezwykle popularna gra w latach 2000. Pamiętam jak telefony komórkowe zaczęły pojawiać się na rynku. Kultowa Nokia 3310 posiadała tą grę zainstalowaną i zaraz obok Węża była jedną z moich ulubionych. W grze sterujemy statkiem kosmicznym. Naszym zadaniem jest przetrwać i zniszczyć przeciwników. Do pokonania mamy 8 poziomów i na każdym z nich znajdziemy Bossa na koniec poziomu. Przeciwnicy pojawią się z prawej strony i próbują nas zniszczyć. My poruszamy się w pionie i poziomie.
Sterowanie jest bardzo niewygodne. Przede wszystkim dlatego, że nie mamy żadnych przycisków wirtualnych do poruszania się statkiem. Przesuwając palcem po lewej części ekranu kierujemy statkiem góra i dół. Możliwy jest także lot w prawą i lewą stronę . Do strzelania mamy zwykły pojedynczy strzał, jak i ograniczoną ilość specjalnej broni laserowej. Amunicję do niej możemy znaleźć w power upach. Uważam jednak, że gdyby autor Eszenyi Gabor dodał wirtualne przyciski, na pewno grałoby się lepiej.
Grafika i muzyka jest bardzo słaba. Mamy rozpikselowaną grafikę i podświetlenie tła. Tło możemy zmienić w opcjach na jeden z 6 możliwych kolorów. Każdy poziom charakteryzuje się inną oprawą graficzną. Jednak jest to bardzo mała i kosmetyczna zmiana. Dźwięk, podobnie jak grafika, jest bardzo wierny oryginałowi. Słychać tylko strzały, po za nimi jest zupełnie cicho.
To bardzo udany powrót do przeszłości. Teraz już się takich gier nie tworzy, zmieniły się możliwości techniczne telefonów, a co za tym idzie - same gry. Jednak warto na chwilę się zatrzymać i przypomnieć sobie stare czasy. Osoby, które nie grały w ten tytuł mogą sprawdzić jak się kiedyś grało na telefonie. Wersja darmowa umożliwia nam rozegranie pierwszych dwóch poziomów.
