Parametry techniczne Samsunga Galaxy Tab 3 10.1 (P5200):
- ekran 10,1″ 1280 x 800 pikseli, 149 ppi,
- Android 4.2.2 Jelly Bean,
- dwurdzeniowy procesor Intel Atom Z2560 1,6GHz,
- 1GB RAM,
- aparat 3,2 Mpix,
- kamerka 1,3 Mpix,
- WiFi a/b/g/n (2.4 & 5GHz),
- 3G HSPA+ (21 Mbps /5.76 Mbps), 850/900/1900/2100 MHz, LTE: (100 Mbps / 50 Mbps, HSPA + 42 Mbps /5.76 Mbps) 800/850/900/1800/2100/2600 MHz,
- Bluetooth 4.0,
- microUSB, MHL,
- GPS z Glonass,
- akcelerometr, czujnik natężenia światła,
- port podczerwieni,
- slot kart microSD,
- 16GB pamięci wewnętrznej,
- akumulator o pojemności 6800 mAh,
- wymiary: 243,1 x 176,1 x 7,95 mm,
- waga: 510 g.
Ewolucja modelu Galaxy Tab 10.1 na przestrzeni dwóch lat wygląda następująco :
Nie da się ukryć, że zmiany są naprawdę niewielkie i mało znaczące. Poza odchudzeniem, wzmocnieniem procesora oraz nowego systemu otrzymujemy dodatkowo gorszą tylną kamerę, mniejszą pojemność baterii oraz moduł LTE. Szczerze myślałem, że Samsung postara się o coś lepszego – parametry nie są zadowalające, zatem sprawdźmy działanie Tabletu w praktyce.
Pierwsze Wrażenia:
Po wyjęciu tabletu z pudełka zauważymy piękny, estetyczny oraz już klasyczny model Galaxy. W moim przypadku była to wersja biała. Pierwszy kontakt oceniam na pozytywny – obudowa jest dobrze sprasowana z resztą, nie trzeszczy, nie skrzypi – wszystko gra. Jedyny minus to tworzywo - jest to plastik, a jak to z nim bywa lubi się wyginać. Przy mocniejszym ucisku odnoszę wrażenie, iż zaraz złamię Tablet. Warto wspomnieć o upierdliwych śladach odcisków palca, widać je aż za dobrze.
Nie da się ukryć, że sztuczka z przeniesieniem przycisków z dotykowych na fizyczne było tragiczne w skutkach. Jest to okropnie niewygodne oraz zwiększa grubość ramki.
Porty, złącza
Zacznijmy od góry: włącznik - służący również do usypiania, przyciski do regulacji głośności, slot kart microSD pod zaślepką, port podczerwieni. Lewa i prawa krawędź, poza głośnikami w górnej części, są całkowicie puste. Na dolne natomiast znajdziemy microUSB.
Podłączenie sprzętu do komputera pozwala Nam przesyłać dane do komputera i odwrotnie, Tablet zostaje wykryty jako urządzenie multimedialne. Przesyłanie 1GB z Tabletu na komputer trwa 44 sekundy, z kolei odwrotnie: 76 sekund.
Z tyłu został umiejscowiony aparat, logo Samsunga, natomiast z frontu czujniki, przednia kamera. Pod ekranem widnieją wspomniane wcześniej przyciski fizyczne, kolejno : menu, home i back.
Oprogramowanie
W tym akapicie jestem zmuszony trochę ponarzekać. Tablet często się wiesza, długo ładuje aplikacje, karze na siebie czekać itd. Jeszcze gorzej prezentuje się oprogramowanie. Pamiętacie funkcje „dual view” ? Dzięki niej mogliśmy robić dwie rzeczy na raz – w testowanym urządzeniu jej zabrakło. Zabrakło również możliwości obsługiwania tabletu ruchami.
Z funkcji, które pozostały w interfejsie, na uwagę zasługuje oczywiście pop up play, czyli możliwość oglądania wideo w małym okienku, podczas np. przeglądania stron internetowych w tle.
Preinstalowane aplikacje: alarm, aparat, ChatON, Chrome, Dropbox , Google, e-mail. Galeria, Flipboard, Game Hub, Gmail, Google+, Group Play, Inteligentny pilot (w końcu do czegoś jest ta irda na obudowie!), przeglądarka internetowa, kalkulator, kontakty, książki Play, Mapy, moje pliki, odtwarzacz muzyczny i wideo, Paper Artist, Polaris Office, Readers Hub, S Terminarz, S Voice, Samsung Apps, Story Album oraz Google Play. Funkcja S Voice bardzo fajnie działa (umożliwia uruchomienie wskazanej aplikacji, wyszukanie kontaktu, itp.), ale jedynie w momencie, gdy tablet podłączony jest do sieci, brakuje jednak Polskiego języka.
Z 16GB pamięci wewnętrznej pozostaje 11,50GB.
Wyświetlacz
Tutaj sprawa wygląda przejrzyście – Samsung nie zmienił nic w stosunku do poprzednika, a szczerze miałem nadzieję na co najmniej rozdzielczość Full HD. Niestety, przeliczyłem się i po raz kolejny otrzymujemy wyświetlacz o rozdzielczości 1280:800 co daje nam 149 ppi na cal. Czcionki na stronach w notatniku nie są idealnie ostre i czytelne.
Kolejna kwestia to ekran IPS. Kąty widzenia nie są doskonałe, ale – na szczęście – nie można im zbyt wiele zarzucić, odwzorowanie kolorów oraz widoczność w słońcu stoją na przyzwoitym poziomie.
Wideo
.
Głośniki
Tutaj spotkało mnie miłe zaskoczenie – praktycznie zawsze producent umieszcza głośnik z tyłu urządzenia. Niestety osobiście często korzystam z tabletu kiedy leży oparty o tył. Tradycyjnie dźwięk zostaje zagłuszony i nie da się go praktycznie słuchać. W tym modelu sprawa wygląda inaczej – głośniki zostały umieszczone po bokach sprzętu, dając idealne brzmienie.
Podsumowanie
Szczerze? Spodziewałem się o niebo lepszego sprzętu. Poza kilkoma nieznaczącymi zmianami nie otrzymujemy kompletnie nic nowego. Porównując cenę poprzedniego modelu 10.1 2 (ok. 1200zł) do wersji 3 (1999zł LTE) sami opowiedzcie sobie na pytanie : który wybór jest bardziej ekonomiczny?