Space Hulk razy trzy
Space Hulk to gra, nawiązująca w znacznym stopniu do poprzedniczki, wydanej w 1993 roku, również noszącej tytuł Space Hulk. Obie wersje to nic innego, jak przeniesienie na komputery PC popularnej gry planszowej (również o nazwie Space Hulk), wprowadzonej do sprzedaży w 1989 roku, poprzez Games Workshop. Tak wersja planszowa, jak i komputerowa z 1993 roku zyskały ogromne grono fanów. Najnowszy Space Hulk to dzieło studia Full Control, w Polsce wydana została przez Techland, we wrześniu 2014 roku. Grę można kupić w kolekcji "Stalowa Seria", sugerowana cena to niecałe 40 złotych, czyli można powiedzieć, że jest to gra na każdą kieszeń. Natomiast dla strategów to łakomy kąsek. Każdy kto lubi klasyczne strategie turowe, będzie wniebowzięty!
Ultramarines do boju!
Gra Space Hulk osadzona jest w świecie Warhammera 40,000, gdzie walka dobra ze złem trwa od mileniów. Gracz wciela się w elitę wojsk Imperatora, mowa tutaj o Terminatorach Ultramarines. Są to potężnie uzbrojeni, zakuci w ogromne pancerze i zmodyfikowani cybernetycznie wojownicy. Prowadzeni do boju poprzez swoich zaprawionych w bojach dowódców. Niedaleko ojczystego świata jednego z klanów pojawia się tytułowy Space Hulk. Czyli potężny wrak, powstały w wyniku scalenia się ze sobą resztek wielu statków kosmicznych. Obiekt nosi nazwę "Grzech Potępienia" i nie jest to wymarła kosmiczna łajba. Ultramarines dostają okazję, by pomścić braci, wysłanych setki lat temu, w celu oczyszczenia "Grzechu Potępienia" z zarazy. Owa zaraz to Genokrady. Obce formy życia, jedni z najbardziej upiornych wrogów Ultramarines. Tak więc Terminatorzy, podzieleni na mniejsze oddziały lądują na pokładzie wraku i zaczyna się gra.
Plansza i tury
Jak na grę planszową przystało, mamy do dyspozycji jakiś obszar poruszania się. Na ogół są to ciasne korytarze i niewielkie sale, co wymusza na nas kombinacje taktyczne, ponieważ w wielu miejscach dwóch Marines nie stanie obok siebie, lecz zablokują się wzajemnie. Chcąc przepuścić innego wojownika przodem, musimy wykonać szereg przemyślanych manewrów, jednocześnie odpierając ataki wroga. Każdy z naszych wojaków ma do wykorzystania w danej turze pewną ilość ruchów, chodzenie, atakowanie,otwarcie drzwi, przyjmowanie pozycji obronnej, czy nawet spojrzenie w inną stronę kosztuje punkty ruchu. Dysponować trzeba nimi rozważnie. Po naszej turze występuje ruch Genokradów, pojawiają się z miejsc oznaczonych na planszy, jednak nigdy nie wiem z którego teleportu zaczną wychodzić i jaka będzie ich liczba. Kreatury dzielą się także na słabsze i mocniejsze. Mamy zwykłe mięso armatnie, a i takie poczwary, potrafiące przetrwać kilka trafień, lub poczęstowanie miotaczem ognia.
Terminatorzy
Nasi herosi podzieleni są na kilka klas, mamy podstawowych Marines, posiadających bolter i rękawicę energetyczną, oficerów, dzierżących potężną broń ręczną, operatorów wielolufowych działek i miotaczy ognia. Używać ich należy rozważnie i odpowiednio rozstawiać, w pierwszych etapach większość roboty załatwia miotacz płomieni, gdyż może porazić wrogów na kilku polach na raz. Oznacza to eliminację nawet 5-6 kreatur, jednym strzałem. Przy atakach w zwarciu musimy uważać i raczej ich unikać, jeśli położymy Genokrada pierwszym ciosem, to jest dobrze, gorzej jak nam odda, często kończy się to utratą Terminatora. Poziomów w grze jest naprawdę sporo, w biegiem czasu stają się ogromne, a kontrolujemy po kilka oddziałów Terminatorów, co zmusza nas do niezwykle intensywnego planowania i główkowania. Jedno złe posunięcie może doprowadzić do katastrofy w kolejnych turach.
Grafika i dźwięk
Grę oglądamy praktycznie z jednego rzutu izometrycznego. Planszę możemy przybliżać i oddalać, lub przejść w widok taktyczny, gdzie widoczna jest całość terenu gry, z zaznaczonymi ważnymi miejscami na mapie. Terminatorzy mają także na ramionach kamery, z których obraz widzimy w małym okienku, bardzo klimatyczny akcent. Grafika pasuje do gry i jest dość dobra, jednak jak na dzisiejsze standardy nie jest powalająca. Projekty Terminatorów i Genokradów, a także ich animacje są na poziomie, lecz po czasie widać dużą powtarzalność. Zaletą takiej szaty graficznej są małe wymagania sprzętowe, bez problemu ruszy na większości komputerów PC. Bardzo klimatyczna jest za to oprawa dźwiękowa, ciężkie kroki Terminatorów i ich komentarze, dźwięk broni i odgłosy Obcych. Nadaje to wszystko grze dreszczyku, potęguje uczucie zamknięcia we wraku z hordami istot, których jedynym celem jest unicestwienie nas.
Podsumowanie
Space Hulk nie jest grą łatwą, dlatego nie polecę jej osobom, które się szybko nudzą i nie lubią wielokrotnie podchodzić do tego samego problemu. Jednak dla zatwardziałych strategów ten tytuł będzie niesamowitym doznaniem. Zapewni Wam kilkadziesiąt godzin taktycznej uczty. Przejście każdej kolejnej misji, szczególnie bez utraty podwładnego to ogromna radość i satysfakcja. Gra zapewnia dużo pozytywnych chwil. Jest bardzo dobrze wykonana pod względem rozgrywki i dźwięku, jedynie grafika nie powala jak na dzisiejsze standardy. Jednak gra nadrabia drobne mankamenty ciężkim klimatem kosmicznego zaszczucia, który w pełni rekompensuje inne niuanse. Zdecydowanie polecam Space Hulka wszystkim strategom, oraz fanom uniwersum Watrhammera 40,000.
