PODPOWIEDZI:

Fritz! 1000E - Test Gigabitowych Powerlinów AVM

Rozbudowa infrastruktury sieciowej jest często kosztowna i czasochłonna. Można temu w prosty sposób zaradzić stosując transmitery sieciowe. Internet przez sieć elektryczną? Dlaczego nie!

Ocena VideoTesty.pl
ZALETY
  • Wysoka wydajność
  • Niskie opóźnienia
  • Stabilność łącza
  • Niewielkie zużycie mocy
WADY
  • Rozmiary
  • Cena

Słowem wstępu

Transmitery sieciowe nie są wynalazkiem nowym. Stosowane już od lat doczekały się kolejnego kroku milowego. Takim krokiem jest pierwszy gigabitowy transmiter sieciowy na rynku AVM: Fritz! 1000E. Wszędzie tam, gdzie nie ma możliwości wykorzystania sieci bezprzewodowej WiFi, a nie posiadacie doprowadzonej skrętki - można zastosować takie rozwiązanie. Cały problem rozwiązuje zastosowanie adapterów sieciowych. Jeden podpinamy do gniazdka elektrycznego i łączymy go z routerem - a drugi w dowolne gniazdko elektryczne w obrębie tej samej fazy, przy urządzeniu, któremu chcemy dostarczyć sieć. Technologia PLC (Power Line Communication) ma swoje zalety: przewodowo doprowadzamy Internet tam, gdzie go nie ma, wykluczamy przeszkody jakie wpływają na pogorszenie sygnału WiFi, jesteśmy bardziej mobilni niż przy już zaplanowanej infrastrukturze sieciowej. Zastosowanie Powerline'ów ma jednak też swoje wady i ograniczenia. Przede wszystkim w większości przypadków transmitery sieciowe muszą działać na jednej fazie. Są rozwiązania - jak testowany Fritz! 1000E - które mogą współdziałać na różnych fazach, jednak nie miałem okazji przetestować w takiej konfiguracji tych urządzeń, bo po prostu u siebie w mieszkaniu mam tylko jedną fazę. :)

(Kliknij aby powiększyć)

Kolejnym z ograniczeń jest możliwość obniżenia wydajności oraz występowanie zakłóceń, gdy adaptery są podpięte nie bezpośrednio do gniazda elektrycznego, ale do listwy z wieloma wtykami.

Internet w gniazdku elektrycznym - to działa! [PORADNIK]

Większość transmiterów posiada również ograniczony do 300m zasięg działania. Przy czym w praktyce im większa odległość od pierwszego - podłączonego do routera adaptera - tym wydajność i jakość sygnału są gorsze (większy PING, straty pakietów, niższe prędkości).

Instalacja i konfiguracja Fritz! 1000E

Podobnie jak w przypadku innych rozwiązań PLC, tak też instalacja Fritz! 1000E jest dziecinnie prosta. Wystarczy podpiąć adapter do gniazda sieci elektrycznej i połączyć go przewodem do portu LAN do naszego routera i adaptera. I już. W przypadku Fritz! 1000E połączenie zostanie również od razu zaszyfrowane 128-bit kluczem AES.

(Kliknij aby powiększać)

(Kliknij aby powiększać)

Drugi i każdy następny powerline podłączamy do gniazda elektrycznego przy urządzeniu, do którego chcemy dostarczyć sygnał.

Oprogramowanie

Oprogramowanie do działania Fritz! 1000E nie jest konieczne. Producent nie dostarcza go również wraz z zestawem. Niemniej program Fritz! Powerline warto pobrać, chociażby po to, aby mieć możliwość przejścia w Green Mode, czy zmiany nazwy adaptera. Program można pobrać klikając w ten link: KLIK!


Telewizory TANIEJ w Media Expert

Program to bardzo prosta aplikacja. Widzimy schemat naszej sieci z wykorzystaniem adapterów Fritz!, po najechaniu na nie muszką mamy informacje o ilości danych przesłanych przez urządzenia, prędkości i nazwie urządzeń. Powyżej na schematycznej sieci znajduje się również symbol kłódki, który informuje nas o zabezpieczeniu sieci.

(Kliknij aby powiększać)

Dodatkowo w informacji o profilu urządzeń możemy wybrać tryb oszczędzania energii (Green Mode), który ogranicza nam zużycie mocy przez obniżenie wydajności oraz wyłączenie diod sygnalizacyjnych.

Zawartość opakowania

(Kliknij aby powiększać)

Do testów Fritz! 1000E dotarł w tak zwanym pakiecie "Set". Jest to zestaw startowy, składający się z dwóch transmiterów. W pudełku charakterystycznym dla AVM znajdziemy ponadto dwa przewody sieciowe oraz wielojęzyczną instrukcję obsługi. Wyposażenie dosyć skromne, nie ma chociażby oprogramowania na płycie, które pobrać można jedynie ze strony producenta.

(Kliknij aby powiększać)

Fritz! 1000E z zewnątrz

Powerline'y są dosyć duże. Ich rozmiar to 67x114x27mm, a waga 75g (bez przewodu oczywiście). Dodatkowo, jako że Fritz! 1000E wykorzystuje trzy, a nie dwie żyły infrastruktury elektrycznej, podłączenie jest również do tego dostosowane, przez co musimy zarezerwować odpowiednie gniazdo dla tego urządzenia.

>>Sprawdź najniższe ceny Fritz! 1000E<<

Obudowa wykonana jest z dobrej jakości matowego, białego tworzywa. Na froncie widzimy dość duże logo producenta oraz trzy diody sygnalizacyjne, z czego najniższa i największa pełni również rolę przycisku. Te sygnalizują nam zasilanie adapterów, dostęp do sieci LAN oraz aktywne zabezpieczenie sieci pomiędzy adapterami.

(Kliknij aby powiększać)

(Kliknij aby powiększać)

Boki oraz góra urządzenia to przede wszystkim otwory wentylacyjne.

(Kliknij aby powiększać)

Na dole Fritz! 1000E znajdziemy jeden port LAN.

(Kliknij aby powiększać)

Z tyłu, poza oczywiście gniazdem sieci elektrycznej, jest jeszcze naklejka z podstawowymi informacjami o urządzeniu.

(Kliknij aby powiększać)

Parametry techniczne

Fritz! 1000E to przede wszystkim gigabitowe transmitery sieciowe, o teoretycznej prędkości do 1200Mbpis. W porównaniu do dotychczasowych rozwiązań, jest to spory krok na przód.

Wymiary [mm]67x114x27
Waga [g]75
Napięcie pracy230V, 50Hz
Prędkość maksymalna [Mbps]1200
Pobór mocy maksymalny [W]3
Zabezpieczenie128bit EAS
PodłączenieEtyk typ F (CEE7/4), wtyk C (euro, CEE7/16)
Gniazda1x RJ45 LAN

Warto w tym miejscu jeszcze zwrócić uwagę na jedną istotną informację, jaką znajdziemy w instrukcji obsługi. Do wykorzystania pełnej możliwości 1000E niezbędna jest sieć elektryczna trzyżyłowa. Gdzie poza standardowymi dwoma (faza i zero) mamy również przewód uziemiający. Według producenta dopiero takie zastosowanie infrastruktury elektrycznej daje nam, jako użytkownikom, możliwość pełnego wykorzystania możliwości, jakie daje testowany produkt AVM.

Fritz! 1000E jest również kompatybilny ze starszymi adapterami PLC klasy 1000, 500 i 200, oraz standardem IEEE P1901 oraz HomePlug AV2 - można go łączyć z produktami innych producentów.

Metodyka testów

Adaptery AVM to, podobnie jak urządzenia innych firm, powerline'y bezobsługowe. Wystarczy je podpiąć do gniazda sieci elektrycznej, skrętką połączyć z nadajnikiem (nasz router) oraz odbiornikiem sygnału (np. smart TV, czy komputer) i już możemy cieszyć się działającą i zabezpieczoną siecią.

Ja urządzenia Fritz! testowałem w połączeniu z komputerem PC, laptopem, dekoderem TV oraz urządzeniem wielofunkcyjnym OKI MB562.

W czasie trwania testów obserwowałem stabilność oraz wydajność urządzeń.

Właściwie testy zostały uzupełnione o wyniki wydajności w sieci Internet (parametry mojego łącza to Download do 100Mbps, oraz Upload do 4Mbps), testy przesyłania paczki z małymi plikami oraz osobno filmu w sieci lokalnej. Na koniec sprawdziłem pobór mocy przez pracujący adapter watomierzem LEDSystems 6907C.

Powerline Fritz! to dopiero drugie przeze mnie testowane rozwiązanie PLC, więc porównywał będę je z testowanymi i używanymi przeze mnie adapterami TP-Link TP-TL4010.

TPLink AV500 Nano test transmitera

Wyniki testów

W przypadku testów sieci Internet, zostały przeprowadzone przeze mnie dwa pomiary. Jeden z wykorzystaniem witryny Speedtest.net - badający przepustowość łącza, oraz drugi pingtest.net - badający jakość łącza, w tym możliwość utraty pakietów.  Wyniki prezentują się następująco:

(Kliknij aby powiększać)

(Kliknij aby powiększać)

Jak widać produktowi Fritz! trudno mieć cokolwiek do zarzucenia. Jakość, jak i wydajność łącza są dokładnie takie same, jak uzyskane na bezpośrednim połączeniu przewodowym, a przy tym znacząco lepsze od uzyskiwanych wyników przez dotychczas przeze mnie stosowane adaptery TP-Link. Dotyczy to tak wydajności, jak i jakości łącza z siecią.

W sieci lokalnej przeprowadziłem również dwa testy. Obydwa polegały na kopiowaniu plików pomiędzy komputerami, przy czym pierwszy PC podłączony był do routera bezpośrednio skrętką, a drugi łączył się z siecią przez adaptery. Router użyty do testów to produkt TP-Link Archer C7:

Analizując uzyskane wyniki adapterów AVM, da się zauważyć przede wszystkim dwie cechy:

- po pierwsze jakość oferowanej transmisji jest również identyczna, jak na połączeniu kablowym. Prędkość jest stabilna, nie wykazuje żadnych spadków, ani niespodziewanych skoków.

- druga ważna cecha to wydajność. Mimo, iż moja sieć elektryczna to tylko przewody dwużyłowe, tak osiągane wyniki również są zdecydowanie lepsze, niż produktu konkurencji.

Ostatnim przeprowadzonym testem jest pobór mocy watomierzem LEDSystems 6907C. Dokładność pomiarowa sprzętu testującego to: +/-2% +/-2W, przy zakresie pomiaru od 5W do 3000W i natężeniu prądu do około 15A.

(Kliknij aby powiększać)

Jak widać podczas pracy adaptera, watomierz wskazywał same 0. To oczywiście nie oznacza, że pobór mocy jest zerowy, ale świadczy jedynie o tym, że nie wykracza poza dolną granicę pomiarową urządzenia testującego (5W). To z kolei może świadczyć, że dane podane przez producenta o poborze mocy (około 3W podczas pracy) są jak najbardziej realne i prawdziwe.

Zasięg

Technologia PLC jest ograniczona również odległością na jaką możemy przesyłać dane. Teoretycznie jest to około 300m. Praktycznie nie byłem w stanie tego w żaden sposób zweryfikować, bo w mieszkaniu nie mam nigdzie takich odległości. Odległość przy jakiej były wykonywane testy to zaledwie około 50m, co i tak uważam, że jest wynikiem dobrym, bo uzyskałem ją po części przez zastosowanie dwóch przedłużaczy. Nasuwa się tu od razu pytanie o możliwość ograniczenia wydajności w skutek zastosowania przedłużaczy. Producent o tym nie wspomina, a ja uważam, że takie ograniczenie w tej sytuacji nie miało miejsca. Do gniazdek podłączone były tylko transmitery, bez dodatkowych rozgałęźników, a straty na łączeniu przedłużaczy są na tyle małe, że jedyne co mogło mieć wpływ, to ewentualna rezystancja przewodów.

Wnioski

Ocena końcowa jest oczywiście również uwarunkowana ceną, zarówno pakietu startowego Fritz! 1000E, jak i osobnych adapterów, które dokupujemy celem rozbudowy naszej sieci. W tym kontekście trzeba sobie przyznać jasno, za faktycznie wysoką wydajność oraz stabilność takiego łącza przyjdzie nam dość słono zapłacić. Pakiet startowy w cenie około 380zł, to wydatek nie mały zważywszy, że za połowę tej kwoty możemy nabyć rozwiązania konkurencji. Co prawda nie tak wydajne i nie oferujące tak stabilnego i dobrej jakości łącza, ale jednak sporo tańsze.

(Fritz! 1000E w porównaniu do TP-Link AV500 Nano)

Fritz! 1000E ma również jeszcze jedną zasadniczą wadę - rozmiar. Niestety ale jeżeli chcielibyśmy obok adapterów coś wcisnąć i nie mówię tutaj tylko o ewentualnym wpięciu w rozgałęźnik, ale także np. podwójną puszkę na ścianie - możemy o tym w większości przypadków zapomnieć. W efekcie 1000E zajmie nam dwa, a nie jedno gniazdo. Co więcej 1000E wymaga także dużego gniazda z bolcem uziemiającym.

Na tym w zasadzie jednak wady produktu AVM się kończą. Adaptery są dobrze zabezpieczone, pobierają minimalną ilość mocy, a do tego sieć stworzona z ich wykorzystaniem cechuje się bardzo dobrymi parametrami - zbliżonymi do bezpośredniego połączenia skrętką. Oczywiście nie mówię tutaj o takich parametrach jak tłumienie, opóźnienie propagacji, czy błąd opóźnienia, a jedynie o podstawowych właściwościach sieci, jak prędkość przesyłu danych, ale i tak jest bardzo dobrze.

W mojej ocenie Fritz! 1000E zasługuje na dobrą 4+. Szkoda, że transmitery nie są nieco tańsze i szkoda, że są tak duże, wtedy była by pełna 5.

blog comments powered by Disqus
Fritz! 1000E - Test Gigabitowych Powerlinów AVM