Wstęp
Plantronics to amerykańska firma z siedzibą w Kalifornii, trudząca się w produkcji sprzętu audio, zarówno do zastosować domowych, jak i profesjonalnych. Ciekawostką może być to, iż podczas misji księżycowej Apollo 11, na pokładzie statku kosmicznego używano zestawu słuchawek z mikrofonem produkcji Plantronics. Wróćmy jednak na Ziemię. Już w przeszłości amerykański producent wypuścił na rynek słuchawki dla aktywnych sportowo, jednak najnowszy model – Backbeat FIT znacznie różni się od poprzedników. Zastosowano elastyczny materiał, dzięki któremu tylny pałąk oraz same nauszniki powinny dać się z łatwością dostosować do danej osoby. Aczkolwiek producent pozbawił swego produktu możliwości manualnej regulacji długości pałąka, a same słuchawki występują w jednym rozmiarze. Sprzęt pokryty jest powłoką P2i, która zapewnia odporność na wilgoć, chociaż producent pisze głównie o pocie, to uważamy, że urządzenie powinno przetrwać także łagodne deszczowe warunki atmosferyczne.
Najważniejsze cechy – specyfikacja techniczna:
- - Elastyczna, wygodna i wytrzymała konstrukcja odporna na pot (powłoka P2i)
- - Nowoczesny design
- - Przyciski kontroli do sterowania muzyką oraz odbioru rozmów
- - Specjalna opaska do przechowywania słuchawek zabezpiecza również smartfon
- - Do 8 godzin słuchania muzyki, 6 godzin czasu rozmów, 14 dni czas czuwania
- - Funkcja DeepSleep wprowadza słuchawki w tryb hibernacji, gdy jest z dala od telefonu, aby przedłużyć żywotność baterii
- - Typ Bluetooth ® v3.0
- - Profil A2DP
- - Zasięg bezprzewodowy: do 10 metrów
- - Typ ładowarki - Ładowanie micro USB
- - Czas do pełnego naładowania: 2 godziny
- - Waga 24 gramy
Pierwsze wrażenia, design i jakość wykonania, regulacja
Pudełko wygląda bardzo zachęcająco. Jego barwa uzależniona jest od wersji kolorystycznej samych słuchawek, a do wyboru mamy trzy – niebieskie, zielone oraz czerwone. Po jego otwarciu naszym oczom ukażą się słuchawki, które ułożone są na samej górze. Poniżej zaś znajdziemy futerał, przewód micro USB oraz instrukcję obsługi. Trzeba przyznać, że urządzenie wygląda bardzo estetycznie i solidnie. Jakość wykonania stoi tutaj na najwyższym poziomie, wszystkie elementy są idealnie spasowane i nie widać żadnych niedociągnięć. Design przypadł nam do gustu – słuchawki BackBeat FIT wyglądają tak, jak na sportowy sprzęt przystało. Dwa źródła dźwięku to typowe słuchawki douszne, tzw. „pchełki”. Producent zapewnia możliwość ich niezależnej regulacji w zakresie rotacji, o około 30°. Poza tym nie możemy w żaden inny sposób dostosować słuchawek pod konkretną osobę.
Elementy funkcjonalne
Po prawej stronie zintegrowano duży, okrągły przycisk odpowiedzialny za sterowanie telefonem (jedno kliknięcie – odebranie rozmów, przytrzymanie – odrzucenie). Zaraz obok niego znajduje się malutki klawisz uruchomienia słuchawek i synchronizacji, dzięki któremu możemy także wyciszyć nadchodzące połączenie. To właśnie na prawym nauszniku, Plantronics zlokalizowało zaślepkę, pod którą ujrzymy gniazdo microUSB wykorzystywane do ładowania urządzenia. Lewa słuchawka, to miejsce które powinno interesować Was najbardziej. To tutaj duży przycisk odpowiada za sterowanie odtwarzaniem muzyki na naszym smartfonie.
Pojedyncze kliknięcie oznacza włączenie lub zatrzymanie utworu, z kolei, aby wybrać kolejną ścieżkę musimy dotknąć dwukrotnie, zaś jeżeli chcemy odsłuchać poprzednią, przycisk należy przytrzymać. W tym miejscu również zamontowano mały klawisz dodatkowy. Jak można się domyślić odpowiada on za regulację głośności – pojedyncze kliknięcia zwiększają głośność, natomiast za pomocą przytrzymania muzykę ściszamy. Naszym testowym smartfonem był Samsung Galaxy S6 i w tym miejscu chcemy zaznaczyć, że regulacja głośności na słuchawkach nie pozwala na wybranie maksymalnego poziomu w smartfonie – jeżeli chciało się go osiągnąć, należało tego dokonać manualnie za pomocą telefonu.
Zawartość pudełka:
- Słuchawki bezprzewodowe BackBeat FIT Bluetooth
- Przewód micro USB
- Etui na smartfon, naramienne
- Instrukcja obsługi
- karta gwarancyjna
Wrażenia z użytkowania słuchawek
Słuchawki Plantronics BackBeat FIT przetestowaliśmy w trakcie biegania oraz podstawowego treningu gimnastycznego. Słuchawki znalazły się w uszach zarówno mężczyzny, jak i kobiety, bowiem zdaniem producenta produkt jest uniwersalny. Wrażenia obu osób były nieco odmienne. Mi osobiście korzystało się z słuchawek bardzo dobrze, nie sprawiały one dyskomfortu, chociaż muszę zaznaczyć, iż mój trening trwał stosunkowo krótko, stąd nie wiem czy miałbym takie samo zdanie po kilku godzinach spędzonych z BackBeat FIT. Wielkość moich małżowin usznych jest przeciętna i na nich, zastosowane przez Amerykanów elastyczne nauszniki trzymały się znakomicie – nie odczuwałem, iż mogłoby spaść, nawet podczas sprintu czy ćwiczeń gimnastycznych.
Również wielkość samych źródeł dźwięku była odpowiednia i pasowała do mojego przewodu słuchowego. Z kolei w przypadku naszej drugiej testerki sprawa ma się inaczej. Mając mniejszą małżowinę odczuwała ona luz używając słuchawek w trakcie aktywności fizycznej, choć słuchawki nie spadły, to nie było to jednak w stu procentach komfortowe doświadczenie. Przydałaby się więc możliwość regulacji stopnia zaciśnięcia elementów nausznikowych. Sportowcy, którzy używają specjalistycznych okularów do aktywności fizycznej, również mogą mieć problemy z słuchawkami Plantronics. Mogą one się zwyczajnie nie zmieścić na krawędź małżowiny lub spaść w trakcie wykonywania ćwiczeń. Wbrew pozorom podczas biegu pałąk znajdujący się z tyłu głowy, nie uderza nas w kark, a tak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. Waga urządzenia jest bardzo niska, wynosi 24 gramy i jest zupełnie nieodczuwalna.
Zasięg technologii Bluetooth, jakość dźwięku
Zasięg deklarowany przez producenta czyli 10 metrów, sprawdził się w praktyce. Podczas treningu biegowego smartfon mamy raczej przy sobie, ale np. na siłowni, znajdującej się w jednym pomieszczeniu już nie musimy. Wtedy technologia bluetooth powinna zapewnić odpowiedni komfort użytkowania. Jeżeli jednak między telefonem, a słuchawkami byłaby ściana, sygnał może już zanikać. Jakość audio oferowana przez produkt firmy Plantronics, to chyba jego najmocniejsza strona. Za ten aspekt należy się pełna pochwała, bowiem brzmienie w skali całego spektrum częstotliwości wypada naprawdę przyzwoicie.
Co ciekawe, ilość basów będzie zależała od kształtu naszych uszu, bowiem im bardziej dociśnięte są słuchawki, tym niskie tony są intensywniejsze. Oczywiście poziom basu odbiega znacznie od słuchawek dokanałowych, jednak producent celowo postawił na konstrukcję douszną. Ma to bowiem zapobiec kompletnemu odizolowaniu się od otoczenia, podczas biegu czy jazdy na rowerze w warunkach miejskich. Oczywiście, aby to wszystko działało, trzeba dołączyć rozsądek osoby użytkującej sprzęt, ponieważ kiedy głośność ustawiamy na najwyższy poziom, to dźwięki dochodzące z otoczenia trudno rozpoznać. Chociaż głośny klakson samochodu na pewno zwróciłby uwagę.
Opaska naramienna z futerałem
Drugim, także dosyć istotnym elementem zestawu jest futerał z paskiem na ramię. W przypadku słuchawek bezprzewodowych jest on właściwie niezbędny, gdyż ubrania sportowe z reguły nie mają kieszeni. Dosyć długo zastanawialiśmy się, w jaki sposób go użyć – na opakowaniu, ani w instrukcji nie ma jednoznacznej informacji, że aby włożyć do niego telefon, trzeba futerał uprzednio wywrócić na lewą stronę. Producent reklamuje, że pokrowiec jest kompatybilny ze smartfonami iPhone i Android, choć telefon z Windows Phone również się tam na pewno zmieści. Nasz testowy Galaxy S6 nie bez problemów, ale zmieścił się w etui.
Umieszczenie futerału na ramieniu jest stosunkowo łatwe. Jednak, przynajmniej w moim przypadku, aby etui trzymało się sztywno na ręce, pasek musiał być zaciśnięty na tyle mocno, iż nie było to wygodne, a jak wiadomo podczas treningu, lepiej nie zakłócać krążenia krwi. Z kolei kiedy mocowanie zostało poluźnione, to w miarę upływu czasu pokrowiec mimowolnie się zsuwał. Z kolei na dużo cieńszym, kobiecym ramieniu, etui od Plantronicsa w ogóle nie znalazło zastosowania. Rzep okazał się być za krótki, przez co odpowiednie zamocowanie nie było możliwe. Po skończonym treningu, futerał można odwrócić na czarną stronę i umieścić w nim słuchawki. Z tyłu znajduje się także kieszonka, do której można włożyć dodatkowe przedmioty.
Czas pracy na baterii, czas ładowania
Słuchawki mogą pracować do 8 godzin w trybie słuchania muzyki, do 6 godzin podczas rozmów. Czas czuwania wynosi zaś 14 dni. Natomiast jeżeli zostawimy gdzieś słuchawki na dłuższy okres, a zapomnimy je wyłączyć to uruchomi się funkcja DeepSleep, wprowadzająca sprzęt w tryb hibernacji, aby przedłużyć żywotność baterii. Czas do pełnego naładowania akumulatora wynosi 2 godziny.
Podsumowanie
Reasumując dzisiejszy artykuł należy przyznać, iż jakość słuchawek Plantronics BackBeat FIT, zarówno pod względem wykonania, jak i brzmienia, stoi na bardzo wysokim poziomie. Nie jest to jednak produkt skierowany do wszystkich konsumentów. Grupa docelowa zawężona jest nie tylko przez wcelowanie w klientów aktywnych sportowo, ale także takich, którzy mają odpowiednie dla tych słuchawek bezprzewodowych uszy. Urządzenia nie rekomendujemy osobom nadzwyczaj szczupłym i drobnym, ale jeśli jesteście przeciętnej postury, a Wasze małżowiny nie są niewielkie, to wtedy w pełni będzie mogli cieszyć się jakością tego produktu. Same słuchawki, mimo świetnego designu, wymagają jednak dopracowania – oferują zbyt małe możliwości regulacji i dostosowania do danej osoby.
Podobnie ma się sprawa z futerałem na ramię, on też może być uciążliwy dla wielu biegaczy – albo ze względu na zbyt duże ściśnięcie ręki, albo dlatego, że ramię jest zbyt cienkie i nie pozwala na poprawne zamocowanie etui. Niemniej jednak jakość audio, łatwość sterowania czy kompatybilność ze standardem Bluetooth 3.0 i profilami A2DP powinny rekompensować wyżej wymienione wady, osobom, którym słuchawki leżą na uszach bardzo dobrze. Za przystępny i ergonomiczny design, produktowi Plantronics BackBeat FIT przyznajemy rekomendację DESIGN.
