Zacznijmy do opakowania - to bliźniaczo podobne było do testowanego wcześniej Roccat Suora również zawiera jedynie samą klawiaturę oraz książeczkę z instrukcjami. Widzimy, że to standard w tym segmencie, więc nie przedłużając przenosimy się do samej klawiatury.
A ta wykonana jest fenomenalnie. Zacznijmy od podstawy - ta jest metalowa i ewidentnie nie jest to zbędny bajer. Testowany produkt waży aż 1,2 KG i mocno trzyma się powierzchni na której go postawimy. SteelSeries Apex M500 jest tak ciężki że poza stabilizacją na naszym biurku może nawet służyć jako broń podczas apokalipsy zombie. Z tył i z przodu znajdziemy plastik bardzo wysokiej jakości który z jednej strony formuje miejsce na gumowane nóżki, podstawki i rowki pod cable management - a z drugiej okala klawiaturę dookoła chroniąc nasze mikroprzełączniki przed kurzem i paproszkami. Plastik nie ugina się ani trochę, bo zaraz pod nim znajdziemy faktycznie twardą podstawę z metalu i całość sprawia wrażenie niesamowicie solidnego sprzętu na lata.
Mimo swojej solidności wykonania M500 wciąż jest bardzo smukłe - 44 na 14 cm. Steel Series bardzo się pod tym względem postarało, chowając wszelkie skróty, regulację głośności itd. pod przyciskami F i rezygnując ze wszelkich bajerów na rzecz prostego layoutu i diód informujących o stanie przycisków funkcyjnych.
Same przyciski wykonane są z twardego plastiku z bardzo przyjemną powloką gumowaną no i oczywiście pól przeźroczystymi znakami, które przepuszczają światło podświetlenia. To natomiast zasługuje tutaj na parę sekund chwały. Choć jednokolorowe i bez nadmiernej ilości konfiguracji - głęboka niebieska poświata która przenika nie tylko klawisze, ale "wypełnia" całą przestrzeń między klawiszami jest nieziemska i mocno przyciąga wzrok.
A wszystko to ustawimy w SteelSeries Engine 3 - programie do konfiguracji naszego sprzętu. Poza ustawieniami podświetlenia możemy zamienić funkcję dowolnego przycisku na klawiaturze - od przypisania mu innego znaku, poprzez konkretna funkcję, kończąc na nagranych intuicyjnie makrach. SteelSeries Engine 3 jest minimalistyczny, ale zawierza wszystkie potrzebne funkcje - od Pooling Rate aż do Makr.
No i docieramy do samej jakości przełączników mechanicznych, w które wyposażone jest testowany produkt. I tutaj myślę nie trzeba dużo mówić - Cherry MX Red mówią same za siebie. Kultowe przełączniki umieszczone w Apex M500 sprawują się wyśmienicie. Klawisze stawiają prawidłowy opór, a wciśnięcie jest mocno wyczuwalne. Jednocześnie klawiatura jest wyjątkowo cicha jak na przełączniki mechaniczne - bez problemu możemy więc grać lub pisać z przyjaciółmi po nocach i nie obudzimy domowników w sąsiednich pokojach. Oczywiście zaimplementowano pełny anti-ghosting, więc możemy wcisnąć wszystkie przyciski na klawiaturze na raz - jeżeli tylko będziemy w stanie. Skok większych klawiszy również jest cichy - nie słychać tam żadnych sprężynek lub metalowych elementów, co się bardzo ceni.
I tak otrzymujemy produkt zdecydowanie wart swojej ceny. SteelSeries Apex M500 to niesamowicie ciężka, niesamowicie solidna i porządnie wykonana klawiatura. Design bez zbędnych bajerów, obłędne przełączniki i podświetlenie, możliwość dokładnej konfiguracji i makr oraz ogólny profesjonalny feeling produktu sprawia, że jest to idealny wybór dla aspirujących pro gamerów lub graczy szukających klawiatury na lata o ile nie dekady użytkowania.
Sprawdź też:
