Wygląd
Zaczniemy wyjątkowo od wyglądu, ponieważ to on najbardziej rzuca się w oczy. Masywnakonstrukcja, która przypomina swego rodzaju „konstrukcjęgąsienicy”. Bardzo oryginalna obudowa, która jak najbardziej pasuje do „gamingowego” sprzętu. Oprócz wyglądu widać tutaj również jakość wykonania. Części naszej obudowy wyglądają bardzo estetycznie i nigdzie nie widzę jakiś złych nadlewów bądź innych minusów. Po wciśnięciu przycisku „Turbo” bądź po użyciu specjalnego programu zainstalowanego na tym komputerze nasza obudowa się podświetla. Pełne czerwone oświetlenie ledowe po bokach oraz z przodu na przycisku uruchamiania i turbo prezentuje się wspaniale.
Niestety w środku jest inaczej. Środek wygląda tak, jak zestaw komputerowy sprzedx lat. Niewiadomy zasilacz, koloroweprzewody, niezliczona ilość trytytek i niepotrzebnych pinów w gąszczu spiętych „kabli”. Prezentuje się to słabo, na szczęście nie musimy na to patrzeć, ponieważ obudowa nie ma żadnego wbudowanego okna.
Z przodu obudowy mamy 3 wysuwane „sekcje”, które po wciśnięciu odkrywają co skrywają w środku. Zaczynając od góry mamy nagrywarkę DVD, poniżej specjalna szufladka, gdzie możemy wyjąć dysktwardy i włożyć inny a jeszcze niżej znajduje się wysuwana platforma na której możemy między innymi powiesić nasze słuchawki.
Specyfikacja
Tutaj zaczynamy ciekawy etap naszego testu. Specyfikacja – najważniejsza rzecz w komputerach stworzonych dla „graczy” i nie tylko.
Procesor – Intel i7-6700k podkręcony do 4,5GHz w trybie turbo. Do tego karta GTX980 od ZOTAC’a. Karta jak na „aktualne” standardy bez problemu uciągnie każdą produkcję w 1080 oraz 1440p, jednak w kwocie, o której mowa będzie potem, za jaką kupujemy taki sprzęt powinno znaleźć się coś lepszego.
Do tego 16GB RAM’u DDR’4, 1TB dysk od Seagate’a oraz SSD na system od Liteon’a. A to wszystko siedzi na customowej płycie głównej Z170 zrobionej specjalnie do tego modelu.
Dodatkowo PredatorG6 ma customowe chłodzenie na procesor. Muszę przyznać, że działa zadziwiająco dobrze i potrafi utrzymać odpowiednie temperatury, niestety w trybie „turbo” nasze chłodzenie zamienia się w prawdziwą suszarkę.
Z tyłu obudowy zobaczymy sporą ilość portów – 4x USB 3.0, 2x USB 2.0, wejście RJ45, DisplayPort oraz HDMI do MOBO,wejścia na obraz do karty graficznej i wejścia audio.
Praca
Na komputerze możemy robić co nam się podoba, w spoczynku jest bardzo cichy oraz chłodny, więc nic nas nie rozprasza. W przypadku turbo jest tak, jak wspomniałem wcześniej.
Jeśli chodzi o wydajność takiego zestawu w grach to zobaczcie sami:
Z temperaturami jest ciekawie. Pod maksymalnym obciążeniem temperatury karty graficznej dochodzą do 80 stopni Celsjusza a temperatury procesora nie przekraczają 63 stopni. W spoczynku mamy wprost idealne 25-30stopni.
Podsumowanie
PredatorG6 z taką specyfikacją to bardzo interesujące sprzęt dla osób ceniących oryginalnywygląd. Niestety w tej cenie jesteśmy w stanie złożyć o wiele lepszy wydajnościowo sprzęt, który pobije ten komputer zarówno pod względem wydajności w grach jak i kulturypracy. Ale musimy sobie powiedzieć, że są to 2innerzeczy. Jeśli ktoś lubi mieć wszystko wyłożone na tacy to taki sprzęt nie jest złą rzeczą, jednak zapłacimy za niego bardzodużo.
A jeśli już o cenie mówimy, to za taki sprzęt zapłacimy około 7600zł.