HP Deskjet Ink Advantage K209, to wszechstronne, atramentowe urządzenie wielofunkcyjne zapewniające ultra niskie koszty eksploatacji. Tak przynajmniej twierdzi producent chwaląc się na opakowaniu i załączonej broszurze. Sprawdźmy to!
Wygląd
Otwieramy ciemnobarwny, smukły, elegancko ilustrowany karton i o to nasze cudo w postaci HP K209 prezentuje przed nami wszystkie swoje wdzięki. Obudowa wykonana z czarnego matowego plastyku w postaci bryły przypominającej prostopadłościan, połyskujący panel obsługi i przede wszystkim pokrywa szyby skanera barwy brązowej opatrzona na całej swej powierzchni wzorem artystycznym przypominającym miedziane obwody elektryczne stosowane na płytkach drukowanych w elektronice.
Producent począwszy od samego opakowania i dźwięcznego słowa „Advantage” w nazwie produktu próbuje nas przekonać, że mamy do czynienia z czymś innowacyjnym i eleganckim zarazem. Okazuje się jednak, że:
- Elementy obudowy średnio spasowane, dziwaczna brązowa pokrywa, o której mowa wcześniej lubi odbijać przytrzaskując nam palce, gdy nie będziemy otwierać jej ostrożnie.
- Już po jednym dniu użytkowania osiadający kurz i doskonale widoczne odciski palców psują całą tą elegancję. Więcej! Urządzenie wygląda wręcz jak poprzecierane i zniszczone.
- Innowacji technicznej zero, o czym szerzej w dalszej części.
Parametry
Standardowy port USB 2.0 i nic więcej. Brak wejść linii telefonicznej, zatem nie wykorzystamy tego urządzenia, jako faks. Według producenta wydrukujemy do 29str. A4/min. w czerni i do 23str. A4/min. w trybie mieszanym (wszystko podane dla jakości roboczej). Fotografię w formacie 10x15 w najlepszej jakości otrzymamy nawet w ciągu 70 sekund. Zazwyczaj typowe wydruki wykonujemy jednak w normalnej jakości, tak, więc ze stoperem w ręku osiągniemy następujące wyniki:
- Typową stronę A4 w czerni (podanie/list) wydrukujemy po upływie 17 sekund.
- Taką samą stronę A4 zawierającą dodatkowo kolorowe wyróżnienia po 23 sekundach.
- Fotografię (standardowy tryb foto, bez marginesów) 10x15 w ciągu 80 sekund. Podobne czasy osiągniemy podczas kopiowania na urządzeniu tychże dokumentów. Maksymalna rozdzielczość skanowanych dokumentów to 1200 x 2400 dpi. Automatyczny podajnik na 80 arkuszy czystego papieru rozkładany z frontowej części obudowy.
Eksploatacja
I tu producent stanął naprzeciw oczekiwaniom użytkowników. Oryginalny pojemnik z czarnym tuszem HP701 kupimy nawet za 30 zł brutto, HP703 (trójkolorowy) za około 45 zł z VAT (wyniki wyszukiwania w serwisie allegro). Każdy z pojemników ma nam umożliwić wydrukowanie 250/600 (kolor/czerń) stron A4 przy 5% wypełnieniu. Zamienników, na dzień pisania recenzji, nie udało nam się namierzyć w sprzedaży. Ten fakt również świadczy o tym, że materiały HP stosowane w tym urządzeniu są w bardzo korzystnej cenie, co eliminuje rozpaczliwe poszukiwania prefabrykowanych zamienników ze względu właśnie na koszty oryginałów.
Wyposażenie
Urządzenie zasilane zewnętrznym zasilaczem dołączonym do zestawu. Do testowanego modelu otrzymaliśmy dwa komplety tuszy. Jeden z nich to tzw. zestaw startowy. Przewody, dokumentacja, szybki przewodnik po instalacji, płyta ze sterownikami, troszkę czystego papieru A4 i fotograficznego 10x15 to wszystko, co znajdziemy w kartonie. Naszą uwagę powinna też zwrócić karta gwarancyjna obejmująca okres zaledwie 12 miesięcy.
Praca
W podstawie tej wielofunkcyjnej maszyny osadzony jest blok napędowy podobny do stosowanego między innymi w drukarce HP D1560 i wcześniejszych odmianach urządzeń opartych o popularnie zwanego „chlebaka”, czyli najtańszej atramentówce, jaką oferuje nam Hewlett-Packard. Skanowanie, drukowanie, kopiowanie odbywa się szybko i sprawnie. Dobre oprogramowanie i sterowniki. Na pozytyw zasługuje również mały wyświetlacz pokazujący na bieżąco poziom zasobników z atramentem. Jednak niepokojące dźwięki i drżenia całej obudowy, to niestety standard tej konstrukcji. Budzi to sporo obaw o bezawaryjność, szczególnie, jeżeli dodamy do tego jedynie roczną gwarancję. Na podstawie spostrzeżeń wnioskujemy, że podane przez producenta normatywne obciążenie 3000 stron jest mocno zawyżone. Sama metoda pobierania papieru w połączeniu z nieosłoniętym od kurzu rozkładanym podajnikiem sprawić może, że po kilku tysiącach wydrukowanych stron dostrzeżemy pierwsze problemy podczas pracy. Ostrożnie musimy też postępować w wyniku przypadkowo zaciętego papieru zgodnie z instrukcją obsługi, inaczej zakończy się to poważną awarią.
Podsumowanie
Po pierwsze innowacji technicznej brak. Wygląd niewątpliwie ciekawy pomimo mankamentów w postaci widocznego zakurzenia i odcisków palców. Za kwotę z przedziału 400- 600 zł mamy bardzo ekonomiczną, kolorową drukarkę, skaner i kopiarkę w jednym w wyróżniającej się stylistyce. Zakładając, że nie będziemy zbyt dużo drukować możemy śmiało polecić HP K209 do pracy w domu, gdzie tanie oryginalne wkłady z atramentem HP nie obciążą domowego budżetu. Eliminujemy tym samym problemy z ich zasychaniem podczas dłuższych przestojów, jak ma to miejsce przy stosowaniu zamienników i refabrykantów.
