Wygląd i budowa
Głośniki Microlab B77 wyglądają bardzo ciekawie. Ich obudowa wykonana jest z dosyć grubej płyty MDF. Boki wykończone są okleiną imitującą drewno, posiadającą również ciekawą, chropowatą fakturę. Góra oraz front to imitacja skóry, nadająca tym głośnikom stylu i prestiżu. Ta okleina jest dosyć miękka w dotyku i nie przyciąga nadmiernie kurzu. W zestawie z głośnikami otrzymujemy również maskownice z błyszczącym logiem Microlab.
Ciekawym zabiegiem jest pochylenie frontów kolumn pod niewielkim kątem, tak aby dźwięk był kierowany w stronę uszu użytkownika, lecz jest to również ciekawy aspekt stylistyczny, który wyróżnia te głośniki na tle konkurencji.
Kolumny stoją na małych, lecz bardzo stabilnych nóżkach. Jedyne co mogę im zarzucić, to mała przyczepność do podłoża. Bardzo łatwo te głośniki przesunąć, co na pewno nie wpływa dobrze na brzmienie tonów niskich, ponieważ mogą być generowane dodatkowe „brzęczenia” wynikająca z małej stabilności kolumn
Specyfikacja
Zanim przejdziemy do odczuć z korzystania z tych głośników, to pora na trochę suchej specyfikacji:
- moc: 48 W RMS (14 W x2, 10 W x2)
- THD: 0,3%
- pasmo przenoszenia: 55 Hz do 20 kHz
- stosunek sygnału do szumu: 70 dB
- separacja: 52 dB
- głośnik wysokotonowy 0,75”, głośnik średniotonowy 4”
- obudowa z płyty MDF, kolor jasnego drewna
- wymiary: 154 x 266 x 221 mm
- waga: 5,6 kg
„Na papierze” te głośniki niczym się nie wyróżniają. Dźwięk generowany przez nie, jest jednak bardzo przyjemny w odbiorze, więc teraz kilka słów właśnie o jakości.
Jakość audio
Kupując te głośniki, zastanawiałem się nad wyborem zestawu typu 2.1, czyli dwóch małych „satelitek” z subwooferem. Bałem się po prostu, że zestaw 2.0 nie zapewni mi satysfakcjonujących tonów niskich.
Na szczęście Microlab B77 bardzo mnie pod tym względem zaskoczyły. Ich charakterystykę można opisać za pomocą litery V. Generowany dźwięk jest bardzo nasycony tonami wysokimi oraz niskimi. Środkowa część pasma jest tutaj nieco przygaszona, co nie znaczy, że nie ma jej w ogóle. Dla zwykłego konsumenta będzie to charakterystyka przyjemna w odbiorze i nie odczuje on niedosytu tzw. „środka”. Głośniki grają bardzo czysto, nawet kiedy ustawimy głośność na maksymalną. Ma na to wpływ oczywiście także urządzenie źródłowe i jakość pliku audio.
Ergonomia
Mam kilka zarzutów do tych głośników, właśnie jeśli chodzi o ergonomię. Jedyne, co jest dobrze umieszczone na tych głośnikach, to pokrętło odpowiedzialne za regulację głośności. Usytuowane na froncie, z bardzo dobrym dostępem. Nie mogę tego powiedzieć o wyłączniku oraz regulacji tonów wysokich i niskich, które są z tyłu prawej kolumny. Sprawia to, że w wielu sytuacjach jesteśmy zmuszeni przestawiać głośnik, kiedy chcemy zmienić natężenie basów lub sopranów, a co najgorsza kiedy chcemy nasz zestaw grający wyłączyć. Moim zdaniem wyłącznik powinien być wbudowany w potencjometr, którym regulujemy głośność. Byłoby to najlepsze rozwiązanie.
Podsumowanie
Microlab B77 mimo swoich wad ergonomicznych, w swojej klasie cenowej prezentują się znakomicie! Są bardzo ładne, solidne i co najważniejsze grają naprawdę czysto, z zaznaczeniem tonów wysokich oraz niskich. Ich rozmiary pozwalają świetnie zaaranżować je na praktycznie każdym stanowisku komputerowym.