PODPOWIEDZI:

Monitor Prawie Idealny dla Gracza! Recenzja ASUS MG279Q

Witam, zapraszam Was do recenzji monitora ASUS MG279Q, który z pewnością spodoba się graczom, ale nie tylko. Do dzieła!

Gigabyte GeForce GTX 1070

Ocena VideoTesty.pl
Twoja ocena
1 GŁOSÓW
ZALETY
  • Bardzo ładny gamingowy design oraz dość cienkie ramki
  • Bardzo dobra jakość odwzorowania kolorów
  • Matowa matryca IPS
  • Bardzo dobre podświetlenie i kąty widzenia
  • Brak ghostingu, smużenia
  • Bardzo płynny obraz
  • Pełna możliwość wyregulowania ułożenia ekranu
  • Możliwość spięcia kabli za monitorem
WADY
  • Zbyt wysoka cena w stosunku do prezentowanych możliwości monitora
  • Tylko 3 lata gwarancji producenta
  • Słabej jakości wbudowane głośniki
  • Ramki powinny być cieńsze
  • Brakuje zakrzywionego ekranu, który dałby fajny efekt tzw. otoczenia obrazem
  • Problemy z nierównomiernym podświetleniem matrycy

specyfikacja techniczna

Najważniejsze cechy monitora:

  • Przekątna matrycy: 27"
  • Rozdzielczość natywna: 2560x1440 pikseli (16:9)
  • Częstotliwość odświeżania: 144 Hz, 35-90 Hz (AMD FreeSync)
  • Gęstość pikseli: 108,79 ppi
  • Typ panelu: Advanced Hyper Viewing Angle (AHVA) / IPS
  • Powłoka matrycy: Anti-Glare (AG)
  • Maksymalna jaskrawość: 350 cd/m2
  • Kontrast statyczny: 1000:1
  • Kąty widzenia: 178/178 st.
  • Czas reakcji (GTG): 4 ms
  • Pivot: tak
  • VESA: tak, 100x100
  • Złącza: DisplayPort 1.2, Mini DisplayPort 1.2, 2x HDMI+MHL
  • Inne: hub USB 3.0, głośniki stereo

ASUS MG279Q przód

Budowa

Już samo opakowanie ASUSA MG279Q robi bardzo pozytywne wrażenie, gdyż pudełko jest całkowicie pokryte bardzo fajnie dobranym kolorowym nadrukiem. Co ciekawe, we wnętrzu kartonu odnajdziemy prawie złożony monitor. Wystarczy tylko dokręcić bazę do stopy, wykorzystując jedną szybkośrubkę. Obok wspomnianego monitora z podstawą ASUS dostarcza też: komplet okablowania sygnałowego (DisplayPort, HDMI, USB 3.0), przewód zasilający, spinkę do uporządkowania wiązek oraz dokumentację w wersji drukowanej i cyfrowej.

Wszystkie złącza umieszczono w tylnej części monitora, równolegle do płaszczyzny wyświetlacza. W przypadku wejść obrazu mamy kolejno DisplayPort, Mini DisplayPort i 2x HDMI+MHL oraz hub USB. Ostatnim istotnym elementem jest para głośników stereo o deklarowanej mocy 2 W (RMS). Jednak jakość wydobywającego się z nich dźwięku jest niestety co najwyżej średnia i w tej cenie producent powinien bardziej się postarać!

Obramowanie wyświetlacza jest wyraźnie zarysowane, równe we wszystkich partiach, a jego szerokość to jedyne 6-7 milimetrów. Niestety wartość tę zwiększa około milimetrowe martwe pole, występujące pomiędzy krawędzią ramki a właściwym obrazem. Wzdłuż ramki znajdziemy liczne logotypy i symbole, w tym logo ASUSA - jednak zabrakło nazwy modelu na ramce; trochę to dziwne jak dla mnie, bo producenci zawsze chętnie eksponują informację o modelu. Na ramce mamy też legendę do nawigacji po OSD, jednak same przyciski przeniesiono na prawy dolny róg tyłu monitora.

ASUS MG279Q tył

Jakość wykonania, konstrukcja

Jeśli chodzi o wykonanie monitora, to zastosowanym materiałem jest porowate tworzywo sztuczne, które cechuje się wysoką odpornością na zabrudzenia i eleganckim, głęboko matowym wykończeniem. Podobnie sama matryca jest matowa oraz posiada powłokę antyrefleksyjną, która jeszcze polepsza kontrast wizualny. Spasowanie elementów monitora także stoi na wysokim poziomie.

MG279Q spoczywa na podstawce w kształcie ściętego graniastosłupa, do której przytwierdza się go nogą w standardzie VESA 100x100. Wstawka fajnie urozmaica konstrukcję. Możliwości regulacji są właściwie nieograniczone i obejmują wysokość, kąt nachylenia oraz orientację ekranu. Dodatkowo producent udostępnił otwory montażowe dla załączonego do zestawu klipsa, służącego do spięcia okablowania, co jest bardzo przydatne.

Sprawdź również nasz ranking najlepszych monitorów >>>

ASUS MG279Q podstawka

Menu ekranowe OSD

Wywołanie menu ekranowego wymaga jednokrotnego naciśnięcia dżojstika. Po kliknięciu na wyświetlaczu pojawia się trójpoziomowy interfejs, podzielony na 7 zakładek, z czego ostatnia służy wyłącznie do zapisywania profilów ustawień. Oprócz głównego OSD, monitor Asusa posiada wyodrębnione menu GamePlus zawierające dodatki dla graczy – sprzętowy celownik oraz stoper odmierzający czas rozgrywki. Pomysł ciekawy, ale gorzej z wykonaniem - producent udostępnia 4 celowniki, ale wszystkie są zbyt duże, a przez to niewygodne w używaniu. Oczywiście nie musimy z nich korzystać i pewnie większość z Was tego nie zrobi. Generalnie menu systemu działa bardzo sprawnie.

Funkcja GameVisual zawiera 6 gotowych zestawów ustawień obrazu. W drugiej zakładce znajdziemy ustawienia filtru niebieskiego światła o pięciu poziomach intensywności - technika ta eliminuje emisję krótkofalowego światła niebieskiego przez podświetlenie, przy okazji ocieplając wyświetlany obraz. Przechodząc do trzeciej zakładki, uzyskujemy dostęp do niezbędnych przy kalibracji parametrów takich jak: jasność, kontrast i temperatura barwowa. Modyfikacji można dokonać albo z wykorzystaniem gotowych ustawień albo ręcznie w przedziale od 0 do 100.

W sekcji czwartej pojawiają się wszystkie „upiększacze”. Znajdziemy tutaj m.in.: overdrive, algorytm dynamicznie dostrajający jasność do aktualnej sceny, wyostrzającą krawędzie technikę VividPixel i w końcu opcję kontrolującą działanie FreeSynca. Piąta podstrona daje nam możliwość wyboru wejścia, z którego ma zostać wyświetlony obraz. Odpowiedzialna za ustawienia systemowekarta szósta jest najobszerniejsza i zawiera aż 17 pozycji. Poza zupełnie oczywistymi parametrami jak głośność i przywrócenie domyślnych nastaw, uzyskamy tutaj dostęp do wszystkich zakładek wywoływanych bezpośrednio przyciskami.

Całość, jak już zdążyłem wspomnieć, wieńczy sekcja umożliwiająca utworzenie do czterech profilów, które następnie możemy w dowolnym momencie wczytać. Profile obejmują wszystkie ustawienia OSD, nie tylko nastawy obrazu - jak to często ma miejsce u konkurencji. Dla wielu z Was minusem menu tego monitora będzie brak języka polskiego i tutaj się zgadzam, aczkolwiek menu w języku angielskim jest całkiem proste i przejrzyste.

Wiesz, czym jest AMD FreeSync? Sprawdź jak wypadł na testowanym monitorze! >>>


ASUS MG279Q menu opcje

Kolory, kontrast, kąty widzenia i podświetlenie

Jeśli chodzi o jakość kolorów matrycy, kontrast i kąty widzenia, to nie mam do czego się przyczepić, gdyż wszystko jest na bardzo wysokim poziomie - czyli standard w przypadku matrycy IPS. Obraz jest czysty, bardzo wyraźny, kolory nie są przekłamane, a dodatkowo rozdzielczość 2k i jej szczegółowość robi swoje w stosunku do takich samych parametrów monitora, ale w Full HD.

Natomiast jeśli chodzi o podświetlenie, to w skali 1-10 oceniam je na 7-8. Nie jest ono idealne, a w internecie można przeczytać, że w niektórych modelach tego monitora podświetlenie było bardzo nierównomierne - być może to kwestia felernych egzemplarzy. W moim modelu podświetlenie jest naprawdę bardzo dobre - oczywiście na całkowicie czarnym tle widać, że nie jest ono bezbłędne, ale podczas normalnego korzystania z monitora - gry czy też pracy, w ogóle mi to nie przeszkadza.

Warto wspomnieć, że obecnie większość producentów w sektorze konsumenckim stosuje podświetlenie sterowane przetwornicą prądu stałego, dzięki czemu migotanie (ang. flickering) matryc LCD odchodzi powoli do lamusa. Model MG279Q rzeczywiście prawie nie migocze i dużo mniej i wolniej męczynasze oczy niż monitory bez funkcji Flicker Free.

ASUS MG279Q monitor przód 2ASUS MG279Q przód 1

Opóźnienie, 144Hz

ASUS wyposażył testowany monitor w rozwiązanie AMD FreeSync. Technika AMD operuje na zasadzie zbliżonej do G-Synca – czyli zgraniu cykli odświeżania z czasem wyrenderowania klatki. Tyle tylko, że standard stosowany przez Czerwonych jest otwarty, a zatem producenci monitorów zyskują pełną dowolność w sposobie jego implementacji, podczas gdy NVIDIA sama dostarcza odpowiedni układ, jednocześnie narzucając określone parametry. 

WAŻNE!!! Monitory z G-Syncem są stanowczo za drogie, gdyż nie ma realnego znaczenia to, czy monitor ma C-sync, czy Free-Sync. Odświeżanie ekranu na poziomie 120-144Hz powoduje, że nie ma żadnego rozrywania ekranu, mikro-przycięć i tak dalej! Każdy, kto miał/ma monitor z 120-144Hz Wam to powie. Nie warto więc przepłacać za tą całą synchronizację klatek - nie dajcie się łupić, no chyba że macie nadmiar kasy!

Jak sprawdza się Free Sync?

Choć Asus MG279Q jest monitorem 144-hercowym, FreeSync działa wyłącznie w przedziale od 35 do 90 Hz. Obraz jest zsynchronizowany i nie ma żadnych artefaktów. Osobiście gram bez włączonej opcji FreeSync na karcie NVIDIA GTX 1070 i nie zauważyłem problemu z rozrywaniem obrazu, gdyż już niski czas reakcji matrycy i wysokie odświeżanie ekranu robi swoje.

Poza tym efekt ghostingu nie występuje, a obraz jest ostry, płynny i rzeczywiście pozbawiony artefaktów. Pierwsze monitory z FreeSync niestety miały problem z tzw. ghostingiem - powidokiem - znanym również jako wypalanie obrazu po ostatniej wyświetlonej klatce. Inżynierowie firmy ASUS poradzili sobie z tym problemem za pomocą funkcji TraceFree dostępnej w menu monitora. Sprawia ona, że piksele mogą szybciej zmienić swój kolor. Co więcej - tajwański producent pozwala użytkownikom na regulację tej funkcji w zakresie 0-100, gdzie 60 jest wartością domyślną.

Podsumowanie

W skali 1-10 monitor oceniam na 8. Jakość obrazu w porównaniu do monitora FHD jest sporo lepsza, a w dodatku matryca IPS plus odświeżanie na poziomie 144Hz dają lepszą płynność obrazu - zwłaszcza w dynamicznych grach, choć nie jest to jakoś mega kolosalna różnica w stosunku do 60Hz, ale każdy odbiera pewne rzeczy inaczej i macie prawo się w tej kwestii ze mną nie zgodzić.

Zaletami tego monitora są z pewnością bardzo ładny, gamingowy design, dość cienkie ramkibardzo dobra jakość odwzorowania kolorów - wyświetlany obraz jest szczegółowy, czysty i żywy. Mamy tu także matową matrycę IPS w rozdzielczości 2560x1440 pikseli (16:9),bardzo dobre podświetlenie, kąty widzenia, brak ghostingu i smużenia - znak, że FreeSync działa bardzo dobrze.

Dzięki odświeżaniu na poziomie 144Hz i czasowi reakcji matrycy 4ms monitor oferuje bardzo płynny obraz. Na plus jest również pełna możliwość wyregulowania ułożenia ekranu: kąt obrotu, wysokość oraz kąt pochylenia ekranu można skonfigurować pod swoje potrzeby. Co również jest bardzo przydatne, to możliwość spięcia kabli za monitorem

Nie obyło się niestety bez wad; przede wszystkim jest to zbyt wysoka cena w stosunku do prezentowanych możliwości monitora i tylko 3 lata gwarancji producenta, gdzie przy tej cenie powinno to być 5 lat. Można też zarzucić temu modelowisłabej jakości wbudowane głośniki, a ramki powinny być cieńsze i mniej wystające. Sam monitor też mógłby być cieńszy. Osobiście brakuje mi również zakrzywionego ekranu, który dałby fajny efekt tzw. otoczenia obrazem. Ostatnim mankamentem są problemy z nierównomiernym podświetleniem matrycy - mnie akurat trafiła się dobra sztuka, ale umówmy się, że w takiej cenie każda sztuka powinna być bardzo dobra, a tak nie jest.

jakośćocenadesign

blog comments powered by Disqus
Monitor Prawie Idealny dla Gracza! Recenzja ASUS MG279Q