Technologia podobnie jak ludzie szybko się starzeje. Gra, w którą kiedyś się zagrywaliśmy, może teraz nie chodzić na nowych komputerach czy konsolach. Spowodowane jest to rozwojem procesorów, innych podzespołów komputerowych i trendów. Stare gry mają to do siebie, że nie chcą się uruchomić. Pisane były pod inne API, które z czasem zostało wyparte na rzecz nowego. Co jednak zrobić, aby odpalić naszą ukochaną grę z młodości? Musimy sami sobie poradzić, szukając rozwiązań w Internecie, bądź pomocną dłoń wyciągną do nas twórcy.
Remake, Remaster?
Blizzard po wielu latach od premiery, wydaje patcha do pierwszego Starcrafta. Ten wprowadza stabilność na nowych systemach operacyjnych. Nie jest to jednak ostateczne słowo twórców. Postanawiają stworzyć wersję zremasterowaną, tego kultowego RTSa. Oprócz lepszego wsparcia, gra ma otrzymać polepszoną oprawę graficzną. Pozwalając na komfortowe granie nawet przy rozdzielczości 4K! Gdzie zatem tkwi haczyk? Nigdzie, jednak gracz może się czuć lekko zdezorientowany pomiędzy wersjami.
Wersja darmowa
Blizzard wraz z ostatnim patchem, uwolnili grę do wersji darmowej. Oznacza to, że posiadając konto na Battle.net, możemy pobrać StarCraft wraz z rozszerzeniem. Instalator zainstaluje w skazanym przez nas miejscu darmową wersję. Ta niestety, jest pozbawiona najważniejszych funkcji. Nie posiada poprawionej grafiki oraz obiecywanej polskiej wersji językowej. Dostajemy natomiast możliwość odpalenia gry na Windowsie 10.
Wersja remastered
Dostęp do zremasteorawanej części będziemy musieli sobie wykupić. Gra zostanie przypisana do naszego konta Battle.net. W Aplikacji Blizzard będzie specjalna ikonka, sygnalizująca poprawioną część. To właśnie w tej edycji gracz otrzymuje poprawioną grafikę oraz polski dubbing.
rozgrywka
Rozgrywka nie zostaje zmieniona względem oryginału. To dobrze, że Blizzard nie zmienia tego, za co pokochali gracze StarCrafta. Możliwość obsłużenie ekranów paranoicznych, daje graczowi szerszy punkt widzenia. Jednak kiedy sobie tego nie życzymy, nadal istnieje możliwość włączenia oryginalnego aspektu 4:3. Podobnie wygląda sprawa z podbitymi teksturami. Wciskając klawisz F5 przełączamy się pomiędzy nowy i starym wyglądem Starcrafta. Kampania fabularna składa się z trzech rozdziałów: Terran, Zerów i Protosów. W obu zestawach (darmowym i płatnym) wgrany jest dodatek StarCraft: Brood War. Zmiany kosmetyczne zauważalne są gołym okiem. Jednostki, budynki czy mapy mają znacznie podbitą rozdzielczość. Niektóre modele musiały zostać przygotowane na nowo, bo wyróżniają się od tych znanych z oryginału. Twórcy pokusili się także o lepszy wizerunek avatarów postaci. Ten pierwotny był strasznie niskiej jakości, nie wyobrażam sobie teraz grania bez ulepszonej grafiki.
polski dubbing
To bardzo miły gest, że gra po 19 latach otrzymuje polskie tłumaczenie. Przypomnę, że oryginał z 1998 roku był dostępny po angielsku. Tak jak to ma w zwyczaju Blizzard, polski dubbing jest świetny! Twórcy przykładają się do tego, aby ich polonizacje były niemal doskonałe. Podobnie wygląda sprawa ze StarCraftem. Nie brakuje specyficznego humoru i sporej ilości nawiązań. Dostępne są także napisy w filmach, gdyż tam pozostał dźwięk z oryginału. To świetna okazja, aby przypomnieć sobie fabułę pierwszego StarCrafta, szczególnie teraz kiedy jest dostępna po polsku.
multiplayer
Każdy gracz StarCrafta wie, że nie samą kampanią fabularną żyje gracz. Ogromną siłą tej marki jest tryb multiplayer. Ten trochę odżył, dzięki wydaniu ulepszonej części gry. Gracze ponownie powrócili do rozgrywki wieloosobowej. Widać to chociażby po streamach na Twichu czy po sporej ilości graczy w głównym hubie. Na chętny do gry nie więc co narzekać. Należy tylko uważać na syndrom jeszcze jednej tury. Gra masakrycznie wciąga, podobnie jako to miało miejsce w latach 90.
podsumowanie
Blizzard w świetny sposób poradził sobie z ulepszoną częścią gry. Oryginał oddał w ręce graczy za darmo, wraz ze wsparciem na nowe komputery. Remaster to płatne rozszerzenie, które wprowadza między innymi polski dubbing i bardziej szczegółową grafikę. Gracz może podjąć decyzję na jaką wersję się zdecydować. Podczas rozgrywki nie napotkałem żadnych błędów utrudniających rozgrywkę. Główny człon nie zmienił się, dlatego miłośnicy serii powinni czuć się jak ryba w wodzie. Niezwykle gorąco polecam!