Z roku na rok zwiększa się liczba rowerzystów, to niewątpliwie cieszy. Niestety, dużo ciemniejszą stroną tego zjawiska są nasilone kradzieże. W niektórych miastach jest to wręcz plagą, a serwisy z poszukiwaniami utraconych rowerów codziennie dostarczają nowych zgłoszeń. Jak zabezpieczyć swój rower przed złodziejami?
Linki
Myśląc o zapięciach rowerowych, myślimy o linkach. Niektóre z nich kosztują nawet po kilka złotych. Dostaniemy je zarówno w marketach, jak i sklepach rowerowych. Na rynku są zarówno cienkie, tanie linki, jak i grube stalowe linki, sprawiające wrażenie naprawdę solidnych. Często wraz z owijką mają kilka centymetrów grubości. Niestety, ich wspólną wadą jest… niska skuteczność. Nawet najgrubsze linki możemy bez trudu przeciąć za pomocą nożyc. Dla złodziei nie stanowią one żadnego problemu. Podobnie jest z zabezpieczeniami członowymi, które wydają się grube i trudne do sforsowania. W rzeczywistości wykonane są z cienkiej blachy, która bez trudu poddaje się nożycom. Od tego typu blokad trzymajmy się z dala, bez względu na ich cenę.
Zobacz też: Ranking zabezpieczeń rowerowych
Łańcuchy z marketu budowlanego
Niektóre osoby szukają zabezpieczenia roweru w markecie budowlanym, kupując ciężki łańcuch na metry i dokupując do tego masywną kłódkę. Aby wozić taki zestaw, ważący nieraz kilka kilogramów, potrzeba plecaka albo solidnego koszyka. O ile kłódka stanowi poważną przeszkodę dla złodzieja, to łańcuch nie sprawi mu żadnego problemu. Dostępne w marketach łańcuchy wykonane są z miękkiej stali, jaką łatwo przeciąć nożycami. Mimo solidnych wymiarów, nie dają nam odpowiedniego zabezpieczenia. Ulegamy złudzeniu, a dodatkowo musimy wozić spory ciężar.
U-Locki
Hitem ostatnich latach są zabezpieczenia szeklowe, czyli popularne u-locki. Mają kształt podkowy i wykonane są z utwardzanej stali. Pałąk może być w różnych rozmiarach i kształtach (okrągły, kwadratowy), jednak należy pamiętać, by jego grubość wynosiła minimum 12 milimetrów. To daje gwarancję, że ze sforsowaniem zabezpieczenia nie będzie łatwo. Nie dajmy się jednak zwieść – nie tylko pałąk świadczy o skuteczności zabezpieczenia. Tanie u-locki posiadają kiepskiej jakości zamki i rygle, które wystarczy podważyć łomem, by im sprostać. Nie trzeba ich nawet przecinać. Zdarzały się przypadki, gdy wystarczyło… pociągnąć mocno za rower, wyłamując zabezpieczenia. Ceny dobrych u-locków zaczynają się od 60 złotych. W niższej cenie raczej nie znajdziemy czegoś wartego uwagi. Wadą u-locków jest ich transport, oraz kształt, który uniemożliwia nam przypięcie roweru np. do drzewa.
Specjalne łańcuchy rowerowe
Jeśli łańcuch, to tylko taki, który został stworzony jako zabezpieczenie roweru. Powinien być dosyć gruby i wykonany z utwardzanej stali, podobnie jak pałąk u-locka. Ma to oczywiście swoje dobre, jak i gorsze konsekwencje. Zaletą jest duża wytrzymałość, zaś wadą – duży ciężar. Takie łańcuchy mogą ważyć nawet 5 kilogramów. Najczęściej spotkamy się z łańcuchem ważącym około 3 kilogramy. Skuteczność łańcucha jest podobna do u-locka, jednak ma on jedną sporą przewagę – daje większe możliwości zapięcia roweru do barierek o niestandardowym kształcie, drzew albo innych grubszych przedmiotów, których nie jest w stanie objąć u-lock. Decydując się na łańcuch musimy pogodzić się ze stosunkowo wysoką ceną. Sto złotych to w tym przypadku minimum.
Zabezpieczenie składane
Zabezpieczenie solidne jak u-lock, lekkie jak linka i elastyczne jak łańcuch? To nie fantazja. Te kryteria spełnia zabezpieczenie składane. Wykonane jest z kilku metalowych paneli połączonych nitami i przypomina nieco drewnianą miarę, jaką spotkamy na budowach. Po złożeniu zabezpieczenia ma ono nieduże wymiary i bez problemu zmieści się nawet w kieszeni. Zabezpieczenie składane jest bardzo skuteczne i trudno je przeciąć, jednak nie jest pozbawione wad. Jak wiadomo, łańcuch jest mocny tak, jak jego najsłabsze ogniwo. W przypadku zabezpieczeń składanych najsłabszym ogniwem są nity. Niektóre z nich łatwo rozerwać lub podważyć za pomocą nożyc. To jednak wciąż dużo lepsze zapięcie rowerowe niż linka. Wybierając porządne zabezpieczenie składane powinniśmy spać spokojnie.
Można stracić głowę na punkcie roweru, lecz jego samego lepiej nie tracić. Dobre zabezpieczenie to absolutna podstawa. W innym przypadku sami prosimy się o to, by złodzieje się nim zainteresowali. Zarówno ci „zawodowi”, jak i ci z przypadku. Pamiętaj, że nawet piwnica czy pomieszczenie gospodarcze w bloku nie daje bezpieczeństwa. Rower warto przypinać wszędzie, nawet podczas pięciominutowej wizyty w pobliskim sklepie. Licho nie śpi. Zwróć tylko uwagę na to, by przypiąć rower do solidnej barierki. Jeśli przypniemy blokadę do cienkiego pręta albo siatki, złodziej odjedzie wraz z blokadą. Stracimy nie tylko rower, ale i drogie zabezpieczenie.
