Pomyślmy, ile razy chcieliśmy coś pokazać komuś na pendrive nie mając komputera pod ręką? Ile razy zrobiliśmy aparatem zdjęcie, którym momentalnie chcieliśmy się podzielić ze znajomymi na Istagramie czy Facebooku, a ile razy bezpowrotnie utraciliśmy dane z naszego iPhone`a? Co możemy uczynić aby tego uniknąć?
Metody rozszerzenia pamięci
Karta microSD
Moim zdaniem karta microSD jest to chyba najbardziej spopularyzowany standard obsługi pamięci przenośnej. Do niewątpliwych zalet tego rozwiązania na pewno możemy zaliczyć prostotę instalacji takiej karty w praktycznie każdym urządzeniu. Drugim plusem jest sam standard microSD, który skutecznie wyparł konkurencje z rynku i stał się najpopularniejszym i właściwie jedynym standardem kart na świecie. Nie możemy również zapomnieć opojemności i szybkości kart, które aktualnie mogą mieć rozmiar nawet do 2TB i bez problemu przesyłać dane w prędkości 300 mbajtów/s. Ostatnia zaleta, która niewątpliwie jest najmniej dyskusyjna, to cena. Nie oszukujmy się, najzwyklejszą kartę microSD możemy kupić w każdym sklepie z elektroniką już za kilka złotych.
Do wad kart microSD możemy zaliczyć to, że wielu producentów, przede wszystkim, jeżeli chodzi o smartfony zaczyna odchodzić od tego rozwiązania. Niestety danych, które trzymaliśmy na karcie microSD w starym smartfonie, nie będzie tak prosto przenieść już do nowego urządzenia. Ponadto – tanie karty SD są wątpliwej jakości i niestety często skutecznie spowalniają nasze urządzenie oraz bywają niezwykle awaryjne. Mnie osobiście, denerwuje jeszcze wielkość takiej karty, która jest bardzo mała, a przez to i delikatna.
Chmura
Najnowocześniejszym rozwiązaniem przechowywania, przenoszenia danych jest tzw. chmura. Niezwykle wygodne, powszechnie dostępne rozwiązanie, które aktualnie wciskają nam potentaci branży IT, a mam tu na myśli Google, Microsoft czy Apple.
Zaletą tego rozwiązania jest niewątpliwe powszechny automatyzm działania. W zasadzie nic nie trzeba robić, aby nasze pliki zostały synchronizowane z wirtualnymi serwerami. Wystarczy nasza zgoda i odpowiednie ustawienia smartfona. Drugim bardzo ważnym aspektem, jest dostęp do takich danych, praktycznie wszędzie na świecie, bez noszenia ze sobą żadnych dodatkowych urządzeń. Chmura ma jednak zasadniczą wadę – do jej działania potrzebny jest internet. Niestety w przypadku wielu smartfonów, które działają tylko z pamięcią wewnętrzną i chmurą, brak internetu oznacza całkowite odcięcie się od wszystkich danych. Nie bez znaczenia jest również koszt takiego rozwiązania. Producenci za darmo oferują zazwyczaj tylko kilka GB wolnej przestrzeni, za więcej karzą sobie płacić, najczęściej około 8 zł miesięcznie za najmniejszy pakiet kilkudziesięciu GB. Dla niektórych użytkowników barierą jest również bezpieczeństwo takich danych, co jakiś czas słyszymy o wypłynięciu danych nawet z największych serwisów, choć Google czy Microsoft skutecznie jak na razie przed atakami się bronią.
JumpDrive C20
JumpDrive C20 to bardzo specyficzne nowe urządzenie. Charakteryzuje się przede wszystkim swoją budową. Urządzenie pozwala podpiąć się do dwóch urządzeń o różnych portach. Firma Lexar posiada C20 o trzech różnych wejściach – standardowo pod microUSB o nazwie C20m, najnowszy USB typu C C20c oraz co ciekawe - C20i mający złącze lightning, które umożliwia nam podpięcie do iPhone`a.
Co potrafią takie urządzenia i czy mają szansę wygrać z konwencjonalnymi metodami rozszerzania pamięci? Po pierwsze C20 może być nazwany również przenośnym mini serwerem. Z racji tego, że gabarytami przypomina standardowego pendrive`a możemy go bez problemu spiąć specjalną spinką i nosić w kieszeni. Nie jest bez znaczenia również jakość wykonania urządzenia, które powinno być przynajmniej przyzwoite. W tym wypadku zastosowano metal – dobrze, szkoda, że urządzenie nie jest wodoszczelne. Największą zaletą jednak jest sposób działania C20. Wystarczy podpiąć urządzenie pod port w naszym telefonie i korzystać z danych, które tam wcześniej umieściliśmy. W przypadku smartfonów z Androidem, podłączenie jest proste. Wystarczy włożyć urządzenie do portu. Do przenoszenia danych musimy się posiłkować menadżerami plików, które dostępne są w systemie lub, które możemy pobrać z sklepu Play. Inaczej natomiast wygląda to w produktach Apple. Zaletą i jednocześnie wadą jest posiadanie zewnętrznej aplikacji Lexar Mobile Manager, która pozwala nam sparować oba urządzenia ze sobą. Dlaczego zaletą? Ponieważ dzięki tej aplikacji możemy bez problemu skopiować pliki na pamięć telefonu jak i na odwrót stosując komendę kopiuj/wklej zupełnie omijając problematycznego iTunes`a. Ponadto program posiada funkcje automatycznego backupu, która za każdym podpięciem automatycznie zrobi nam kopie zdjęć i kontaktów.
Co jeszcze możemy zrobić z C20? Z racji tego, że posiada dwa porty nie ma przeszkód aby naładować nim telefon podłączając go to źródła prądu.
Zaletą jest również szybkość przesyłania danych. W zależności od modelu C20 mogą czytać dane od 95 do 150 mb/s, przez co bez problemu możemy obejrzeć film w wysokiej rozdzielczości nie kopiując go na inne nośniki. Po prostu podłączamy i już.
Wadą produktu jest jego ergonomia. Mimo, że nie jest dużych rozmiarów to jednak coś odstaje nam od smartfona. Nie ma problemu jeżeli jest to dół smartfona, gorzej jak musimy go podpiąć u góry urządzenia.
JumpDrive C20 pod system Android możemy podłączyć tylko pod warunkiem, że smartfon posiada funkcje OTG. Dla urządzeń, które posiadają Androida 6.0 i nowszego nie powinno być problemu. Problem może pojawić się przy urządzeniach starszych. Dlatego zanim zdecydujcie się na takie rozwiązanie przeczytajcie w specyfikacji czy taką funkcję posiadacie.
Jest jeszcze JumpDrive M20, który posiada wysuwane złącza USB oraz microUSB. Jest to szybkie urządzanie, które działa tak samo jak JumpDrive C20m.
Czytnik kart microSD
Producent w swojej ofercie ma jeszcze czytnik kart pamięci, który działa niemal identycznie jak JumpDrive. Tutaj jednak nośnikiem danych jest karta microSD, którą wkładamy do urządzenia. Podobnie jak w przypadku JumpDrivów tutaj również mamy trzy wersje produktów – do portu microUSB, USB typu C oraz lightning. Takie rozwiązanie przydaje się przede wszystkim użytkownikom iPhonów, z racji tego, że ich smartfony nie posiadają slotu na kartę microSD. Warto nadmienić, że aplikacja Lexar mobile Manager i jej funkcje działają również i z tym urządzeniem.
Podsumowanie
Jak wy sobie radzicie z przenoszeniem plików? Jak wymieniacie się danymi? Znacie jeszcze jakieś metody alternatywnego rozszerzania pamięci? Jaki sposób jest najbardziej efektywny najwygodniejszy? Zapraszam do dyskusji poniżej.
