Gier o tematyce pierwszej wojny światowej jest kilka. Natomiast sieciowych strzelanek z tego okresu, jest niezwykle mało. Gra Verdun, postara się zapełnić tą niszę. Zapraszam was na kolejny odcinek Piątkowego Grania!
Przygotowując ten artykuł, grałem na wersji testowej, dzięki wcześniejszemu dostępowi na Steamie. Gra ma mieć swoją premierę 28 listopada 2014 roku. Do tego czasu może się jeszcze dużo zmienić względem optymalizacji i mechaniki gry.
Kiedy zobaczyłem po raz pierwszy tą strzelankę, bardzo się zainteresowałem. Nie potrafię sobie przypomnieć innego tytułu, który jest sieciowy FPSem z czasów Pierwszej Wojny Światowej. Twórcy gier zazwyczaj pomijają I wojnę światową i bardziej skupiają się na drugiej czy współczesnych konfliktach.
Historia gry rozgrywa się między: lutym a grudniem 1916 roku. Twórcy chcą otworzyć bitwę pod Verdun w swojej grze komputerowej. W tytule tym znajdzie się bardzo dużo informacji historycznych. Same modele postaci mają dość dużo mundurów, które wyglądają na te z okresu pierwszej wojny światowej. Nie jestem historykiem, ale wierzę, że twórcy wzorowali się na prawdziwych mundurach jak i broni z tamtego okresu.
Verdun to sieciowy FPS nastawiony na współpracę. Rywalizować możemy: w klasycznym Deathmatchu jak i otworzyć prawdziwy przebieg bitwy pod Verdun. W tym pierwszym, nie ma za dużej filozofii. Jesteśmy zdani tylko na siebie i musimy zestrzelić jak największą ilość wirtualnych kolegów. W drugiej wersji jest więcej finezji. Będziemy mogli wcielić się w jedną z czterech klas postaci. Do zwycięstwa niezbędna będzie współpraca z innymi graczami. Zdobywanie nowych sektorów jak i bronienie tych już zdobytych.
Nie warto w tej grze zgrywać bohatera. Przeciwnicy mogą nas zabić jednym strzałem. To zupełnie zmienia tempo rozgrywki w grze Verdun. Warto jest się skradać, czołgać wyszukiwać przeciwników i pojedynczo ich eliminować. Tempo raczej jest powolne ale zdarzą się także momenty bardziej dynamiczne. Jednak nie należy się spodziewać, że ta gra dynamiką może konkurować z takimi grami jak Call of Duty czy Battlefield. Same mapy zachęcaj wręcz do „kampienia”. Jest niezwykle dużo miejsc w, których możemy się schować i czekać na przeciwników.
Poruszanie się dzielnym żołnierzem jest dość toporne i wolne. To na pewno zyska sobie wielu fanów jak i przeciwników. Osobiście bardziej przyzwyczajony jestem do sposobu poruszania się takiego jaki jest w Battlefieldzie. Niezwykle ciężko było mi się w grze Verdun przestawić. W FPSach niezwykle ważna jest precyzja. Tutaj w Verdun jest to nie mal klucz do sukcesu. Musimy strzelać celnie, aby kogoś zabić. Do dyspozycji w karabinach mamy, przy celowanie i możemy dodatkowo wstrzymać oddech. To pozwoli nam na lepsze oddanie strzału.
Graficznie tytuł nie powala na kolona. Wykonany jest dość solidnie, ale brakuje tej grze graficznych fajerwerków. Już testowa wersja jest grywalna i bez większych przeszkód możemy ustawić najwyższe detale, ciesząc się płynną rozgrywką. Co prawda zdarzają się drobne pojedyncze problemy, jak np. doczytywanie się tekstur podczas rozgrywki czy glicze. Wydaje mi się, że w okolicach premiery, twórcy załatają te problemy patchem.
Jak się sprawdza gra Verdun? Jest to solidna sieciowa strzelanka ze sprawdzonymi trybami i zgodna z prawdą historyczną. Tempo rozgrywki jest dość powolne i częściej będziemy czekać na przeciwników, niż szarżować. Gra jest przy tym dość realistyczna bo wystarczy jeden strzał do zabicia wroga. Do tego mamy klimat I wojny światowej. Fani na pewno nie będą mogli przejść obojętnie obok tego tytułu. Verdun nie jest jednak grą dla każdego. Może się nie spodobać weteranom sieciowych strzelanin, gdzie liczy się refleks, precyzja i dynamizm. Verdun to gra bardziej dla spokojniejszych osób chcących od czasu do czasu pograć i wzbogacić swoją wiedzę historyczną.
Wymagania: Pentium IV 2,4 GHz, 1 GB RAM, Karta grafiki 128 MB (GeForce 6600 lub lepsza), Windows XP SP2/Vista/7/8
Ocena: 4/5
Kup grę na: https://store.steampowered.com/app/242860/?l=polish
