PODPOWIEDZI:

Piątkowe Granie #24 - Thirty Flights of Loving

Piątkowe Granie #24 - Thirty Flights of Loving

Lubicie grać w nietypowe gry? W tym tygodniu chciałbym wam, przedstawić jeden z takich tytułów. Thirty Flights of Loving to surrealistyczna gra, która jest niezwykle oryginalna. Zapraszam was na kolejny odcinek Piątkowego Grania.

Gra jest niezwykle krótka, ale bardzo dużo daje do myślenia. Historia prowadzona jest niemal jak w firmach Tarantino. Sporo tutaj różnego rodzaju zlepków obrazów z przeszłości, przeplatanych z tymi teraźniejszymi. Gracz wciela się w jednego z trzech gangsterów, planujących dokonać rabunku. Już na samym początku, odbiorca może odkryć, że coś jest nie tak. Przez tajnie ukryte drzwi w barze, dostajemy się do kryjówki. Tam możemy się uzbroić jak i przestudiować plan działania. Czy nasza akcja się powiedzie? Na te pytanie będziecie musieli odpowiedzieć sami.

Rozgrywka jest do bólu liniowa. Bardzo ciężko jest się zgubić, ze względu na wąskie korytarze i pozamykane drzwi. Intuicyjnie wiemy, w którą stronę się poruszać. W tytule jest niezwykle mało interakcji z przedmiotami, które podnosimy. Dla przykładu, znaleziony karabin czy  amunicja, nie przydaje nam się wcale. Szkoda, że nie możemy sobie chociaż na chwilę postrzelać do wybranych celów.

Jak Popularne Jest PlayStation 4?

Grafika w Thirty Flights of Loving jest surrealistyczna. Dominują w niej kolory ciepłe, czyli żółcie i pomarańcze. Twarze głównych bohaterów są w formie sześcianów, coś na wzór tych postaci z Minecrafta. Gra działa na dość mocno zmodyfikowanym silniku Quake 2. Autorzy zaimplementowali sporo nowych opcji, uprawiających ten leciwy już engine. Stworzyli dobrze wyglądającą produkcję, a przy tym opowiadają nietuzinkową historię.

W zestawie z Thirty Flights of Loving otrzymujemy także inną grę. Jest to Gravity Bone, której akcja rozgrywa się przed wydarzeniami z TFoL. Dodatek ten, oferuje nam kolejne minuty rozgrywki jak i jest bardziej nastawiony na zręcznościowy aspekt. Możemy używać zebrane przedmioty do otwierania drzwi jak i skaczemy po budynkach. Dzięki tej historii łatwiej będzie nam zrozumieć całą fabułę, która jest niezwykle pokręcona. Autorzy pracują nad trzecią częścią w tym samym uniwersum.

Thirty Flights of Loving to niezwykle dziwna gra. Jednak ma coś w sobie, co nie pozwala mi obok tej produkcji przejść obojętnie. Ma dość pokręconą historię, która na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie nie mieć sensu. Jakby to autorzy próbowali sobie igrać z graczami. Sporą część uda nam się zrozumieć, jednak na dalsze wnioski, będziemy musieli poczekać na premierę trzeciej części. W tym tygodniu przygotowałem dla was krótszą grę, mam na dzieję, że będziecie się przy niej również dobrze bawić, tak jak ja.

Ocena: 4.5/5

Grę można kupić w dystrybucji cyfrowej Steam

Piątkowe Granie #23 - Interstellar Marines

blog comments powered by Disqus
Piątkowe Granie #24 - Thirty Flights of Loving