PODPOWIEDZI:

Google wchłania książki

Google wchłania książki

Firma Google zrobiła wielki krok naprzód na drodze do sukcesu swojego projektu „Book Search”. Na początku września2009 minął termin, który Google wyznaczył wydawnictwom na całym świecie, by zadeklarowały, czy chcą brać udział w projekcie Book Search. Firma obiecała, że ci wydawcy, którzy pozwolą udostępnić swoje utwory w Internecie za pośrednictwem Google, otrzymają 63 proc. dochodów z wykorzystania i sprzedaży dokonanej poprzez serwis Book Search książek.

Ponadto, koncern zobowiązał się do stworzenia rejestru praw autorskich. Kosz tej inwestycji to 125 mln dolarów. Dane o tym, ilu wydawców włączyło się w projekt, Google ma podać w najbliższym czasie. Eksperci spodziewają się jednak, że liczba chętnych może być spora. Book Search może być bowiem bardzo udanym pomysłem, który nada książkom nowe życie. Już teraz badacze Internetu snują przełomowe wizje. - Ludzie zaczną omawiać ulubione tytuły online i przesyłać sobie ciekawe fragmenty – twierdzi Clive Thompson z amerykańskiego pisma „Wired” , cytowany przez portal gazeta.pl.

google

Amerykański gigant informatyczny od dawna chciał, by za jej pośrednictwem do Internetu trafiły olbrzymie ilości zeskanowanych książek. Firma opatentowała nawet specjalny sposób kopiowania, który pozwala nie niszczyć książek. Firma spotkała się jednak ze sporym oporem wydawców. Jesienią ub.roku Google musiało nawet – zmuszone wyrokiem amerykańskiego sądu – porozumieć się z właścicielami praw autorskich. Wcześniej gigant z Mountain View kopiował książki bez zgody wydawców.

blog comments powered by Disqus
Google wchłania książki