W kwestii budzików powstało już wiele ciekawych i nowoczesnych urządzeń, ale SensorWake może je wszystkie przebić, gdyż budzi nas różnymi zapachami.
Większość osób nie lubi wcześnie wstawać, szczególnie jak sporą część dnia musi potem spędzić w pracy czy na uczelni. Tak naprawdę, to łatwo znienawidzić ranne wstawanie.
Nic dziwnego, że są ludzie, którzy chcą cały ten proces znacząco ułatwić. Pewną rewolucją okazały się opaski budzące światłem. Nie wszyscy lubią je jednak nosić - to może w końcu przeszkadzać w zasypianiu.
A co z tradycyjnymi budzikami? Czy da się wprowadzić tu coś innowacyjnego? Oczywiście! Przykładem na to jest SensorWake.
Wspomniane urządzenie wygląda dość standardowo. Niczym konkretnym nie wyróżnia się na pierwszy rzut oka. Zasada budzenia nas, jest jednak niezwykle ciekawa.
Okazuje się bowiem, że SensorWake ma budzić nas rożnymi zapachami. Będzie to na przykład aromat gorącej kawy, zapach kwiatów, skoszonej trawy, a nawet pieniędzy.
Zapach mamony o poranku może w sumie zmotywować do późniejszej pracy, więc to całkiem ciekawe rozwiązanie. Za dany aromat odpowiadają specjalne kapsułki, a jedna ma wystarczyć na 60 poranków.
A co jak mamy katar albo dany zapach nas jednak nie wybudzi? Po trzech minutach włącza się wtedy standardowy alarm dźwiękowy. Urządzenie pojawiło się na Kickstarterze, a jego cena rozpoczyna się od 60 dolarów.
