Konsole z reguły miały, mają i najpewniej mieć będą to do siebie, że granie odbywało się przy pomocy specjalnie zaprojektowanego do tego celu kontrolerowi. Niby to kwestia przyzwyczajenia, ale są wśród posiadaczy konsol, którzy bardzo chętnie pograli na konsoli typowymi dla peceta "kontrolerami" pokroju klawiatury i myszki. Czy Microsoft złamie jedną z naczelnych zasad?!
Osobiście nie mam kompletnie nic do konsol. Ba! Nawet w nie tak długim jeszcze życiu, przewinęło się między moimi rękami kilka różnego typu konsol. Były to różne modele konsol Atari, Nintendo, Sony czy Microsoftu. Wiele elementów różni te produkty, ale łączy je jedna cecha... do ich obsługi służy kontroler! Rzecz jasna, Atari miało także klawiaturę, ale nie zapominajmy także o kontrolerach oferowanych przez producenta tejże konsoli. Co jeśli, konsola umożliwi nam podłączenie klasycznej myszki i klawiatury?
Szukasz dobrych słuchawek nausznych? Mamy tu coś specjalnego!
Co Wy wolicie, bo ja osobiście preferuję poczciwą klawiaturę i mysz. Zwłaszcza jeśli przychodzi nam grać w shootery, albo grę typu RTS. Oczywiście, można również grać przy pomocy pada, ale jaka z tego będzie przyjemność. Pozostaje zatem, omijać gry, w których korzystanie z gamepada jest istna katorgą, albo... kupić Xbox'a One! Tak, wg oficjalnych ustaleń, a konkretnie wpisu na Twitterze samego Phila Spencera, wynika, że niebawem posiadacze najnowszej konsoli MS-u otrzymają możność podłączenia dowolnej klawiatury i myszki.
Polujesz na Xbox'a One S i szukasz czegoś dobrego? Mamy dla Ciebie ofertę specjalną!
Z pozoru sprawa miała dotyczyć jedynie niebawem mającego ukazać się Halo Wars 2, ale okazuje się, że sprawa ma nieco głębsze dno. Gigant z USA ma zamiar pójść o krok dalej i umożliwić posiadaczom Xbox-ów One korzystanie z peryferii komputerowych we wszystkich grach tejże platformy! Cóż, w jednej chwili pomyślałem, że to super wiadomość, ale... czy w tym momencie sprawy nie wymykają się Microsoftowi spod kontroli?! Czy Amerykanie chęcią przypodobaniu się szerszemu gronie odbiorców, pogrąży platformę Xbox i zrobi z niej małego "blaszaka"?! Może coś na wzór Steam Machines?
Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi. Otóż, konsole zawsze mają na swoim wyposażeniu pady do grania, bowiem są to (jakby to powiedzieć) jednostki do grania typowo "kanapowego". Kto z Was usiadł by na wersalce przed dużym telewizorem, a na kolanach trzymał klawiaturę i mysz? Chyba nikt...prócz konkretnych zapaleńców. Tak czy inaczej, kłóci się to z podstawowymi założeniami konsol. Może wyjdę teraz na typowego konserwatystę, ale pewnych rzeczy najzwyczajniej się nie robi! Najpierw udostępnianie gier z Xbox'a na Windows 10, a teraz to?! Ekipo Xbox, nie tędy droga! Co sądzicie o tym wszystkim? Podzielcie się swoimi opiniami w sekcji komentarzy, na naszym forum i nie zapomnijcie o łapce! ;)
