Marka Aorus jest nowością sama w sobie, do zaproponowania ma sprzęt dla graczy wysokiej jakości. Na razie oferta firmy jest bardzo skromna, jedynie myszka, klawiatura, podkładka pod mysz i kilka gadżetów, jednak zapewne z czasem oferta się rozrośnie. Póki co przyjrzałem się bliżej myszce przeznaczonej głównie do gier MMO - model o który mowa to Thunder M7.
Podstawowe dane
Aorus Thunder M7 to gryzoń średniego rozmiaru (dokładne wymiary to (L)116mm (W)70mm (H)44mm), ważący jakieś 120 g, co czyni go myszką dość dobrze dociążoną i wyważoną.
Sercem myszki jest sensor laserowy Avago 9800, potrafiący działać w zakresie od 200 do 8200 DPI.
Mysz posiada aż 14 przycisków, są w pełni programowalne, a przyciski główne wyposażono w przełączniki firmy Omron wytrzymujące aż 20 milionów kliknięć.
Jak przystało na porządną mysz gamingową częstotliwość próbkowania wynosi do 1000 Hz, dzięki czemu opóźnienie wynosi zaledwie 1ms.
Mysz także szybko śledzi powierzchnię, producent podaje że osiąga 150 IPSów na sekundę, przy znakomitym przyspieszeniu równym 30 g.
Myszkę wyposażono w kabel o długości 180 cm, zabezpieczony oplotem.
Jakość wykonania i wygoda
Aorus Thunder M7 wykonany został z wysokiej jakości materiałów, do jego zespolenia użyto kilku rodzajów tworzyw. Co daje w sumie świetny efekt. Dodatkowej mocy dodaje myszce świetne podświetlenie i przezroczyste elementy.
Wybieramy myszkę do CS:GO - Jak kupić najlepszą? >>>
Co do wygody, sama myszka dla mnie okazała się odrobinę za krótka, jednak ogólnie wyprofilowana jest świetnie. Jej kształt i rozmieszczenie przycisków są dość przemyślane, co prawda o kilku wpadkach projektantów wspominam w filmie, jednak mimo wszystko design to kawał solidnej roboty.
Taka myszka na pewno szybko nam się nie zniszczy i będzie długo poprawnie funkcjonowała.
Oprogramowanie
Panel oprogramowania dość mocno przypomina ten znany z myszek Gigabyte Aivia, podobnie jak tam jest on bardzo rozbudowany, a jednocześnie łatwo się w nim odnaleźć.
Opcji do ustawiania mamy całe mnóstwo, od programowania przycisków, nagrywania makr, po regulację siły świecenia przednich reflektorów myszki.
Z oprogramowania korzystało mi się niezwykle przyjemnie i nie znalazłem z nim żadnych rażących niedoróbek, wszystko działa tak jak powinno.
Jako że z poziomu myszki mamy dostęp do aż 5 profili i 4 skoków DPI możliwości konfiguracji jest naprawdę sporo.
Wrażenia z gier
Sensor laserowy który posiada Aorus Thunder M7 to dobrze znany Avago 9800, maksymalne DPI osiągalne przez ten sensor wynosi 8200. Sam sensor jest precyzyjny i ma powszechną opinię niezawodnego.
Potwierdziły to także testy syntetyczne, poparte wrażeniami z gier.
Głównie grałem w Sniper Elite III Afrika, a także Medal of Honor Warfighter i Battlefield 4, z gier bardziej MMO/RPG myszka testowana była w Oblivionie.
Teoretycznie w grach MMO nie potrzeba nam aż takiej dynamiki jak w strzelankach sieciowych, jednak można powiedzieć że myszka ma spory zapas mocy. Nadaje się praktycznie idealnie do każdego gatunku gier. Działa szybko i precyzyjnie i to się czuje.
Podsumowanie
Aorus Thunder M7 to mysz bez wątpienia ciekawa. Odważnie zaprojektowana, wyróżniająca się specyficznym wyglądem. Posiada bardzo przyzwoite parametry techniczne i w akcji sprawdza się bardzo dobrze. Dlatego zalet jej nie brakuje, jednak póki co jest jeszcze odrobinkę za droga jak na mój gust. Jednak kupując raz porządną myszkę mamy sprzęt na lata. Szukając idealnej myszki do gier MMO i RPG warto wziąć ją pod uwagę.
Myszka, jak i inne akcesoria Aorusa powinny trafić do sprzedaży na polskim rynku w ciągu 14 dni od publikacji recenzji.
Zobacz rozpakowanie Aorus Thunder M7