Wygląd
Po wyciągnięciu drukarki z kartonu, wygląd nie powalił mnie na kolana. Ujrzałem zwykłego klocka do drukowania. Obudowa w kolorze białym z górną i przednią klapą w ciemnej szarości. Całość na szczęście matowa, a co za tym idzie, mniej brudząca się. Nawet moje koty nie potrafiły zostawić śladów na plastikach:) Spasowanie plastików na dobrym poziomie. Gdy przenosiłem drukarkę z pudełka na biurko, odniosłem wrażenie, że albo jestem siłaczem albo plastiki są bardzo cienkie i się wyginają w dłoniach. Do Pudziana mi daleko więc skłaniam się w kierunku drugiej opcji. Klapka podajnika ręcznego, cała szuflada, większość obudowy, wykonana jest chyba w ramach programu oszczędnościowego. Lekko naciśniemy i już się wygina.
Na wielu stronach z opisem tej drukarki znaleźć można informacje, że na uwagę zasługuje również panel LED informujący o aktualnym stanie pracy. Jak dla mnie, to nie wiem czym się zachwycać, kilka diodek w kółeczku z legendą w środku. Dodatkowo, w zestawie brak legendy w języku polskim. Za cenę jaką trzeba zapłacić za to urządzenie oczekiwałbym choćby zwykłego wyświetlacza ciekłokrystalicznego i prostego panela z kilkoma przyciskami umożliwiającymi konfigurację pracy drukarki. Maksymalne wymiary testowanego urządzenia to (szer. x głęb. x wys.) 375 x 393 x 250mm. Urządzenie wraz z tonerem waży około 12kg.
Parametry
Producent chwali się, że testowany przez nas model osiąga prędkość wydruku do 35 stron na minutę. Jakość druku zapewnia rozdzielczość wydruku maksymalnie 1200dpi. Na stronie Kyocery, wyczytałem również, że uzyskam pierwszy wydruk po 7 sekundach, a nawet szybciej. Jakież było moje rozczarowanie gdy stoper powiedział mi, że od momentu włączenia do wydruku pierwszej strony minęło 19,8s. Może to przez to, że drukarka była włączana na "zimno". Po wyłączeniu i ponownym włączeniu udało się zejść do 15 sekund. Jak się okazało, deklarowane 7s a nawet szybciej to czas wydruku pierwszej strony wtedy gdy drukarka jest włączona i czuwa (a i z tym okazało się, że jest różnie).
Poniżej zestawienie czasów wydruku w różnych jakościach i trybach.
|
|
|
|
Dziesięć pierwszych stron w formacie A4 oraz w jakości domyślnej, Kyocera FS-1320D wydrukuje w czasie 22 sekund. Z włączonym dupleksem czas wydruku takich samych stron wydłuży się do 72 sekund. Jak już na wstępie wspomniałem, maksymalna rozdzielczość druku wynosi 1200dpi. Testowany model podczas druku generuje hałas o natężeniu 55dB. Można go nieco przyciszyć zaznaczając w sterowniku opcję HALF SPEED MODE. Odbija się to na prędkości z jaką pracuje drukarka. Coś za coś:)
Eksploatacja
Kyocera FS-1320D jest ponoć tania w eksploatacji... Zobaczmy zatem jak to jest w rzeczywistości.
Na start, wraz z drukarka, otrzymujemy toner startowy, który powinien pozwolić na wydrukowanie 2300 stron przy 5% zaczernieniu. Nie wiem na jakiej podstawie podano taką właśnie liczbę, gdyż podczas testów udało mi się wykończyć toner startowy po około 700 stronach. Dodam, że zapełnienie wydruku było w granicach 5-10%.
Oryginalny toner TK-170 wystarcza na 7200stron przy 5% zadruku. Jego koszt to 499zł. Z tego wynika, że koszt wydruku pojedynczej strony to mniej niż 7 groszy. W mojej ocenie to dobry wynik, zważywszy że producent chwali się długowiecznością bębna jaki został zastosowany w tym urządzeniu. Ma w zupełności wystarczyć na 100 000 stron. Sceptycznie jednak podchodzę do tej liczby. Z doświadczenia zaprzyjaźnionego serwisu wiem, że po 50-70 tysiącach stron taki bęben zaczyna sprawiać niespodzianki w postaci coraz gorszej jakości wydruków. W dodatku należy uważać aby do drukarki nie dostał się, tak wszędobylski spinacz czy zszywka, która to spowoduje raczej na pewno uszkodzenie takiego bębna. Ceny niestety jeszcze nie znamy, aczkolwiek ta część do tanich nie należy.
Wyposażenie
Kyocera FS-1320D nie zachwyca mnogością wyposażenia. Połączymy się z nią jedynie przez port USB w wersji 2.0. Drukarka posiada dwa podajniki, ręczny i szufladę. Do tego pierwszego zmieści się 50 arkuszy formatu A4, natomiast do drugiego już 250 sztuk. Dzięki szufladzie unikniemy nadmiernego zakurzenia papieru, co wydłuży czas bezawaryjnej pracy podajnika. Drukarka nie posiada żadnych wodotrysków w postaci czytników kart, portu WiFi, wypasionego wyświetlacza. Ma za to jedną wielką zaletę! Wbudowany moduł druku dwustronnego. Jest to bardzo przydatna funkcja, pozwalająca znacznie obniżyć koszty zakupu papieru.
Oprogramowanie
W kartonie, prócz drukarki znajduje się płyta CD, a na niej sterownik w kilku jezykach, w tym po polsku. Długo szukałem jakiegoś dodatkowego oprogramowania i prócz programu KMnet Viever służącego do zdalnego monitorowania drukarki nie ma nic:( Sama płyta też jakby w wersji dietetycznej (cieniutka jak pół zwykłej płytki CD)
Praca
Kyocera FS-1320D to dosyć głośne urządzenie. Na wstępie wita nas świst lasera, żeby po chwili cały mechanizm drukarki odegrał dosyć głośną symfonię, niestety mało melodyczną. Bardziej przypomina to odgłos koparki pracującej na budowie stadionu na Euro 2012:) Natężenie hałasu można nieco zniwelować poprzez wspomnianą opcję HALF SPEED MODE, aczkolwiek i wtedy nie jest to oaza ciszy. Podczas samego druku, słychać wyraźnie moment pobierania papieru. Podajnik strzela, słychać pykający elektromagnes. Dobrym strzelcem jest również mechanizm odpowiedzialny za cofanie kartki przy druku dwustronnym. Sama obsługa drukarki nie nastręcza problemów, ogranicza się bowiem do załadowanie papieru do podajników, wybrania kilki opcji w sterowniku oraz kliknięciu przycisku Drukuj. Instalacja sterowników oraz oprogramowania nie sprawi kłopotu chyba nikomu. Minusem jest brak polskiego w menu samego urządzenia. Jeszcze jedna uwaga odnośnie pracy Kyocery FS-1320D. Po wyciągnięciu z pudełka świeżutkiej drukarki i zainstalowaniu tonera startowego, włączyłem ją. Wg instrukcji po około 15s urządzenie powinno przejść w stan gotowości. Tak więc czekałem, czekałem…
…i po 3 minutach zrezygnowałem. Kolejnego dnia postanowiłem jednak, jeszcze raz ją sprawdzić. Nie wierzyłem, że nowe urządzenie wyciągnięte z pudełka może być uszkodzone. Włączyłem, tym razem na dłużej. Po ponad 5 minutach urządzenie dopiero przeszło w stan gotowości do pracy.
Podsumowanie:
Podsumowując, Kyocera FS-1320D to dobre urządzenie dla małego biura. Całość prezentuje się dosyć średnio, lecz dupleks oraz koszt wydruku pojedynczej strony to niewątpliwie dwie wyróżniające się cechy, które zasługują na uwagę. Znacznie wpływają na obniżenie kosztów eksploatacyjnych.