Wstęp, pierwsze wrażenia
Odtwarzacz iBOX Swanky dociera do nas w stosunkowo niedużym opakowaniu, gdzie przez niewielką folię z przodu pudełka widoczny jest sam odtwarzacz.
W zestawie znajdziemy instrukcję obsługi, płytę z oprogramowaniem oraz sterownikami (potrzebnymi jedynie do starego Windows 98), kabel USB, ładowarkę sieciową, komplet niewielkich gąbeczek na słuchawki, słuchawki oraz oczywiście sam odtwarzacz.
Kiedy Swanky trafił do moich rąk, pierwsze co pomyślałem, to: „ale on lekki”. W istocie, sama MP4 waży jedynie 50 gram!
Całość wykonana jest z błyszczącego plastiku i pierwsze wrażenie nie było zbyt pozytywne. Design jest elegancki, ale nie przykuwa uwagi na dłużej.
Wykonanie słuchawek jest dobre, ale o produkcie z wyższej półki ciężko tu mówić. Przewód jest wystarczająco długi i dość cienki. Słuchawki są podobnie jak sam odtwarzacz czarne, ale ze srebrnym akcentem. Douszna konstrukcja sprawia wrażenie wystarczająco solidnych.
Parametry techniczne
Wrażenia z użytkowania
Odtwarzacz MP4 iBOX okazał się strzałem w dziesiątkę! No, prawie…
Po przygotowaniu urządzenia do testów, niestety nie miło się zaskoczyłem. Dźwięk, jaki wydobył się z odtwarzacza nie był najlepszy. Moim zdaniem, nawet za słaby jak na urządzenie budżetowe. Po krótkiej podróży po menu, ogólna ocena produktu iBOX uległa poprawie. Menu jest czytelne, mimo wyświetlacza o nie najlepszej rozdzielczości nawet małe czcionki są bardzo dobrze widoczne. Funkcje ułożone są logicznie, a dodatkowo wybór ułatwiają duże, czytelne ikony funkcji.
Swanky posiada szereg ustawień, dzięki czemu możemy dostosować dźwięk do własnych potrzeb.
Wciąż jednak najważniejsza funkcja, czyli odtwarzanie muzyki pozostawiało wiele do życzenia…
Czas więc na dalsze testy. Dla sprawdzenia, podłączyłem do iBOX Swanky inne słuchawki: AKG K315.
Jakie było moje wrażenie, kiedy z urządzenia budżetowego z niezbyt zachwycającym dźwiękiem wydobyła się cała symfonia dźwięków, o których wcześniej mogłem jedynie pomarzyć!
Wszystkie utwory (różnej jakości) zyskały nowy wymiar brzmienia. Swanky w pełni był w stanie wykorzystać potencjał słuchawek AKG!
Bas zyskał na głębi i sprężystości, wokal stał się wyraźniejszy i odczuwalnie przeszedł do przodu sceny muzycznej. A właśnie, scena muzyczna… Coś o czym wcześniej nie było mowy, okazało się, że istnieje! Ułożenie instrumentów stało się wyraźnie słyszalne, pojawiła się przestrzeń, perkusja, gitara… cała gama instrumentów.
Odtwarzacz iBOX Swanky ewidentnie potrzebował lepszych słuchawek, aby pokazać całą swoją krasę.
Im dłużej MP4 było testowane, tym bardziej się do niej przekonywałem. Na błyszczącym plastiku widoczne były ślady każdego dotknięcia. Ten mało praktyczny element jest jednak dość trwały. Podczas testów na odtwarzaczu nie pojawiła się żadna rysa. A trzeba dodać, że ten sam plastik, jest bardzo miły w dotyku – szczegół, ale przyjemny.
Odtwarzacz jest dobrze spasowany, nic nie piszczy. Przyciski są wyczuwalne i ich skok jest odpowiedni. W całości brakuje jedynie przycisku „hold” aby zablokować klawiaturę przed przypadkowym wciśnięciem.
Z tyłu urządzenia jest niewielki otwór z przyciskiem „reset”. Ten sugeruje możliwość zawieszenia się urządzenia i konieczności jego późniejszego przywrócenia do stanu używalności. Podczas testów iBOX Swanky nie zawiesił się ani razu i też nie miałem okazji sprawdzać funkcjonalności tego przycisku.
Podsumowanie
iBOX Swanky jest odtwarzaczem udanym. Jakość oferowanego dźwięku jest bardzo dobra. Wykonanie urządzenia nie budzi zastrzeżeń. Mimo nie najwyższej jakości wyświetlacza, trudno uznać to za wadę przy tej cenie urządzenia. MP4 iBOX zadowoli większość przyszłych nabywców. Swanky mógł by bez problemu uzyskać maksymalną ocenę naszej redakcji, jednak taki dobry obraz psuje trochę jakość dołączonych słuchawek. Szkoda też, że nie ma etui w komplecie. MP4 iBox Swanky moim zdaniem jest wart swojej ceny.