Co w zestawie?
Wraz routerem otrzymujemy standardowy zestaw, czyli płytkę z oprogramowaniem, kabel LAN, wielojęzyczną instrukcję startową (niestety bez polskiego języka) oraz kilka innych mało znaczących papierków.
Wygląd / Wyposażenie
Cieszy mnie fakt, że producenci poza funkcjonalnością zaczęli też dbać o wygląd domowego sprzętu sieciowego. Czarno-granatowa, błyszcząca obudowa Linksysa wygląda nowocześnie i elegancko, dzięki czemu nie musimy już chować routera daleko w kącie. Wręcz przeciwnie, może się on stać stylistycznym elementem wyposażenia nowoczesnego mieszkania. Wygląd routera może i ma niewielkie znaczenie, ale ja osobiście lubię wszelkie gadżety ubrane w dobrą stylistyczną formę. Przejdźmy jednak do istotniejszych rzeczy.
WRT610N został standardowo wyposażony w 4 portowy Gigabitowy Switch, ale i również coraz częściej spotykane, złącze USB umożliwiające podłączenie do niego dysku zewnętrznego. Na górnej obudowie znajdziemy zestaw diod LED sygnalizujące stan pracy urządzenia, a także przycisk WiFi Protected Setup (WPS), który ułatwia ustawianie zabezpieczeń w sieci bezprzewodowej – synchronizacja odbywa się po naciśnięciu przycisku na routerze i innych kompatybilnych ze standardem urządzeń. Niektórych może dziwić brak widocznych anten, które zostały schowane w obudowie routera.
Możliwości
WRT610N obsługuje wszystkie aktualnie powszechnie wykorzystywane standardy sieci WLAN - A/B/G/N.
Unikatową cechą urządzenia jest praca na dwóch kanałach komunikacji bezprzewodowej; 2,4 i 5 GHz jednocześnie. Umożliwia to lepsze wykorzystanie dostępnej przepustowości, dzięki czemu część transferu może odbywać się przez pierwsze pasmo, a reszta przez mniej zatłoczone pasmo 5GHz. Jakie wynikają jeszcze plusy z wykorzystania pasma 5GHz? Otóż na dzień dzisiejszy możemy się spodziewać lepszej jakości sygnału, zasięgu oraz stabilności połączenia. Jak sugeruje producent, możemy je wykorzystać do nieprzerwanej transmisji choćby filmu w jakości HD, a resztę ruchu sieciowego (przeglądanie stron WWW, poczta) obsłużyć poprzez pasmo 2,4GHz.
Za pomocą wspomnianego złącza USB, możemy podłączyć do routera zewnętrzny dysk twardy, dzięki czemu otrzymamy możliwość m.in. stworzenia domowego serwera plików multimedialnych lub serwera FTP. Oba rozwiązania bardzo dobrze się sprawdzają. Niestety router nie może pracować jako print server, więc nie podłączymy do niego drukarki. Jest to dla mnie trochę niezrozumiałe, ponieważ w sprzęcie z tej półki cenowej stanowi już dużą wadę (szczególnie, że port USB został w nim wbudowany). Na potrzeby domowych centrów rozrywki router wykorzystuje technologię Media Optimized Networking nadającą priorytet ruchowi sieciowemu związanemu z filmami, muzyką i grami, dzięki czemu transfer i odtwarzanie będą przebiegać bez irytujących przerw.
Linksys świetnie radzi sobie z propagacją sygnału sieci bezprzewodowej zarówno w pustej przestrzeni, jak i w domu z przeszkodami w postaci ścian czy sufitów. Jakość transferu stoi przy tym na bardzo przyzwoitym poziomie – nie będzie więc problemu z zasięgiem sieci w domu jednorodzinnym. WRT610N jak wszystkie nowoczesne routery obsługuje dostępne standardy szyfrowania włączając w to WEP, WPA-Enterprise i WPA-Personal. Dostępne są także funkcje tworzenia reguł dostępu do sieci dla poszczególnych użytkowników, dzięki czemu możemy np. zablokować dzieciom dostęp do Internetu w obawie przeglądania przez nie niedozwolonych treści.
Konfiguracja
Mniej doświadczeni użytkownicy docenią aplikację LELA, która krok po kroku przeprowadzi przez proces instalacji routera w domu. Bardziej zaawansowani mogą natomiast skorzystać z konfiguracji poprzez przeglądarkę WWW, co także nie jest zbyt skomplikowane, a daje większe możliwości.
Podsumowanie
Linksys WRT610N, to router o bardzo dużych możliwościach, skierowany do wymagających użytkowników, dla których cena ma drugorzędne znaczenie. Jeśli więc zależy nam na użytkowaniu sieci w standardzie N, a przy tym chcemy skorzystać z możliwości podłączenia zewnętrznego dysku i utworzenia domowej biblioteki multimedialnej, to WRT610N będzie dobrym wyborem.
