Samsung PL50 [TEST]

Samsung PL50 to aparat kompaktowy zaprojektowany dla początkujących fotoamatorów, którzy oczekują raczej łatwości obsługi połączonej z funkcjonalnością, niż możliwości ustawiania zaawansowanych opcji. Model trafił do sprzedaży w marcu 2009 roku.W skład zestawu z PL50 wchodzą akumulator, pasek, płyta CD z oprogramowaniem Samsung Master i szczegółowym podręcznikiem użytkownika, ładowarka z uniwersalnym kablem zasilająco-transmisyjnym oraz kabel A/V, a także skrócona instrukcja obsługi.

Jak kupić najlepszy aparat fotograficzny? >>>

Aparat jest nieduży (bardzo łatwo schować go do kieszeni) i ma elegancko wyglądającą obudowę wykonaną z tworzywa z metalowymi wykończeniami. Kupujący mogą wybierać spośród czterech wersji kolorystycznych: srebrnej, czarnej, grafitowej i różowej. Te niewielkie gabaryty (89 x 56,5 x 21,5 mm) i masa (116 g) sprawiają jednak, że Samsungiem PL50 trudno wygodnie fotografować jedną ręką. Dlatego też podczas robienia zdjęć wskazane jest używanie obu dłoni do podtrzymywania korpusu.

Samsung PL50 to aparat z matrycą CCD o fizycznej wielkości 1/2,33 cala, efektywnej rozdzielczości 10,2 megapiksela i czułości zmiennej w przedziale od 80 do 1600 ISO. Obiektyw aparatu to Samsung, którego ogniskową można zmieniać w przedziale od 35 do 105 mm (3-krotny zoom optyczny; ekwiwalent dla filmu 35 mm) przy otworze względnym z przedziału f/2.8–5.2. W trybie normalnym obszar głębi ostrości rozpoczyna się od 80 cm, natomiast w trybie makro – od 10 cm. Migawką można sterować w przedziale od 1/2000 s do 1 s, a w trybach zdjęć nocnych do 16 s.

Samsung PL50 rejestruje obrazy wyłącznie w plikach JPG o maksymalnej rozdzielczości 3648 x 2736 pikseli. Zdjęcia oprócz proporcji 4:3 mogą mieć inny stosunek boków: do wyboru mamy 3:2 i 16:9. Z kolei sekwencje wideo mogą mieć jedną z dwóch rozdzielczości: 640 x 480 lub 320 x 240 pikseli przy 30 lub 15 kl./s. Użytkownicy mogą zrezygnować przy tym z rejestracji dźwięku. Dodatkowo tryb filmowy pozwala zatrzymać i wznowić nagrywanie bez konieczności zapisywania ujęć jako osobnych plików. Zdjęcia i filmy są przechowywane na kartach SD/SDHC, MMC lub w wewnętrznej pamięci aparatu (pojemność 9 MB).

Lista ciekawych gadżetów dla fotografa >>>

Samsung PL50 ma standardową budowę. Z przodu aparatu umieszczono obiektyw z szerokim, ozdobnym pierścieniem wokół niego oraz lampę błyskową i diodę podświetlającą. Lewy bok jest pusty, a po prawej stronie swoje miejsce ma uniwersalne złącze (USB, A/V i zasilanie) oraz – na górnym narożniku – ucho do mocowania paska. Na dolnej ściance aparatu znajdziemy plastikowy gwint do mocowania statywu oraz pokrywę komory akumulatora i slotu kart pamięci, na górnej zaś włącznik, spust migawki oraz głośnik i mikrofon. Tym samym wszystkie elementy sterujące znalazły się z tyłu urządzenia. Najwięcej przestrzeni tylnej ścianki zajmuje oczywiście wyświetlacz LCD. Ekran ma przekątną 2,7 cala i dość dobrze spisuje się nawet w pełnym słońcu.

Korzystanie z aparatu wymaga w pierwszym rzędzie wyboru trybu pracy. Służy do tego pokrętło obsługiwane jednym palcem. Reszty nastaw dokonuje się za pomocą kilku przycisków (uniwersalny wybierak wielokierunkowy, wywołujący menu, przełączający między trybem odtwarzania a rejestracją obrazu oraz wywołujący funkcje kontekstowe) i jednej dźwigni, która służy do regulacji zoomu. Niestety, pracująca w pionie dźwignia ma nieprzyjemny skok, który utrudnia ustalenie ogniskowej. Co więcej, precyzja ustawiania zoomu jest niewielka. Samsung PL50 ma wiele funkcji, które pomagają w wykonaniu poprawnego zdjęcia. Przede wszystkim cyfrowa stabilizacja obrazu i tryb Smart Auto powodują, że aparat dostosowuje ustawienia do panujących warunków praktycznie bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony użytkownika (wybór jest dokonywany spośród 11 programów tematycznych). Wśród innych automatycznych funkcji, w jakie wyposażono aparaty PL50 można wymienić: tryb wykrywania twarzy (do dziewięciu), mrugnięcia (podwójne uruchomienie migawki, gdy zostanie rozpoznane zamknięcie oczu), uśmiechu i tzw. Beauty Shot.(rozjaśnia zdjęcie i poprawia odcień skóry). Ten model kompaktu Samsunga ma również program Smart Album, który ułatwia wyszukiwanie konkretnego zdjęcia pośród wielu plików zachowanych na karcie pamięci. Funkcja ta samodzielnie organizuje dane i umożliwia wyszukiwanie ich na podstawie daty, rodzaju pliku i kolorystyki. PL50 nie oferuje ustawień manualnych, jednakże użytkownik w pewnym stopniu ma wpływ na parametry rejestrowanych fotografii. Przede wszystkim producent umożliwił samodzielne ustawianie balansu bieli na podstawie wzorca, co w wielu wypadkach może być kluczem do poprawnych zdjęć. Pozostałe funkcje to regulacja sposobu pracy autofokusa, możliwość ręcznego ustawienia trybu pomiaru światła oraz bracketing.

Jaką matrycę aparatu wybrać? >>>

Ten model aparatu ma samowyzwalacz sterowany ruchem – po sześciu sekundach od naciśnięcia migawki rozpoczyna się wykrywanie ruchu, a po jego ustaniu wykonywane jest zdjęcie. Przydatna jest także funkcja podwójnego samowyzwalacza, który robi dwa zdjęcia w odstępie dwóch sekund. Dużym ułatwieniem przy fotografowaniu ujęć kontrastowych lub pod światło jest funkcja ACB, która automatycznie reguluje jasność i nie dopuszcza do prześwietlenia lub niedoświetlenia ujęcia. Menu PL 50 pod względem graficznym stanowi wzór do naśladowania. Nie ma tu bowiem mowy o niedoskonałościach czy niewygładzonych krawędziach. Poza tym wszystko jest podane bardzo przejrzyście, estetycznie i w sposób uporządkowany. Aparat ma jeszcze jedną zaletę: uniwersalny kabel zasilająco-transmisyjny. Samsung stosuje bowiem miniaturowe ładowarki, które mają gniazdo USB, co pozwala na podłączanie się tym samym przewodem do komputera (także wtedy jest ładowana bateria!) i do ładowarki. Co prawda długość owego kabla – pół metra – nie zapewnia całkowitego komfortu, jednak zastosowane rozwiązanie jest godne pochwały.

Rejestrowane zdjęcia są poprawne, jednakże silna ingerencja procesora obrazu powoduje, że fotografie są przeostrzone. Aparat potrafi też „zgubić” właściwy balans bieli – ten sam kadr sfotografowany raz za razem może mieć różną tonację. Na plus należy PL50 zapisać to, że mimo widocznych szumów nie są one dokuczliwe. Na przyzwoitym poziomie – jak na tą klasę sprzętu – są też aberracje chromatyczne, które uwidaczniają się tylko z rzadka.