PODPOWIEDZI:

Nowa marka na rynku: MOVA na IFA 2024

Nowa marka na rynku: MOVA na IFA 2024

Widzieliśmy na IFA 2024 nową markę, związaną z Dreame, w całej krasie. MOVA to coś, co powinno cię zainteresować. Czemu? Producent znany jest ze świetnego średnio-, lub nawet wyższopółkowego, AGD. Nowe urządzenia, mające zapewne wypełniać niezagospodarowane przez niego nisze, a korzystające przy tym ze sprawdzonych i nowoczesnych rozwiązań, są po prostu ciekawe. Zwłaszcza nowy robot sprzątający: MOVA E30 Ultra.

Na tegorocznych targach elektroniki użytkowej w Berlinie, jedno z miejsc przykuwało ogromną uwagę uczestników. Połączone stoiska Dreame oraz MOVA były pełne nowoczesnych rozwiązań oraz estetycznego AGD. Zwłaszcza ta druga marka była interesująca, bo dopiero niedawno weszła na rynek Europejski. Miałem zresztą już okazję testować Dreame MOVA S10 Plus.

Nowy robot, już dostępny w Polsce

Mój wzrok od razu przykuła wystawa z odkurzaczami automatycznymi. Dużo w tym siedzę, więc interesują mnie nowinki. Producent wystawił kilka naprawdę interesujących konstrukcji, na przykład Dreame MOVA P30 Ultra, z aż 18 tysiącami paskali ciśnienia ssania oraz ewidentnie zmniejszonym i obłym designem stacji. Coś co, może rywalizować z nowościami Dreame na IFA 2024. Mimo wszystko na targach miałem konkretny cel.

Dreame P30 Ultra od frontu

Dreame MOVA E30 Ultra to robot sprzątający, który już teraz możesz kupić w Polsce. Nie jestem pewien, czy trafi do redakcji na testy, więc okazja poobcowania z nim na targach to była świetna okazja do zobaczenia go na żywo. Niestety nie był puszczony do pracy na żadnym torze, ale i tak warto o nim trochę poopowiadać, bo kosztuje bagatela 1999 złotych.

Dreame E30 Ultra od góry

W takiej cenie otrzymasz model o mocy 7000 paskali, dzięki technologii ssania Vormax, znanej z konstrukcji Dreame. Lata testów pozwalają mi się domyślać, że to najpewniej wystarczy i do skutecznego czyszczenia twardych podłóg, i do niskich dywanów. 

Robot zresztą jest w stanie te drugie rozpoznawać, za sprawą czujnika ultradźwiękowego. No i zwiększyć też na nich automatycznie siłę ssania. Jest tu system DuoScrub, czyli podwójne mopy obrotowe. Dreame MOVA E30 Ultra podniesie je nawet na 10,5 milimetra, aby nie zmoczyć dywanów. W dodatku inteligentnie doczyści mopami krawędzie, zarzucając tyłem podczas pracy.

Mopy Dreame E30 Ultra

Zdaniem producenta na jednym naładowaniu poradzi sobie z obszarem nawet do 225 metrów kwadratowych. Powinien odnaleźć się w domu świetnie: technologia Smart Pathfinder pozwala mu ustalać optymalną trasę czyszczenia, z wykorzystaniem LiDAR-a. Jest tu też 3DAdapt, czyli system unikania przeszkód. Producent podkreśla, że frontowa kamera pozwoli ominąć na przykład zabawki.

Ostatecznie, warta uwagi jest stacja czyszcząca. Wygląda podobnie jak większość konstrukcji Dreame. Naładuje robota, umyje mu mopy oraz je osuszy po pracy, aby zapobiec rozwojowi pleśni lub bakterii. Opróżni też jego zbiornik z wysprzątanych brudów. Zdaniem firmy, montowany wewnątrz worek wystarczy na 75 dni.

Cały zestaw Dreame E30 Ultra

Interesujące AGD i nie tylko

Na targach pod marką MOVA widziałem też wiele innych ciekawych sprzętów, które szczerze mówiąc wypatruję na naszym rynku. Wśród nich jest Dreame MOVA S5 Sense, czyli odkurzacz pionowy z mocą 190 air watów. Zdaniem producenta jest w stanie pracować nawet przez 90 minut na jednym naładowaniu. Zapowiedź inteligentnych integracji oraz tak dużej mocy w marce nastawionej na niższe ceny, kusi.

Czarne szczoteczki Dreame Fresh Pro na białym tle

Producent pokazał też linię szczoteczek do zębów. Są soniczne, wykorzystują technologię 3DClean w wersji Pro, mają tryb minutowy i wydają się włączane przy pomocy docisku palca do obudowy. Ot ciekawostka, ale z chęcią zobaczyłbym serię Dreame MOVA Fresh na naszym rynku. Im większa konkurencja wśród szczoteczek, tym lepiej.

Materiał powstał przy płatnej współpracy z Dreame.

Nowa marka na rynku: MOVA na IFA 2024