
Jeżeli lubisz Roborock, to dobrze się składa, bo firma w najbliższym czasie wypuści naprawdę wiele ciekawych produktów. Na IFA 2025 producent przyjechał ze sprzętami z kategorii, które możemy w Europie już z nim kojarzyć, a także takimi, które są zupełną nowością w jego portfolio. Potrzebujesz robota koszącego? Dobrze się składa! Roborock chce zagościć w naszych ogrodach właśnie z takim sprzętem.
IFA 2025 obrodziła ciekawymi urządzeniami AGD. Pośród stoisk wyróżniało się to marki Roborock. Tam zobaczyliśmy m.in. jedną z najbardziej zaawansowanych kosiarek autonomicznych - Roborock RockMow Z1 - która może podjechać pod 80%-owe wzniesienia! Firma przyjechała do Berlina również z Roborock Zeo X, czyli pralko-suszarką wykorzystującą technologię FineFoam. To tylko część z nowości.
Roborock pierwszy!
Na tegorocznych targach, Roborock świętował sukcesy. O niektórych wspominaliśmy niedawno, w ramach artykułu o historii 11 lat marki, ale warto to jasno zaznaczyć. Producent jest numerem jeden pod kątem sprzedanych robotów sprzątających w Danii, Finlandii, Niemczech, Korei, Norwegii, Szwecji oraz Turcji. To potężne osiągnięcie, biorąc pod uwagę fakt, że niektóre z tych krajów mają bardzo popularne “własne” marki. Chiny wygrywają na cudzym boisku.
Nic więc też dziwnego, że raport z sierpnia 2025 roku - czyli półroczne sprawozdanie finansowe firmy - wskazuje na ogromny wzrost przychodów. W porównaniu z zeszłorocznymi wynikami mówimy aż o 78,96% więcej. Producent szykuje się do wejścia na Giełdę Papierów Wartościowych w Hongkongu.
Pierwsze w historii kosiarki marki Roborock
Jedną z najważniejszych nowości na targach były roboty koszące marki Roborock. Producent dotąd nie miał urządzeń z tej kategorii. Można powiedzieć, że na rynek wchodzi z przytupem: nowe modele mają dużo zaawansowanych rozwiązań. Ten najbardziej zaawansowany z kolei bardziej przypomina coś rodem z operacji wojskowych, niż robota koszącego. Jest ekscytująco.
Roborock RockMow Z1 to prawdziwy flagowiec wśród automatycznych kosiarek. Wyróżnia się przede wszystkim napędem na cztery koła, dzięki temu poradzi sobie na każdym przydomowym terenie. To robot koszący, któremu niestraszne są nawet strome pagórki. Podczas targów producent pokazał to w praktyce. Kosiarka bez problemu wjeżdżała na 80%-owe wzniesienie.
Co ciekawe, robot przejedzie nad przeszkodami o wysokości do 6 centymetrów. Jego przednie koła mają niezależne silniki sterujące, dzięki czemu jeszcze precyzyjniej skręcają, gwarantując dokładniejsze koszenie trawnika. Dynamic Suspension System, czyli amortyzacja, pozwala mu przy tym utrzymać poziom nawet na bardziej wyboistej powierzchni. To prawdziwa kosiarka terenowa!
Jeżeli chodzi o rozpoznawanie otoczenia, Roborock RockMow Z1 idzie w stronę połączenia RTK, czyli technologii satelitarnej, z VSLAM-em, czyli kamerą. W ramach Sentisphere AI Enviromental Perception robot powinien poradzić sobie nawet w miejscach o gorszej widoczności, na przykład na zacienionych lub ciasnych fragmentach trawnika.
Dzięki PreciEdge dotnie trawę nawet do 3 centymetrów od krawędzi. Producent podkreśla też wydajność nawet do 5000 metrów kwadratowych w ciągu doby! Nie zabrakło funkcji wykaszania wzorów oraz słów, ustalanych za pomocą aplikacji mobilnej Roborock.
Na rynku pojawią się też dwa inne modele:
- Roborock RockMow S1,
- Roborock RockNeo Q1.
Oba inteligentnie rozpoznają otoczenie, dzięki Sentisphere AI Enviromental Perception, a także docinają trawę do 3 centymetrów od krawędzi. Poradzą sobie z 45%-owymi wzniesieniami. Model Roborock RockMow S1 został stworzony do dbania o trawnik o wymiarze nawet 1000 metrów kwadratowych, a Roborock RockNeo Q1 sprawdzi się szczególnie w miejscach z dużym zagęszczeniem nocnych zwierząt - dzięki nawigacji opartej o sztuczną inteligencję będzie omijał małe zwierzęta z dużą uważnością.
Co nowego w odkurzaczach? Przede wszystkim Roborock F25 Ultra
Na stoisku Roborock mogliśmy zobaczyć również bardziej tradycyjne odkurzacze. Szczególnie rzucały się w oczy testowane niedawno w redakcji modele z serii Roborock H60 Hub. To wejście firmy na rynek odkurzaczy pionowych z dedykowanymi stacjami opróżniającymi je z brudów.
Dla osób szukających sprzętu pozwalającego sprzątać na mokro, istotniejszy może być jednak model Roborock F25 Ultra. To naprawdę mocny odkurzacz myjący, który wyróżnia się technologią VaporFlow. W praktyce chodzi o to, że końcówka wypuszcza przy pracy parę o temperaturze 150 stopni Celsjusza, która pozwala na łatwiejsze pozbycie się problematycznych zabrudzeń z podłogi. Testy TÜV SÜD potwierdziły, że Roborovk F25 Ultra eliminuje ponad 99,99% bakterii i redukuje alergeny.
Dzięki trybowi WaveFlow, czyli stałemu przepływowi gorącej, 86-stopniowej wody, z tym odkurzaczem pozbędziesz się całego oleju z czyszczonych powierzchni. To wszystko w sposób bezpieczny dla drewnianych podłóg, a na dodatek bez chemikaliów.
Oczywiście odkurzacz zasysa też brudy, z wysokim ciśnieniem 22000 Paskali, oraz może się położyć praktycznie przy ziemi. Wjedzie wszędzie, dzięki wąskiej obudowie: nawisy do 12,5 centymetrów nie będą dla niego problemem. Po sprzątaniu z kolei wyczyści się mieszanką gorącej wody i pary w stacji bazowej, kontrolując poziom zabrudzeń sensorem DirTect, a także wysuszy praktycznie w 5 minut. Model ten pojawi się w Europie w cenie 799 euro i będzie można go obsługiwać za pomocą aplikacji Roborock.
Co z robotami sprzątającymi Roborock? Nowości i aktualizacje
Jeżeli jest coś, z czym możecie kojarzyć tę markę na naszym kanale, to najpewniej są to roboty sprzątające. Podczas IFA 2025 zaprezentowano nowy potężny model: Roborock Qrevo Curv 2 Pro. To jeden z najmocniejszych odkurzaczy automatycznych na rynku. Dzięki technologii HyperForce wygeneruje nawet 25 tysięcy Paskali ciśnienia ssania!
Dopasuje się przy tym do różnych powierzchni. Technologia AdaptiLift Chassis pozwala mu podnosić się tak, aby lepiej odkurzać dywany o grubości nawet do 3 centymetrów. Ten model, w porównaniu do poprzednich, zbierze nawet o 30% więcej kurzu z dywanów o długim włosiu. Wjeżdża również na wysokie, podwójne progi.
To jeden z niższych robotów tego producenta. Dzięki RetractSense Navigation System, czyli chowanej wieżyczce LiDAR, może wjechać w naprawdę ciasne przestrzenie. Obniży się do 7,98 centymetra wysokości! Pomimo tego zachowa 100-stopniową widoczność z tyłu. To pozwala mu nawigować bez problemu pod sofą lub regałami.
Nie zabrakło funkcji mopowania. Podwójne dyski, dociskane do ziemi z siłą 12 niutonów, czyszczą podłogę na mokro, ciepłą wodą. Wysuwana szczotka obrotowa zadba o lepsze doczyszczanie krawędzi, a główny moduł DuoDivide Main Brush ma zasysać nawet 40-centymetrowe włosy, bez nawijania na wałek!
Robot trafi na rynek z wielofunkcyjną stacją, czyszczącą mopy w 100 stopniach Celsjusza, suszącą je w 55 stopniach Celsjusza i opróżniającą jego zbiornik po odkurzaniu. Nie zabrakło rozwiązań dla właścicieli zwierząt, od funkcji dedykowanych psom czy kotom, po certyfikację gwarantującą ich bezpieczeństwo. Robot może też przy pomocy kamery RGB rozpoznać ponad 200 rodzajów typowych przeszkód i wymija je z pomocą technologii VertiBeam, czyli lasera mierzącego odległość od obiektów.
Producent wciąż rozwija również Roborock Saros Z70, testowany w naszej redakcji przed kilkoma miesiącami. Model z wysuwanym ramieniem wyposażonym w technologię OmniGrip, z którego korzysta do przenoszenia przedmiotów na wyznaczone miejsca, teraz rozpozna jeszcze więcej rzeczy.
Użytkownik zaprogramuje dodatkowe 50 obiektów w aplikacji. Na razie robot będzie je wyłącznie rozpoznawał i omijał, ale nie zbierał. Producent rozszerza również dodatkowe opcje kontroli wspomnianego modelu - dzięki prostemu menu w aplikacji, stworzysz autorskie, szczegółowe programy, chociażby sterujące ramieniem OmniGrip w pięciu osiach.
Przyszłość Roborocka to pralko-suszarka oraz sprzęt 4 w 1 dla całego domu
Nie każdy może zdawać sobie sprawę z tego, że Roborock już ma w swoim portfolio pralko-suszarkę. To segment, w który producent wszedł już przed paroma laty, ale jak dotąd nie mieliśmy okazji w Polsce kupić jego propozycji z kategorii dużego AGD. To się może zmienić, bo firma przyjechała na targi IFA 2025 z pralko-suszarką Roborock Zeo X, która trafi na wybrane rynki europejskie w cenie 1499 euro.
Model wyróżnia się wyjątkowo stylowym designem, a dzięki głębokości zaledwie 594 mm (bez drzwi) idealnie wpasowuje się w wąskie przestrzenie, nie tracąc przy tym na pojemności (11 kg prania / 6 kg suszenia).
Szczególnie rzuca się w oczy GloScreen Invisible Touch. Wtopiony we front pralko-suszarki wyświetlacz wygląda po prostu dobrze i znika, gdy z niego nie korzystamy. Sama maszyna wykorzystuje najnowsze technologie, do porządnego czyszczenia ubrań. Przede wszystkim jest tu Roborock FineFoam. To technologia tworząca drobną pianę z detergentem. Urządzenie lepiej pozbywa się brudów, skracając w ten sposób czas prania nawet o nieco prawie 21%, zmniejszając przy tym zużycie wody o 32% i energii o 20%.
Roborock Zeo X do suszenia wykorzystuje Zeo-cycle, czyli połączenie podwójnej cyrkulacji powietrza z zeolitem. W ten sposób pralko-suszarka może obniżyć temperaturę nawet do okolic 37-50 stopni Celsjusza, przy zachowaniu wysokiej wydajności suszenia. To zagwarantuje twoim ubraniom dłuższą żywotność. Maszyna wykorzystuje też oczywiście inteligentne algorytmy prania oraz suszenia po to, aby lepiej dostosować pracę do wsadu.
Na targach w Berlinie pojawił się również interesujący koncept zestawu do kompleksowego sprzątania domowego 4-w-1. Łączy pralko-suszarkę z robotem sprzątającym i stacją dokującą. Kojarzysz moduły pozwalające podłączyć bazę odkurzacza automatycznego do domowego obiegu wody? Niedługo nie trzeba będzie tego robić dwukrotnie, w różnych miejscach domu. Pranie, suszenie ubrań oraz sprzątanie domu: to wszystko w jednym miejscu i spięte z ekosystemem Roborock.
Płatna współpraca z marką Roborock.