PODPOWIEDZI:
ROBOROCK na Święta

Sprawdzamy Plaud Note Pro. Dyktafon, notatnik, AI?

Sprawdzamy Plaud Note Pro. Dyktafon, notatnik, AI?

Nigdy jeszcze nie miałem okazji testować dyktafonu. O Plaud Note Pro trudno jednak powiedzieć po prostu w ten sposób. Bliżej mu do inteligentnego asystenta niż prostego narzędzia nagrywającego dźwięk. Wszystko dlatego, że - zamknięty w cienkiej i wytrzymałej obudowie - dyktafon łączy się tu z możliwościami AI. Pomoże ci w sporządzaniu notatek ze spotkań, w planowaniu kolejnych projektów, a nawet teoretycznie w nauce.

Plaud Note Pro jest silnie sprzężony z aplikacją. Dlatego właśnie potrafi połączyć się z LLM, czyli AI pokroju GPT-5 czy Gemini. To nie byle dyktafon. Urządzenie w pakiecie z oprogramowaniem zmienia się w asystenta inteligentnie streszczającego ci spotkania, odpowiadającego na pytania, a nawet łączącego wątki tak, jak faktyczna sekretarka. To ciekawy koncept na urządzenie.

UWAGA RABAT: 10% na zakupy w sklepie plaud.shop.pl. Wystarczy wpisać „videotesty" w koszyku.

Kup Plaud Note Pro:

Plaud Note Pro w sklepie producenta

Czym jest Plaud Note Pro?

Plaud Note Pro to przede wszystkim bardzo stylowy dyktafon. Jest cienki jak wizytówka, zrobiony z wytrzymałego aluminium i przychodzi w zestawie z etui. Ma aż 4 mikrofony zbierające dookólnie dźwięk nawet z 5 metrów. Nie zabrakło również usuwania odgłosów otoczenia. W praktyce nagrywane przez to urządzenie rozmowy - nawet w trudnych miejscach, takich jak bar wieczorem - będą dobrze słyszalne.

Plaud Note Pro przy pudełku oraz etui

Warto podkreślić jedno: ten dyktafon jest prosty, ale wytrzymały. W wielu różnych znaczeniach tego słowa. Na przykład dość jasny wyświetlacz ukryty jest za szkłem Corning Gorilla Glass. Pokazuje poziom naładowania urządzenia, to czy właśnie nagrywa lub czy przesyła dane. Niewiele, ale wiele więcej nie potrzeba.

Producent szczyci się też wydajnością akumulatora. W bardzo cienkiej obudowie (zaledwie 3 milimetry grubości) kryją się ogniwa, pozwalające Plaud Note Pro nagrywać nawet przez 50 godzin. To cały tydzień spotkań, podczas których nie musisz nawet przejmować się tym, gdzie schowałeś krótki, dołączany w zestawie i magnetyczny przewód. Nawiasem mówiąc, szkoda, że nie jest dłuższy.

Plaud Note Pro w ręce

W ogóle podoba mi się design tego sprzętu. Jest niewielki i lekki, ma żłobienia sprawiające, że całość wygląda premium, a producent dodaje nawet estetycznie wyglądające etui. Ciekawostka? W zestawie jest też naklejka, pozwalająca magnetycznie zamontować Plaud Note Pro na dowolnym telefonie. To się przydaje do nagrywania rozmów. Dyktafon automatycznie przełączy się w odpowiedni tryb, zapisując twoje ważne połączenie do wspólnika. Jeżeli masz sprzęt z Mag Safe, Plaud też się przymocuje.

Plaud Note Pro podczas rozmowy telefonicznej

Sterowanie jest dość proste. Żeby zacząć nagrywać spotkanie wystarczy przytrzymać przycisk, żeby zaznaczyć ważny moment, należy go kliknąć, żeby przestać nagrywać, znowu musisz przytrzymać i… tyle. To intuicyjne narzędzie, które docelowo ma znajdować się na przykład na twoim telefonie. Bez gimnastykowania możesz nim nagrać ważne spotkanie lub rozmowę.

Dyktafon wymyślony na nowo, czyli integracja AI

Najciekawszą rzeczą w przypadku Plaud Note Pro jest definitywnie jego integracja z AI. Najprościej rzecz ujmując, samo urządzenie nagrywa dźwięk, a potem przesyła go - przez Bluetooth 5.4 lub szybciej poprzez Wi-Fi - do telefonu. W aplikacji masz przede wszystkim opcję wysłania pliku audio na serwery jednego z modeli AI. Ten przepisuje dźwięk do tekstu, a także porządkuje go, zgodnie z wybranym szablonem.

Przygotowywanie notatek na Plaud Note Pro

Do wyboru jest ich naprawdę dużo, od dedykowanych branży medycznej, po biznesową. Możesz też w prosty sposób opisać, czego oczekujesz od sztucznej inteligencji, i zapisać przepis na idealne dla ciebie podsumowanie spotkania. Podoba mi się to, że AI generuje mapy myśli, a nawet rozdziela rozmówców, przypisując ich do odpowiednich imion. Bardzo łatwo można zrozumieć nagrane rzeczy, nawet wtedy, gdy wraca się do nich po czasie.

Świetną ciekawostką jest AskPlaud. Aplikacja podpowiada ci pytania, jakie możesz zadać AI na temat wybranego nagrania. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dopytywać je o więcej rzeczy. Inteligentny asystent ma dostęp do wszystkich twoich nagrań, więc jest w stanie nawet łączyć pomiędzy nimi wątki. To intuicyjny sposób kontaktu: kronikarz twoich spraw w twoim telefonie.

Funkcja AskPlaud w Plaud Note Pro

Co ważne, aplikacja działa ze 112 językami - polski, angielski, ukraiński, niemiecki… wszystkie rozmowy zrozumie. Jest też opcja dodania słów charakterystycznych dla twojego zawodu. Niezależnie od tego, czy na co dzień pracujesz z rozbudowanymi systemami cyberbezpieczeństwa, czy po prostu chcesz nauczyć asystenta korposlangu: jest taka możliwość.

Dodatkowe subskrypcje: niby jest plan darmowy, ale…

Jest łyżka dziegciu w beczce miodu. Po zakupie Plaud Note Pro możesz z niego korzystać, ale… dostajesz tylko 300 minut na przetwarzanie tekstu w miesiącu. Z jednej strony nic dziwnego, w końcu korzystanie z dużych modeli AI nie jest darmowe, z drugiej… to nie jest tanie urządzenie.

Producent jednak idzie w sukurs z pakietami abonamentowymi. Możesz wybrać Pro, albo Unlimited. Płacąc 499,99 zł rocznie, dostaniesz 1200 minut miesięcznie. Pakiet nielimitowany będzie cię kosztować nieco więcej… 1139,99 zł na rok. Biorąc pod uwagę to, że nie płacimy za funkcje, ale za minuty transkrypcji, to spora suma.

Plaud Note Pro koło notatnika

Myślę, że takie stawki odstraszą potencjalnych klientów spośród wspomnianych studentów lub nawet pracowników branży kreatywnej. Z drugiej strony, to stawka, którą lekką ręką może wydać nawet menedżer średniego szczebla. Producent nie kryje się z tym, że ten asystent jest raczej dedykowany dla biznesu.

Rozwiązanie świetne dla biznesu i twórców kreatywnych

Myślę, że Plaud Note Pro odnajdzie się w wielu różnych branżach. To, jak intuicyjnie możesz z niego korzystać do nagrywania dłuższych rozmów lub szybkich notatek, a potem zderzania ich ze sobą z pomocą asystenta, to praktyczne wykorzystanie AI na co dzień.

Łatwo mi sobie wyobrazić dziesiątki scenariuszy, w których to będzie nieodzowne narzędzie. Notatki na planie filmowym? Świetna opcja, zwłaszcza z przyciskiem do zapisywania ważnych momentów. Spotkanie biznesowe? Nic ci nie umknie, a po wyjściu z niego, w telefonie już będzie na ciebie czekać podsumowanie w wybranej przez ciebie formie. Nauka na kolosa z anatomii? Wykłady w formie tekstowej, a dane porównywane przez AI z siecią. Przyszłość.

Praktyczne korzystanie z Plaud Note Pro przy laptopie

Na dodatek aplikacja może zintegrować się z wieloma innymi, na przykład skrzynką pocztową lub OneDrivem. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby wyeksportować z niej nagrania oraz stworzone podsumowania. Możesz na tych plikach pracować, dodając własne komentarze.

Jest nawet funkcja AutoFlow, pozwalająca stworzyć ci prosty algorytm porządkujący nagrania. Na przykład, jeżeli na początku rozmowy padnie słowo meeting, aplikacja automatycznie przepuści przez inteligentnego asystenta transkrypcję w wybrany przez ciebie sposób. Na przykład w formie listy z mapą myśli. W przyszłości będzie mogła też ściślej współpracować z innymi aplikacjami. Dajmy na to, zapisując wszystkie spotkania w konkretnym folderze na Google Drive.

Widok na dyktafon Plaud Note Pro przy ceglanej ścianie

To wszystko jest też całkiem bezpieczne. Producent podkreśla spełnianie wymogów wielu różnych certyfikacji: od GDPR, czyli unijnego rozporządzenia o ochronie danych, aż po amerykańskie prawo federalne w ramach HIIPA. Producent zapewnia, że to ty decydujesz o tym, co upubliczniasz, korzystając z Plaud Note Pro.

Materiał powstał przy płatnej współpracy z Plaud.

Sprawdzamy Plaud Note Pro. Dyktafon, notatnik, AI?