PODPOWIEDZI:

TOP 10 Filmów na Podstawie Gier

TOP 10 Filmów na Podstawie Gier

Zwykło się mówić, że nie da się zrobić dobrego filmu na podstawie gry. Uwe Boll swoimi produkcjami skutecznie zepsuł reputację scenariuszom na podstawie gier. I choć wiele takich produkcji trudno uznać za udane, to znajdą się filmowe perełki. Jaka gra została zekranizowana w przystępny sposób? Sprawdźcie nasz ranking.

Twórcy gier komputerowych coraz częściej mocno dbają o fabułę. Gry to w końcu nie tylko grafika i radość z samej rozgrywki, ale także wciągająca historia. Scenariusz nie jednej z gier został zresztą przekuty w filmową adaptację, a ostatnio inspiracje grami są bardzo popularne wśród kinowych twórców. Które filmy na podstawie gier były najbardziej udane? Sprawdźcie nasze TOP 10. Uprzedzamy – nie znajdziecie tu obrazów w reżyserii Uwe Bolla.

Miejsce I – Silent Hill

Film w reżyserii Christophe Gansa scenariuszowo oparty jest głównie na pierwszej części kultowej gry. Obraz spodoba się nie tylko wiernym fanom komputerowej rozgrywki, ale również fanom horrorów. Klimat, muzyka i wiele smaczków – skierowanych do graczy – to niewątpliwie plusy tego filmu. Scenariusz godny adaptacji i zrealizowany całkiem zręcznie. Dla wielu osób to właśnie Silent Hill pozostaje najlepszą ekranizacją pośród komputerowych gier. Z pewnością wart obejrzenia. Ciekawostką jest fakt, że reżyser musiał naprawdę sporo natrudzić się, by dostać zgodę na realizację tego projektu. Cóż, jak widać warto było powierzyć mu to zadanie.

Silent Hill - horror inspirowany popularną grą

Miejsce II – Resident Evil

Kolejna propozycja w klimatach kina grozy, choć może trafniej będzie powiedzieć o thrillerze sci-fi. Tym razem Resident Evil w reżyserii Paula W.S. Andersona, z Millą Jovovich w roli głównej. W tajnym laboratorium największego koncernu na świecie, dochodzi do wypadku. W jego wyniku uwalnia się wirus, który zabija wszystkich pracowników. Teraz do ośrodka musi wejść specjalna jednostka komandosów, by go unicestwić. Jak możecie się domyślić – spotka ich tam o wiele więcej komplikacji. Film Andersona to sprawnie zrealizowane kino akcji, a Milla Jovovich? Można tylko myśleć, czy ktoś inny nadałby się bardziej do tej roli. Kolejna produkcja na podstawie gier, obok której trudno przejść obojętnie.

Kolejny film na podstawie kultowej gry - Resident Evil

Miejsce III – Hitman

Bezimienny zabójca w charakterystycznym garniturze. Postać, którą wręcz prosiło się wyrwać z komputera i osadzić w filmie. W końcu udało się tego dokonać w 2007 roku. Timothy Olyphant być może nie zagrał rewelacyjnie, ale chyba o to chodziło, by Agent 47 nie pokazywał emocji. Do tego warto odnotować obecność Olgi Kurylenko – aktorsko nie grzeszy, ale potrafi ucieszyć oko męskiej części widowni. Miłym akcentem jest też puszczenie oczka do fanów gry, gdy w jednej ze scen widzimy jak… ktoś gra w Hitmana. Niewymagający wielkiego myślenia i analizowania film. Dla fanów gry ciekawa propozycja, dla wszystkich innych? Fajne kino, jeśli szukamy strzelaniny i wartkiej akcji.

Miejsce IV – Mortal Kombat

Po raz kolejny w naszym zestawieniu obraz w reżyserii Paula W.S. Andersona. Kultowy Mortal Kombat. Czy z bijatyki można zrobić film fabularny? Okazuje się, że tak! Z tą produkcją jest jak ze starymi grami tego typu. Efekty specjalne? Nie najwyższych lotów. Fabuła? Nie rzuca na kolana. Jednak mimo wszystko sentyment do tego dzieła jest ogromny. Niezapomniany Christopher Lambert jako Rayden. Na ekranie takie postaci z serii jak Scorpion czy Sub-Zero. To z jednej strony nie mogło się udać, a z drugiej z miejsca musiało zostać klasykiem. No i wreszcie kultowy temat muzyczny. Dla każdego, kto kiedykolwiek grał w Mortal Kombat – z pewnością miłe wspomnienie godzin spędzonych z padem w ręce.

Najpopularniejsza bijatyka w historii gier, także została zekranizowana

Miejsce V – Lara Croft: Tomb Raider

No dobrze, nie jest to może opus magnum kina przygodowego. Jednak niech podniesie rękę ten, kto będąc chłopcem nie wzdychał do komputerowej pani archeolog. I oto w 2001 roku Simon West nakręcił film na podstawie jej przygód. W roli głównej – nikt inny, tylko Angelina Jolie we własnej osobie. Ta ekranizacja broni się jako dodatek do świata gier, jak i samodzielna produkcja. W przyszłym roku mamy otrzymać kolejną, filmową wersję Lary Croft. Czy dorówna wcześniejszej? Przekonamy się wkrótce.

Miejsce VI – Prince of Persia: Piaski Czasu

Kolejna produkcja, która może spodobać się nie tylko fanom gry komputerowej. Zręcznie zrealizowany film z gwiazdami na ekranie. W rolę Dastana czyli Księcia Persji, wcielił się Jake Gyllenhaal. W filmie zagrał również m.in. Ben Kingsley. Produkcja Disneya gwarantuje dobra zabawę. I jak na typowy hollywoodzki blockbuster przystało – dostaniemy tu przede wszystkim sporo akcji i ładnych obrazków. Na wieczór ze znajomymi? W sam raz.

Miejsce VII – Max Payne

Na ekranie po raz kolejny m.in. Olga Kurylenko. Tym razem w głównej roli Mark Wahlberg. I przyznać trzeba, że pasuje on do roli Maxa Payne’a. Być może filmowa adaptacja nie oddaje aż tak bardzo klimatu gry, ale za to dość dobrze przedstawia fabularną stronę całego przedsięwzięcia. I tak mamy policjanta, który wiedzie spokojne życie, które nagle zostaje zrujnowane. Teraz główny bohater musi rozwikłać zagadkę, która doprowadziła do zabójstwa jego rodziny. Wątki znane z gry i bullet-time. Do tego kilka ciekawych scen. Biorąc pod uwagę, że to wciąż przede wszystkim ekranizacja gry – fajne kino, wykonane na przyzwoitym poziomie.

Mark Wahlberg jako Max Payne

Miejsce VIII – Street Fighter

I tu podobnie jak w przypadku Mortal Kombat. Bardzo wiele niedoskonałości, grający po raz setny to samo Jean Claude Van Damme i dość toporny scenariusz, będący prosty jak budowa cepa. Jednak sentyment nie pozwala nie lubić tego filmu. Dodatkowo oczko puszczone w kierunku fanów gry – choćby w postaci ostatniej sceny. Miło czasem wrócić do dawnych lat, a ten film na to niewątpliwie pozwala. Poza tym, któż nie chciałby być takim wojownikiem jak JCVD?

Miejsce IX – Tron

Od razu musimy powiedzieć sobie jedno. To pewnie jeden z lepszych filmów, ze wszystkich w tym zestawieniu. Z tym, że jego „gejmingowa” przeszłość nie jest tak oczywista, jak w przypadku pozostałych. Reżyser Steven Lisberger twierdzi jednak, że do nakręcenia tego dzieła zainspirowała go gra PONG. Film w swoich czasach był przełomowy, a sposób jego kręcenia budził podziw. Sama fabuła, choć prosta jest całkiem przyjemna. Dobre kino sci-fi. Kontynuacja obrazu z 1982 roku, powstała w roku 2010. W obu filmach wystąpił Jeff Bridges.

Miejsce X – Need for Speed

Film z 2014 roku. W roli głównej – Aaron Paul, znany z serialu Breaking Bad. Podczas gdy seria Szybcy i Wściekli poszła z nieco inna stronę, w końcu fani samochodowych pościgów znów mogą znaleźć coś dla siebie. Prosta historia o wrobionym w przestępstwo kierowcy wyścigowym. Nakręcona zgrabnie i z właściwą dla ekranizacji gier ilością efektów specjalnych. Kino szybkie i ładne dla oka. Być może nie jest to przeniesienie na ekran konkretnej części z serii gier, ale czuć ducha komputerowego pierwowzoru. Po raz kolejny trzeba przyznać – fanom serii powinno się spodobać.

A jakie są Wasze ulubione adaptacje gier? Które gry powinny zostać przeniesione na ekran najlepszych telewizorów?

blog comments powered by Disqus
TOP 10 Filmów na Podstawie Gier