PODPOWIEDZI:

Najinteligentniejsze roboty sprzątające świata? Ecovacs DEEBOT X1 OMNI oraz Ecovacs DEEBOT X1 Plus

Najinteligentniejsze roboty sprzątające świata? Ecovacs DEEBOT X1 OMNI oraz Ecovacs DEEBOT X1 Plus

Roboty automatyczne z każdym posprzątanym domem stają się coraz mądrzejsze i coraz wygodniejsze. Nie da się nie zauważyć progresu, jakiego dokonały te sprzęty. Ecovacs chce pokazać, że to czas na kolejny etap - roboty, które są samowystarczalne w niemal każdym aspekcie. Dzięki temu z jednej strony mniej będziemy zwracać na nie uwagę, ale też, paradoksalnie, bardziej doceniać.

Nowa seria Ecovacs DEEBOT X1 ma być odpowiedzią na potrzeby najbardziej wymagających konsumentów, którzy chcą powierzyć robotom sprzątającym opiekę nad swoimi podłogami. Producent obiecuje, że o czyszczeniu i konserwacji jego robotów należy pamiętać raz na nawet 60 dni. Ile jest w tym prawdy i co w zasadzie oferują Ecovacs DEEBOT X1 Omni oraz Ecovacs DEEBOT X1 Plus? Przekonajmy się!

Sprawdź ceny odkurzaczy Ecovacs
Ecovacs DEEBOT X1 OMNIEcovacs DEEBOT X1 Plus
Ecovacs X1 Omni oferta dla ciebie mediaexpert.plEcovacs X1 Plus oferta dla ciebie mediaexpert.pl

Wielkie stacje dokujące dla wielkiej wygody?

Pierwsze, co rzuca się w oczy po zakupie robotów Ecovacs DEEBOT X1 OMNI oraz Ecovacs DEEBOT X1 Plus to rozmiar pudełek, w których znajdują się urządzenia. Są one ogromne i to z dobrych powodów.

Na zdjęciu widzicie mniejszą stację dokującą do Ecovacs X1 Plus

Obydwa modele wyposażono w system automatycznego opróżniania odkurzacza po sprzątaniu. Wszystko odbywa się bez naszej ingerencji - po prostu odkurzacze wracają do stacji dokującej. Co więcej, same zadecydują, czy zgromadziły na tyle brudu, by była potrzeba oczyszczania. Jednak podczas mojego korzystania odkurzacze zawsze decydowały, by przenosić treść do worka w stacji dokującej. Producent zapewnia, że jeden worek o pojemności 3,2 litra wystarcza nawet na dwa miesiące sprzątania. 

Tak wygląda pojemnik na wodę w Deebocie X1 Plus

W Deebocie X1 Plus znajdziemy doczepiany do robota pojemnik na wodę o pojemności 240 ml. Tyle w zupełności wystarczy, by wyczyścić małe i średnie mieszkania. Jego konserwacja nie zaskakuje, chyba że nowością jest dla was proste łączenie dwóch elementów, które potem mocno trzymają się nawzajem.

Jeżeli myśleliście, że powyższa stacja dokująca wygląda na dużą, to zobaczcie, jak prezentuje się ta w Ecovacs Deebot X1 Omni. Ta jest spora, ale i pojawia się w niej dużo więcej treści. Przede wszystkim w środku znajdziemy nie tylko system gromadzenia nieczystości po odkurzaniu, ale i system czyszczenia mopów. Tak, w Ecovacs DEEBOT X1 OMNI nie musimy przejmować się mopami po ich nałożeniu na urządzenie. Co więcej, stacja dokująca szybko je osuszy, aby powstrzymać namnażanie się baterii.

Producent zaprojektował także system, który oddziela ścieki od czystej wody. W stacji dokującej Ecovacs DEEBOT X1 OMNI znajdziemy dwa zbiorniki o pojemności 2,4 litra. Jeden z nich gromadzi czystą wodę i napełnia nią robota sprzątającego, drugi po umyciu mopów zbiera ścieki. Obydwa zbiorniki łatwo otworzyć i napełnić bądź opróżnić. Oczywiście od czasu do czasu mopom przyda się pranie, ale będzie to pranie okazjonalne.

Podręczny schowek na szczoteczkę oraz wymienne mopy w Ecovacs X1 Omni

Choć stacja Ecovacs DEEBOT X1 OMNI jest słusznych rozmiarów i zauważalnie większa niż u konkurencji, tak w moim mniemaniu, jest też nieporównywalnie estetyczniejsza od rozwiązań z porównywalnymi funkcjami. Ponadto producent sprytnie zarządza jej przestrzenią - pod górną pokrywą znajdziemy nie tylko przestrzeń na pojemniki, ale także i schowek na szczotkę do czyszczenia odkurzacza oraz wymienne mopy.

Odkurzacz Ecovacs Omni X1 oferuje kieszeń na worek sprzątający

Z kolei worek o pojemności 3,2 litra skrywa się w szufladzie otwieranej po naciśnięciu drzwi. Sprytnie i estetycznie, ale nic w tym dziwnego, skoro przy projekcie palce maczali eksperci z Jacob Jensen Design.

Niecodzienny wygląd zapowiada niecodzienne możliwości

Zupełnie szczerze: wizualnie trudno odróżnić od siebie obydwa modele Ecovacs. Nie poczytuję tego bynajmniej za wadę, wszak rzadko kiedy do mieszkania kupuje się dwa roboty, a zwłaszcza dwa inne modele. To, co z kolei doceniam, to pokrywę zasłaniającą pojemnik na brud oraz przyciski funkcyjne. Wygląda na solidną, nie zgromadziła rys (nawet gdy przejechałem po niej paznokciem i twardymi szczotkami spoza zestawu), a magnesy łączą się z odpowiednią siłą, by pokrywa ani nie odpadała, ani nie trzeba było jej zdejmować z dużą siłą.

Ecovacs Deebot Omni X1 po zdjęciu pokrywy

Deeboty nie zaskakują konstrukcją i korzystają ze sprawdzonych patentów - pod pokrywą gości przycisk łączenia się z Wi-Fi oraz wyłącznik urządzeń. Z konstrukcji wystaje wyspa wyposażona w szereg sensorów, a na bocznej ścianie umieszczono system kamer (o nim później), sensory oraz wloty i wyloty powietrza.

Ecovacs Deebot Omni X1 składa się z dwóch mopów

W Ecovacs DEEBOT X1 OMNI szczególną uwagę zwracają dwa elementy wykończone rzepem, do których przyczepiamy mopy rotacyjne. Podczas testów mopy nie odpadały i nie zostały na podłodze. Ich obecność wiąże się z jedną, ale istotną wadą - jeśli zamierzacie ustawić cykl mopowania i odkurzania, Ecovacs DEEBOT X1 OMNI nie schowa mopów w trakcie, by kontynuować odkurzanie na dywanie. Zamiast tego ominie go i odkurzy dopiero po ich zdjęciu, które odbywa się manualnie. Podobnie rzecz ma się w modelu Ecovacs DEEBOT X1 Plus.

System czyszczenia Ecovacs opiera się na kilku szczotkach

To jedyny mankament konstrukcji w pokonywaniu przeszkód. System podwójnych szczotek frontowych kompleksowo zbiera zanieczyszczenia, które potem zgarnia obrotowa szczotka. Koła bezproblemowo pokonują wysokie przeszkody, przy czym roboty mierzą siły na zamiary i nie wjeżdżają z uporem maniaka na podwyższenia pokroju podstaw stołów.

Tak wygląda Ecovacs X1 Plus, choć nie różni się on nadmiernie od modelu Omni

Na koniec celowo zostawiłem najistotniejszy element konstrukcji widoczny na froncie robotów Ecovacs. To system kamer AIVI 3D. To one dają robotowi sprzątającemu inteligencję, a ta otwiera przed nami nowatorskie rozwiązania.

Roboty z wysokim IQ - co mogą zrobić Deeboty X1?

W robotach najwyższej klasy sporo mówi się o tym, co daje sztuczna inteligencja. Aby jednak był z niej użytek, wewnątrz muszą gościć narzędzia, którymi będzie ona operowała. W obydwu robotach Ecovacs Deebot X1 znajdziemy system kamer AIVI 3D. Jak sama nazwa wskazuje, to rozwiązanie potrafi rozpoznawać obiekty w przestrzeni. Wszystko po to, aby omijać kable, zabawki, skarpetki i wiele innych rzeczy, które są na naszych podłogach, a do których nie chcemy się przyznać.

System AIVI 3D korzysta z kamery dToF 3D. Rozwiązanie, które możecie kojarzyć z lepszych smartfonów, pozwala nadawać widzianym przez kamerę obiektom parametry. Producent nazwał to rozwiązanie TrueDetect 3D 2.0. Mogę powiedzieć, że byłem dla tego systemu bardzo wymagający, gdyż wielokrotnie rozrzucałem przed "oczyma" kamer przeszkody. Roboty omijały je z gracją. Jedyny problem stanowią białe kable - z omijaniem czarnych nie było żadnego problemu.

Roboty Ecovacs Deebot X1 poradzą sobie z przeszkodami w każdym rozmiarze

Częścią systemu AIVI 3D jest też kamera RGB, która ma wiele zastosowań. Po pierwsze, wspiera rozpoznawanie obiektów, w tym ludzi. Robot ominie wasze nogi, gdy będzie przejeżdżał obok kanapy (chyba, że je podniesiecie, wtedy przejedzie pod nimi). Po drugie - wspiera system TruMapping 2.0, który pozwala na późniejsze bezproblemowe przejazdy po mieszkaniu. Mimo że roboty poruszają się szybko, to nie ocierają się ani nie stykają z krawędziami mebli. Poziom precyzji i wyczucia odległości zaskoczył mnie pozytywnie.

W tym momencie warto wspomnieć o aplikacji mobilnej, która otwiera nam możliwości pracy z odkurzaczami Ecovacs.

Jeszcze mądrzejsza praca dzięki aplikacji mobilnej

Aplikacja mobilna Ecovacs Home (dostępna na Androida oraz iOS) przeszła spory wizualny lifting i stawia na minimalizm. Nie oznacza to bynajmniej, że pozbawiono ją ważnych funkcji. 

Aplikację Ecovacs Home pobierzemy na Androida oraz iOS

Po krótkim sparowaniu, które zajmie wam około 2 minuty, otrzymujemy dostęp do ekranu głównego, z poziomu którego możemy zmienić nazwę zarówno naszego domu, jak i urządzeń w nim pracujących. Poza tym jednym kliknięciem uruchomimy sprzątanie automatyczne oraz skierujemy robota do stacji celem ładowania. Ważniejsze są jednak dwie funkcje: 

  • Włącz inteligentne sprzątanie
  • Wejdź do modułu menedżer video

Mapa przestrzeni do sprzątania stworzona przez Ecovacs Deebot X1 Omni

W inteligentnym sprzątaniu chodzi o wszystkie funkcje związane z tym, jak roboty czyszczą dom, ale także i jak są czyszczone przez stacje dokujące. W trakcie pierwszego przejazdu Deeboty będą generowały mapę przejazdu, a my zyskamy podgląd w czasie rzeczywistym. System oszacuje metraż przestrzeni, w której pracuje i poda czas, jaki zajmuje mu sprzątanie. Z poziomu aplikacji ustawimy, czy interesuje nas pojedynczy, czy podwójny przejazd podczas cyklu mycia.

Deebot X1 może mieć na swojej mapie 3D umieszczone meble

Mapę otrzymujemy w dwóch wersjach - znanej z wielu innych robotów płaskiej odsłonie oraz widoku 3D. Dla naszej wygody producent dorzucił opcję ustawiania mebli, tak by robot wiedział, jaki typ przeszkody omija. A skoro przy omijaniu jesteśmy, nie zabrakło wyznaczania stref, do których roboty mają nie wjeżdżać oraz takich, w których nie będą mogły używać mopa. Na mapie bez problemu rozdzielimy pomieszczenia, a każdemu z nich możemy przydzielić inną nazwę. 

Mapa 3D pozwoli łatwiej zwizualizować cykl sprzątania

Dodamy maksymalnie trzy mapy na jednym urządzeniu, więc przenoszenie robotów między piętrami także nie będzie problemem. W aplikacji da się nawet określić materiał podłogi (choć automatyczna detekcja działa na tyle dobrze, że równie dobrze możemy pozostać przy ustawieniu domyślnym i nigdy nie sprawdzać tej funkcji).

Ustawienia sprzątania dotyczą mocy, ilości wody i ilości okrążeń

Roboty sprzątające skierujemy do zaznaczonych odręcznie obszarów, wybranych pomieszczeń albo pozwolimy im sprzątnąć całe mieszkanie (tryb auto). Tu pojawiają się opcje pozwalające spersonalizować cały proces, takie jak ilość przejazdów po mapie, intensywność dozowania wody oraz mocy ssącej, a także personalizacja pojedynczych zachowań Deebotów.

Każde zachowanie robotów da się zmienić

Nie mogło zabraknąć opcji automatyzacji. Co ciekawe, zyskamy w nich dostęp nie tylko do ilości czasu poświęconego na czyszczenie, ale i czasu poświęconego na suszenie podłogi. Roboty Ecovacs Deebot X1 wykorzystują do tego gorące powietrze. Świetne rozwiązanie dla użytkowników paneli, którzy chcą zachować ich wygląd. Rzecz jasna ustalimy konkretną godzinę i powtarzalność cykli sprzątania.

Ok Yiko pozwala wybudzić asystenta głosowego

Roboty sprzątające Ecovacs Deebot X1 obsługują także asystenta głosowego YIKO w kilku językach (na razie bez polskiego). Wystarczy zawołać z dowolnego miejsca pokoju "OK YIKO", by uaktywnić roboty. Możemy w ten sposób między innymi przywołać robota do posprzątania miejsca, przy którym stoimy, pokierować robota do stacji dokującej, a gdy już w niej jest, włączyć czyszczenie i opróżnianie urządzenia. Rozpoznawanie wypowiedzi działa przyzwoicie - na pewno nie trzeba błyszczeć poprawną angielszczyzną, aby zostać zrozumianym, choć 1 na 8-9 zawołań nie zostało odczytanych.

Menedżer video pozwala nam nagrywać filmy i zapisywać zdjęcia na telefonie

Jak widzicie, to sporo funkcji związanych ze sprzątaniem, ale przecież roboty Ecovacs Deebot X1 oferują także menedżera video. Swoją drogą strumieniowanie video z kamery działa płynnie. Bez przycięć sterowałem kierunkiem poruszania się robotów oraz wypuszczałem je na zautomatyzowany i zaplanowany "patrol". To wszystko możemy oglądać, podobnie jak Deeboty podczas sprzątania. Robot komunikuje o włączeniu kamery komunikatem głosowym. 

W każdej chwili zrobimy zdjęcie lub włączymy nagranie. Pliki znajdą się później w aplikacji na naszym smartfonie. Tryb video posłuży także do rozmowy. Wbudowany mikrofon oraz głośnik pozwolą na dwustronną komunikację. Jakość rozmów jest zdecydowanie niższa niż w przypadku dzwonienia za pośrednictwem smartfonu, ale wystarczy, by przegonić kota z mebla, na którym nie powinien się znaleźć.

Czy roboty Ecovacs sprzątają jak trzeba?

Krótka odpowiedź na pytanie postawione w nagłówku brzmi: tak. Roboty Ecovacs Deebot X1 radzą sobie z wieloma zabrudzeniami, poruszają się sprawnie i dzięki dużemu podciśnieniu (5000 Pa) będą gotowane na wykładziny oraz dywany

Odkurzanie, jak ma z reguły miejsce w takich robotach, nie nastręcza im żadnej trudności. Rozsypane przyprawy i proszki, o ile nie wejdą zbyt mocno w dywan, zostaną z niego wyssane. Drobinki pokroju małych kawałków chipsów czy płatków znikają w oka mgnieniu. Jedynie najmniejsze elementy pokroju kaszy mogłyby być potraktowane z większą troską. Ostatecznie odkurzacze automatyczne zbierają większość ziaren, ale z innych fragmentów mieszkania. Wystarczyłoby po prostu wyłączyć przednie szczotki na moment, by kasza czy ryż nie rozpierzchły się po całym mieszkaniu.

Roboty z serii Deebot X1 podołają trudom sprzątania

W przypadku mopowania muszę rozróżnić jakości obydwu robotów ze względu na odmienne systemy.

Tańszy Ecovacs DEEBOT X1 Plus opiera się na jednej, doczepianej ścierce i większym pojemniku. Aby zwiększyć efektywność sprzątania, mopa wyposażono w system ruchów oscylacyjnych nazwany OZMO™ Pro 3.0. Z początku myślałem, że urządzenie mogło się uszkodzić i "dziwnie jeździ", ale dzięki drganiom faktycznie lepiej czyściło powierzchnie. To trochę tak, jakbyśmy dociskali zwykłego mopa i powtarzali ten ruch. Panele oraz kafle były zauważalnie czystsze po przejeździe. 

W Ecovacs DEEBOT X1 OMNI znajdziemy dwa mopy rotacyjne w systemie OZMO™ Turbo 2.0. Tu pojemnik na wodę ma 80 ml - wystarczająco dla testowych 25 m2, ale w większych metrażach robot częściej będzie wracał, by się "napoić". Nie jest to jednak tak ważne jak to, że sprząta on z niezwykłą skutecznością, a w dodatku podłoga zyskuje nowy błysk. Mycie jest dokładne i Ecovacs DEEBOT X1 OMNI nie omija żadnej plamy.

Jak zwykle w przypadku robotów ze stacjami samoczyszczącymi, największym mankamentem jest maksymalna głośność. W odległości około metra od stacji w momencie zasysania nieczystości osiągałem około 87 dB. To dużo, ale zamknięta konstrukcja (lub inne urządzenie pomiaru) sprawiło, że wynik ten jest lepszy niż w przypadku innych testów odkurzaczy. Podczas samego sprzątania głośność nawet przy maksymalnej mocy ssania nie przekroczyła 68 dB.

Deebot X1 Omni i Deebot X1 Plus to udane modele

Podsumowując, seria Ecovacs DEEBOT X1 OMNI to roboty z segmentu premium nie tylko ze względu na cenę, ale i na jakość. Widać to po wykończeniu, zastosowanych technologiach, ale również wrażeniach z korzystania oraz aplikacji mobilnej. Pojedyncze błędy w oprogramowaniu nie dyskwalifikują tych sprzętów, a liczne opcje personalizacji pozytywnie wpływają na wrażenia ze sprzątania. Trudno się dziwić przy tej cenie, niemniej Ecovacs po prostu dostarczyło na rynek dobre sprzęty.

blog comments powered by Disqus
Najinteligentniejsze roboty sprzątające świata? Ecovacs DEEBOT X1 OMNI oraz Ecovacs DEEBOT X1 Plus