PODPOWIEDZI:

The Dark Pictures: The Devil in Me - Przedpremierowy przegląd

The Dark Pictures: The Devil in Me - Przedpremierowy przegląd

O serii The Dark Pictures słyszałem wiele dobrego, ale jakoś nigdy nie miałem okazji zagrać. Wreszcie uległo to zmianie. Tym bardziej że otrzymałem ograniczony dostęp do gry. Jak sprawdza się The Dark Pictures: The Devil in Me w rzeczywistości? Zapraszam do dalszej części artykułu.

Filmowa narracja

Grupa filmowców trafia do repliki domostwa H.H. Holmesa. Seryjnego mordercy, który miał na koncie ponad sto zabójstw. Ów niesympatyczny gość w meloniku będzie starał się wystraszyć załogę filmową oraz mnie.

The Dark Pictures: The Devil in Me - Bohaterowie dramatu

Gra prowadzi filmową narrację. Długie przerywniki filmowe ogląda się jak film. Po ich zakończeniu mamy większą swobodę działania - poruszania się po klaustrofobicznych korytarzach, rozmawiamy z postaciami czy używamy przedmiotów. Posiadłość przypomina mi hotel z Lśnienia. Jest wielki, tajemniczy oraz także opuszczony.

Dzieło sztuki

The Dark Pictures: The Devil in Me posiada bardzo dobrą oprawę graficzną. Gdzie nie gdzie można się przyczepić do niedociągnięć. Ewentualnie małej ilości obiektów czy gorzej wyglądających tekstur. To, co jednak gra robi najlepiej, to realistyczne odwzorowanie mimiki twarzy. Mówiące osoby robią wrażenie. Pomimo że to tylko gra, czuć duży wkład w ten aspekt. Do tego dialogi odbywają się na silniku gry w czasie rzeczywistym.

The Dark Pictures: The Devil in Me - Świetna mimika twarzy

Szkoda tylko, że The Dark Pictures: The Devil in Me nie posiada polskiego dubbingu czy nawet napisów. W produkcję zagrać można jedynie w języku zagranicznym, np. angielskim. Ze względu na bohaterów mówiących po angielsku w różnych akcentach jest możliwość włączenia napisów oraz kolorowanie ich w zależności od osoby, która mówi swoje kwestie. To spore udogodnienie dla osób, które nie do końca słyszą wypowiadane kwestie przez aktora.

Sporo klimatu, mało horroru

W udostępnionym demie, które zagwarantuje około 2 godziny zabawy, nie brakuje klimatu. Ponurą i ciężką atmosferę czuje się w powietrzu. Niestety straszenia jest dość mało. Brakuje mocnych momentów, które zapamięta się na długi czas. Podczas krótkiego dema nie udało się grze mnie wystraszyć. Być może późniejsze momenty będą bardziej straszne.

The Dark Pictures: The Devil in Me - Gameplay

Sprawdź polecane zestawy komputerowe >>>

Lepiej przygotować sobie pada

Pomimo ogrywania pecetowej wersji twórcy zalecają grać na padzie. Na kontrolerze gra nie sprawia żadnych problemów. Na klawiaturze i myszce mogą być problemy z poruszaniem się i aktywowaniem przedmiotów. Jestem ciekawy, czy uda się ten problem rozwiązać do premiery gry, czy kontroler nadal będzie zalecany do komfortowej zabawy.

Misje są zróżnicowane, jednak w The Dark Pictures: The Devil in Me pierwsze skrzypce grają dialogi i wybory moralne. Tak jak to było w grach od Telltale Games, nasze decyzje wpływają na bohaterów. Niektórym z nich możemy się podlizać, zagrać na nerwach czy wyjść bardziej dyplomatyczną metodą. Niestety, nie wiem, jak moje decyzje wpłynęły na dalsze losy bohaterów, gdyż demo zakończyło się dość szybko.

Oprócz rozmów kierujemy postaciami i rozwiązujemy łamigłówki. To musi odnaleźć klucz do drzwi, odpowiedni kod czy utorować sobie przejście dalej. Zagadki występują też w formie zręcznościowej, zmuszając gracza do zbudowania sobie odpowiedniego przejścia czy zebrania klucza.

Posumowanie

Przedstawione demo jest bardzo obiecujące, ale pozostawia pewien niedosyt. Akcja rozpędza się bardzo powoli, a kiedy już robi się interesująco, to następuje koniec. Elementy straszenia nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia, być może pełna wersja kryje w sobie więcej grozy.

Pomimo że twórcy informują, że całe przejść trwa około 70 minut, tak ja grałem znacznie dłużej. Miałem problemy z tym, co muszę w danym momencie zrobić. Brakowało mi doraźnych podpowiedzi, które pozwoliłyby mi przejść dalej. Dlatego dość długo błądziłem i próbowałem wszystkiego, co mogłem.

Do premiery The Dark Pictures: The Devil in Me jeszcze pozostało trochę czasu. Pozostaje mieć nadzieję, że twórcy przygotowali więcej strasznych momentów.

blog comments powered by Disqus
The Dark Pictures: The Devil in Me - Przedpremierowy przegląd