Wiele osób bez dodatkowych głośników nie wyobraża sobie korzystania z telewizora czy komputera. Nic dziwnego. To jeden z najlepszych i przede wszystkim najwygodniejszych sposobów na słuchanie muzyki lub oglądanie filmów. Jakie modele głośników są najbardziej pożądane? Zwykle mocne, ładne i przede wszystkim proste w obsłudze. Takie jak Laudberg S1.
Na co dzień korzystam z monitorów, dających mi względnie płaski dźwięk. Na dodatek dość małych. Od dłuższego czasu nie miałem na stałe większych głośników półkowych. Tym bardziej zainteresował mnie Laudberg S1. Zestaw 100-watowych i całkiem eleganckich wyglądem głośników, o jakości dźwięku potwierdzonej przez Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie. W końcu polscy badacze nie mogą się mylić, prawda?
Kup Laudberg S1:
Korzystasz tylko ze słuchawek? Weź kup sobie głośniki
Pierwsza i najważniejsza rzecz: jestem proponentem inwestowania w faktyczny sprzęt audio do komputera. W dodatku myślę, że w większości przypadków słuchawki to nie jest najlepszy wybór. Czasem, nocą, w akademiku lub przy konkretnych scenariuszach, korzystanie z dużych głośników mija się z celem. Tylko że to wyjątkowe przypadki.
Jeżeli chcesz w pełni korzystać z multimedialnych możliwości swojego komputera, lub po prostu poprawić dźwięk filmów oglądanych w salonie, najkrótszą drogą jest zestaw głośników półkowych.
Większe membrany niż w słuchawkach i większa moc, w połączeniu z tworzeniem fizycznej przestrzeni dźwiękowej, da ci moim zdaniem lepsze doświadczenia. Zwłaszcza podczas oglądania filmów lub grania w gry. Audiofilskie słuchanie muzyki to inna kwestia, ale na takim poziomie równie dobrze możesz inwestować w różne typy sprzętu audio.
Laudberg S1: dwa mocne i stylowe głośniki
Do redakcji trafił Laudberg S1. To zestaw dwóch głośników półkowych, który od razu rzuca się w oczy minimalistyczną konstrukcją. Podoba mi się celowanie na tej półce cenowej praktycznie wyłącznie w czerń.
Co ważne, głośniki wykonane są z drewna. To materiał o wyższej gęstości niż tworzywo, co w efekcie może wpłynąć pozytywnie na dźwięk. Głośniki Laudberg S1 estetycznie wyglądają na czarno, ale biorąc pod uwagę tworzywo, jestem trochę ciekaw, jak by wyglądały w bardziej drewnianych barwach. Design przebija może tylko mała dioda, widoczna przez maskownicę jednego z głośników. Wskazuje włączony tryb pracy.
Tych jest tu sporo, bo możesz łączyć się z komputerem lub telewizorem przez HDMI ARC, złącza optyczne i koaksjalne, a także RCA lub nawet Bluetooth. Ta ostatnia opcja jest szczególnie wygodna, bo pozwoli ci szybko odtworzyć muzykę z telefonu lub laptopa, na przykład na imprezie. Jest też opcja wpięcia do portu USB Pendrive’a, jeżeli ktoś jeszcze w dobie streamingów tak konsumuje muzykę.
Producent w zestawie dodaje przewody RCA na RCA, RCA na małego jacka, kabel optyczny, a także pilota, którym możesz sterować najważniejszymi ustawieniami głośników. W praktyce z niego nie korzystałem, bo po wstępnym ustawieniu głośności, wysokich oraz niskich tonów, przy pomocy potencjometrów z tyłu, nie odczuwałem takiej potrzeby.
No, może się przydać do zmiany wyjścia na Bluetooth lub przełączania wbudowanego equalizera. Tu możesz rotować pomiędzy trybem muzyki, filmu lub dialogu. Głośnik dobierze odpowiednie ustawienia pod takie scenariusze używania.
Głośniki uniwersalne?
Po zdjęciu maskownicy widać dwa spore przetworniki. Za niskie tony odpowiada ten niżej, o rozmiarze 5,25-cala. Wysokotonowe na górze mają 1,25-cala. Dzięki takiemu zestawowi, głośniki są w stanie osiągnąć częstotliwość od 40 do 20 tysięcy herców. W praktyce więc słychać klarownie wybuchy w oglądanym filmie, a także na przykład instrumenty smyczkowe na ulubionej płycie.
Co ważne, wewnątrz Laudberg S1 znajduje się DSP, czyli procesor sygnałowy. Obrabia na bieżąco odtwarzany dźwięk. Zestaw powinien brzmieć dobrze, niezależnie od tego, w jakim pomieszczeniu go postawisz lub czego słuchasz. Zwłaszcza po skorzystaniu z wbudowanego equalizera.
Nie jestem w stanie w praktyce zaprezentować brzmienie tych głośników. Próbka dźwiękowa zabrzmi inaczej na twoim sprzęcie. Laudberg S1 brzmi dobrze, niezależnie od tego, czego słuchasz. Potrafi zejść naprawdę nisko z basem, co w połączeniu z dużą mocą - 50 watów na jednostkę - oznacza odczuwalne niskie tony. Super sprawa zwłaszcza podczas słuchania elektroniki.
Również podczas grania w gry, lub po prostu codziennej pracy przy komputerze ze słuchaniem podcastów lub filmów na YouTube w tle, Laudberg S1 gwarantuje dobry oraz klarowny dźwięk. Ten sprzęt sprawdzi się pod telewizorem, ale konstrukcja i moc sprawiają, że moim zdaniem najbardziej pasuje na biurku.
Zestaw, który cię zainteresuje. Głośniki Laudberg S1
Laudberg S1 to zestaw głośników, który może cię zainteresować. Wyglądają minimalistycznie, grają głośno i dobrze. W dodatku mają wiele opcji podłączenia do różnych wyjść. Dodatek Bluetooth będzie szczególnie przydatny podczas imprez, a postawione pod telewizorem znacząco poprawią brzmienie każdego oglądanego filmu i serialu.
Materiał powstał przy płatnej współpracy z Laudberg S1. To nie jest recenzja.
