
Czy zapięcie rowerowe może być praktycznie niezniszczalne, elastyczne i jednocześnie lekkie? Wszystko wskazuje na to, że tak! Dowodem jest zapięcie Litelok, o którym mowa w poniższym newsie.
Kradzieże rowerów są bardzo powszechne, niestety. Na rynku mamy sporo zapięć rowerowych, ale mają one zwykle swoje wady. Często tworzą jedynie iluzję zabezpieczenia, a doświadczony złodziejaszek radzi sobie z nimi w mgnieniu oka.
Są oczywiście solidnie wykonane linki, U-Locki czy łańcuchy antykradzieżowe, ale takie produkty są zazwyczaj zbyt ciężkie czy niewygodne.
Rewolucją na tym rynku może być zapięcie rowerowe o nazwie Litelok. Składa się ono między innymi z wkładek ceramicznych czy splotu z tworzyw sztucznych. Omawiane zapięcie ma 736 milimetrów długości i waży mniej niż kilogram. Jest nawet elastyczne.
Wygląda na to, że Litelok przetrwał piłę, szlifierkę kątową czy palnik. Cena tego zapięcia ma wynosić około 450 zł, ale patrząc na jego niesamowite właściwości, wydaje się to być rozsądną ceną, szczególnie, jak nasz rower sporo kosztował, a czasem go gdzieś na chwilę zostawiamy.