
Japonia nie przestaje mnie zadziwiać. Ostatnio pierwszy na świecie ślub robotów, a teraz projekt, w ramach którego będzie można zamówić sobie deszcz spadających gwiazd.
Kraj Kwitnącej Wiśni po raz kolejny udowadnia, że dziwactwa i oryginalne pomysły są tu na porządku dziennym. Ostatnio pisałem już o absurdalnym ślubie robotów, ale teraz jest coś jeszcze ciekawszego.
Zapewne większość z Was lubi fajerwerki. Można nimi ozdobić wiele uroczystości, np. Nowy Rok, urodziny, wesele, zaręczyny... Dla Japończyków jest to jednak zbyt banalne. Powstał więc pomysł na zamówienie sobie deszczu spadających gwiazd.
Nie chodzi tu o jakąś zwykłą wizualizację. Po opłaceniu zamówienia, wystrzelony na orbitę zostanie mały satelita zawierający kule o średnicy kilku centymetrów.
Owe kule będą wyrzucane seriami w kierunku naszej atmosfery, zapewniając niesamowity spektakl. Te osobliwe meteoryty są w 100% bezpieczne, bo spalają się w naszej atmosferze. Ich skład chemiczny można modyfikować, by uzyskać różne kolory.
Jak łatwo się domyśleć, taka zabawa nie jest tania. Na początku będzie kosztować w przeliczeniu około 30 tysięcy złotych. Zarobek to nie jedyny cel tego projektu. Może on bowiem dostarczyć naukowcom masę cennych informacji, jeżeli chodzi o spalanie obiektów w naszej atmosferze i powstające przy tym procesy.