W tym roku ewidentnie mamy do czynienia z trendem produkowania smartfonów, w których członie nazwy pojawia się słowo “Max”. Najpierw Xiaomi Mi Max, UMi Max, a teraz czas na… Meizu Max! Czy Chińscy producenci tak przywykli do “wzorowania” się na producentach z innych krajów, że aż poczęli kopiować nazewnictwo od swoich rodzimych producentów? Czy Meizu zaprezentuje coś nieco bardziej świeżego? Sprawdźmy to!
Wierzcie lub nie, ale ciągła powtarzalność w kopiowaniu pomysłów “zachodnich” producentów przez tych z Chin, wciąż zyskuje aprobatę od pewnej i stale zwiększającej się grupy odbiorców! Dziw bierze, że ludzie coraz częściej sięgają słuchawki niemalże bliźniaczo podobne do flagowych słuchawek nieco bardziej znanych nam producentów. Ważne jest to, iż owa grupa nie kończy się wcale na granicy ustanowionej murem Chińskim! Dla przykładu, w naszym kraju coraz częściej pojawiają się smartfony tychże azjatyckich producentów. Czyżby pojawiła się moda na smartfony z Chin? Osobiście bym tego nie wykluczał, ale z pewnością znajdą się osoby o zgoła innej opinii.
Wracając jednak do naszego kolejnego“Maxa”. Meizu ma zamiar wprowadzić na rynek całkowicie nowy smartfon, który będzie… tak... “wszystko mający”, ale cena ma nie być już tak wysoka jak specyfikacja, co jest raczej nieodzowną częścią mobilnych urządzeń pochodzenia chińskiego. Wg doniesień, Meizu Max będzie znacznie bardziej “Pro” od niedawno zaprezentowanego smartfona z możliwie najwyższej półki. Czym będzie charakteryzował się ów twór od Meizu? Szczegółów na tę chwilę nie znamy. Jednakże, niewykluczone, że Meizu Max zostanie wyposażony w dwie tafle szkła przedzielone ramką.
Kupiłeś(-aś) niedawno PS4? Czas poszerzyć ten zestaw o nowy gadżet!
Równie interesującą plotką jest możliwe pojawienie się ekranu w postaci zakrzywionej matrycy. Patent znamy bardzo dobrze chociażby z urządzeń sygnowanych logiem Samsunga. Dzięki temu smartfon stanie się nieco bardziej funkcjonalne, ale z drugiej strony, znów mamy do czynienia z pomysłem zaczerpniętym od większego konkurenta Chińskiej marki. Z drugiej strony, dane pokazują, że tego typu poczynania przynoszą stosowne efekty, a co jak co, ale kasa musi się przecież zgadzać!
Na koniec warto wspomnieć, że Meizuma rzekomo zaprezentować tegoż “wymaksowanego” smartfona już 5 września! Zatem, pozostało nam poczekać półtora tygodnia, a dowiemy się jak bardzo “wyjątkowy” będzie ten model od Meizu. Mam nadzieję, że wreszcie firma postara się stworzyć coś znacznie mniej przypominającego znanych nam konkurentów. Obawiam się jednak najgorszego i nic z tego nie wyjdzie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Co jednak Wy o tym sądzicie? Czy Chińczycy powinni tak mocno wzorować się na innych? Zapraszam do komentowania! ;)
