Żyjąc w biegu, nierzadko potrzebujemy w jak najszybszym tempie zasilić naszego smartfona energią do możliwie najwyższego stopnia naładowania. Niestety, ale ładowarki znajdujące się w zestawach z telefonami zmuszają nas do długiego oczekiwania na pełne naładowanie, które może przedłużyć się nawet do 2-óch godzin! Na szczęście azjatycki potentat Meizu, ma niemalże rewolucyjne rozwiązanie, które powali na kolana najbliższą mu konkurencję...
Szybkie ładowanie - z pewnością ten frazes już Wam coś mówi. W ciągu ostatniego roku ten zwrot był dosyć często używany jako swego rodzaju oręż marketingowy, który zachęci do wyboru tego, a nie innego smartfona. Zatem, szybkie ładowanie wiąże się z koniecznością posiadania akumulatorka, który nam to umożliwi, gdyż ten jest specjalnie do tego skonstruowany. To specjalnie przygotowane ogniwo akumulatora jest znacznie bardziej odporne na swego rodzaju obciążenia i nieco wyższą temperaturę pracy. Niestety, ale do szybkiego ładowania potrzebna jest nam również ładowarka.
Te niestety, ale nie są w zestawach z zakupionym przez nas urządzeniem, co nie dla wszystkich jest tak oczywiste. Ładowarki znajdujące się w pudełeczku z zestawem to standardowe urządzenia, uniemożliwiające nam wykorzystywanego potencjału akumulatora. Pozostaje nam jedynie zaopatrzyć się w specjalną ładowarkę od innego producenta, albo specjalnie dedykowaną. Co one oferują? Rozwiązanie wykorzystywane chociażby przez Oppo czy Xiaomi (VOOC), który naładuje nasz telefon do 60% w ok. 30 minut. Co na to rzeczony Meizu i jego Super mCharge?
Oto ładowarki przeznaczone do szybkiego ładowania w rozsądnej cenie:
Anker Powerprot+ Quick Charge 3.0 >>>
Wg najnowszych doniesień, testy wykazały jednoznacznie, że ładowarce zajmie 20 minut… aby naładować akumulator w 100%! Tak! Kto by się spodziewał, że ładowanie będzie kiedykolwiek tak szybkie? Co stoi za tym? Za całą sprawą stoi system HVDC, który to wykorzystuje ładowarkę 11V/5A, osiągającą moc 55W! Ponadto, Meizu postanowiło zadbać także o jakość przewodu USB, który jest kluczowym elementem całego zestawu i będzie on w stanie obsłużyć ładowarkę o mocy nawet 160 watów (20V/8A)! Zapewne, zainteresuje Was fakt, że akumulatorek znajdujący się w urządzeniu, po 800 cyklach będzie oferował co najmniej 80% swoich możliwości.
Pytanie brzmi, czy w związku z tak szybkim procesem ładowania, nasze ogniwo nie będzie osiągało przerażająco wysokich temperatur? Otóż, nie! Meizu zapewnia, że podczas procesu ładowania, temperatura nie wzrośnie wyżej niż 39 stopni Celsjusza. W przypadku konkurencji ze strony Qualcomm-a i jego systemu Quick Charge 3.0, temperatura wynosi ok. 44 stopni! Co nam pozostaje innego jak tylko czekać na oficjalną sprzedaż tego świetnego rozwiązania kwestii szybkiego ładowania. Problem jednak w tym, że nie do końca jest wiadome czy ów gadżet pojawi się w tym roku czy może dopiero w następnym? Być może szybki wzrost zainteresowania tym produktem zachęci Meizu do przyśpieszenia prac nad tym wyjątkowym rozwiązaniem i wprowadzeniem go do sprzedaży jeszcze w tym roku. Co sądzicie o temacie szybkiego ładowania? Macie już jakieś doświadczenie w tej materii? Zapraszam Was serdecznie do komentowania i odwiedzenia naszego forum. Nie zapomnijcie także o pozostawieniu łapki w górę! ;)
