Wreszcie! Wszystko wskazuje na to, że inteligentne okulary, które rzeczywiście mają sens, pojawią się na rynku.
Wady inteligentnych okularów
Dotychczasowa projekty inteligentnych okularów nie były zbyt praktyczne. Krótki czas działania, konieczność noszenia dodatkowych urządzeń, a przede wszystkim zbyt wysoka waga czy obciachowy wygląd mocno zniechęcały klientów. Dochodziła do tego często zbyt wysoka cena i słaba dostępność na wielu rynkach.
Czytaj też: Autonomiczne kapcie Nissana >>>
Okulary Intel Vaunt - Rewolucja?
Rozwiązaniem, a właściwie przełomem mogą okazać się inteligentne okulary Intela - Intel Vaunt. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na ich konstrukcję i design. Wyglądają właściwie normalnie.
Ich moc drzemie jedynie w dwóch niewielkich modułach, które są umieszczone w zausznikach. Znajduje się tam bateria czy moduł Bluetooth. Kluczowy jest jednak laserowy projektor, który wysyła monochromatyczny obraz do oka - rozdzielczość obrazu wynosi 400 x 150 pikseli.
Intel Vaunt vs inne projekty
Porównując specyfikację czy możliwości Intel Vaunt, to w porównaniu do np. Google Glass, wygląda to słabiej. Cóż jednak z tego, skoro żadne inne smart okulary nie pojawiły się jeszcze w szerszej sprzedaży i nie zdobyły serc klientów.
Z Intel Vaunt może być inaczej. Mogą one pracować do 18 godzin po pełnym naładowaniu, a podczas swojej pracy komunikować się ze smartfonem i dostarczać dość podstawowe informacje na generowanym obrazie. I ja się z tego cieszę - warto jakkolwiek zacząć i wreszcie wprowadzić tego typu sprzęt na rynek. Kolejne generacje zawsze można przecież rozbudowywać o nowe funkcjonalności.
Czytaj też: Robo-burdel w Anglii >>>
Intel Vaunt - Cena i premiera
Tutaj niestety dużo nie wiemy. Cena jest ważnym czynnikiem, gdyż mimo wszystko nie może być zaporowa. W tym roku ma ruszyć program deweloperski.
Jestem jednak ciekaw Waszego zdania - czy takie okulary są potrzebne? Ile maksymalnie moglibyście za nie zapłacić?
