W rodzinie urządzeń z systemem Android pojawia się nowy asystent głosowy! Czy kolejny wariant jest rzeczywiście tak istotny? Kto pozostanie przy domyślnym wyborze, a kto przychyli się do wyboru propozycji firmy Amazon? Zapraszam do lektury!
Asystent głosowy to coraz mocniej rozpowszechniane rozwiązanie technologiczne, dzięki któremu codzienne czynności zdają się być jeszcze prostsze, a wszystko mamy dokładnie poukładane w naszym harmonogramie. Pytanie brzmi, jaki obecnie asystent będzie dla nas najlepszy? W przypadku systemu Android, propozycji jest sporo, ale większość z nas (o ile decyduje się na skorzystanie z owego asystenta) wybierze propozycję wujaszka Google'a.
Pokaźna lista własnie została właśnie powiększona o propozycję od Amazona, a konkretnie o Aleksę. Zapewne pamiętacie jeszcze start ciekawego urządzenia jakim bez wątpienia jest Amazon Echo, o którym wspominaliśmy w jednym z materiałów. To właśnie rdzeń tego projektu został udostępniony posiadaczom urządzeń z systemem Android na pokładzie. Jak się okazuje, ów asystent został przetestowany na takich urządzeniach jak: Google Pixel, Google Pixel 2 oraz na Samsungu Galaxy S9 Plus.
Dziwić może fakt pojawienia się Aleksy na OS-ie Google'a, mając na uwadze ostatnie niesnaski obydwu gigantów technologicznych. Jedną z wypadkowych jest ograniczenie dostępu do YouTube na Amazonie Echo Show. Czy podobne restrykcje mają miejsce na urządzeniach z system Android? Niestety tak, bowiem zapomnieć możemy o wybudzaniu naszego smartfona przy pomocy wypowiadanych słów: "Aleksa". Co ciekawe, wystarczy wypowiedzieć słowa "Ok. Google", a asystent giganta z Mountain View zostanie uruchomiony.
Teraz zadajmy sobie pytanie, czy rzeczywiście warto instalować Aleksę na naszym mobilnym urządzeniu? Czy jest coś, czego nie ma produkt Google'a? Zdania są mocno podzielone. Sens zdaje się być jeszcze mniejszy, gdy do czynienia mamy z dość dziwnymi ograniczeniami ze strony producenta samego systemu. Zatem, jaki jest Wasz wybór? Przyznajcie się proszę, jakiego asystenta obecnie użytkujecie? Może należycie do tych osób, które potrafią się bez niego obyć? Sekcja komentarzy jest otwarta do Waszej dyspozycji!
źródło: CNET
