Chińczycy udowodnili właśnie, że potrafią grać zespołowo, wychodząc z bardzo ciekawą inicjatywą, która stanowi doskonały kontrast względem tego, jak na temat ekspansji w kosmosie spoglądają Amerykanie.
Chiny zaprosiły właśnie pozostałe kraje ONZ do aktywnego korzystania z Chińskiej Stacji Kosmicznej (China Space Station), która ma zostać wysłana w przestrzeń kosmiczną w 2019 roku. Do 2022 ma być już w pełni funkcjonalna, umożliwiając przeprowadzanie rozmaitych badań i eksperymentów. Jest to możliwe dzięki porozumieniu, które zawarto jeszcze w 2016 roku.
Podręczne teleskopy w dobrych cenach >>>
Kraje ONZ będą mogły korzystać z największej stacji kosmicznej Chin, wypełniając uprzednio odpowiedni formularz zgłoszeniowy.
Według Shi Zhongjuna, który jest chińskim ambasadorem w ONZ, ta stacja należy nie tylko do Chin, ale do całego świata. Zgodnie z jego słowami, wszystkie kraje, niezależnie od ich wielkości i poziomu technologicznego, mogą wziąć udział w tym projekcie na równi z pozostałymi.
Czytaj także: Czy czeka nas wojna w kosmosie >>>
Taka polityka stanowi zupełne przeciwieństwo do obecnej postawy USA, które planuje zmilitaryzować przestrzeń kosmiczną, gwałcąc tym samym ustalone przed laty zasady. W głowie obecnego prezydenta USA narodził się nawet pomysł stworzenia Space Force, czyli nowych sił zbrojnych, których polem działania będzie kosmos.
Źródło: CNet
