Popularny emulator systemu Android dla użytkowników komputerów osobistych infekuje urządzenia złośliwym oprogramowaniem GPU Miner Trojan, służącym do kopania kryptowalut.
Internauci słusznie podnieśli wrzawę wokół popularnej aplikacji, która według wielu jest najlepszym emulatorem Androida. Użytkownik Reddita TopWire zamieścił post, w którym dokładnie opisał całą historię.
Gigantyczny wybór laptopów w przystępnych cenach >>>
Jak się okazuje, instalując tę aplikację, instalujemy także na swoich komputerach szkodliwe oprogramowanie, które żeruje na mocy procesora i karty graficznej. Trojan instaluje się bez naszej wiedzy czy zgody, stopniowo wyniszczając sprzęt poprzez nadmierne obciążenie.
Aby się go pozbyć nie wystarczy zwyczajne odinstalowanie Andy. Złośliwe oprogramowanie wciąż zostanie na dyskach naszych komputerów, jeżeli nie pozbędziemy się samego źródła problemu. Przed usunięciem zainfekowanych plików należy zakończyć trwający w tle proces „update”, który jest ukrytym kopaczem kryptowalut. Następnie należy usunąć wszystkie foldery związane z AndyOS, a zwłaszcza folder "Updater"! Wyczyszczenie rejestru i przeskanowanie programem antywirusowym również nie zaszkodzi.
Czytaj także: Złośliwe rozszerzenia Chrome>>>
Dochodzenie TopWire doprowadziło do niezbyt ciekawej konkluzji. Wirus prawdopodobnie jest świadomie udostępniany przez osoby zarządzające aplikacją Andy. Programiści wciąż udostępniają aplikację w zainfekowanej formie, rozprzestrzeniając złośliwe oprogramowanie na kolejne urządzenia. Zadanie pytania o ten proces przez TopWire bezpośrednio twórcom programu doprowadziło do usunięcia jego wpisów i zablokowania dostępu do grupy społecznościowej Andy.
Nie wiadomo od jak długiego czasu Andy infekuje komputery użytkowników.
