Podczas konferencji w Pekinie firma Xiaomi zaprezentowała swój najnowszy model smartfona - Xiaomi Mi 9. Flagowiec wyposażono w najnowsze podzespoły i trzy aparaty. Ujawniono również wersję kompaktową telefonu.
Producent kontynuuje serię najbardziej wydajnych smartfonów w zaporowych cenach. Póki co, wiemy ile trzeba będzie dać za te telefony w Chinach. Najtańszy wariant Xiaomi Mi 9 będzie kosztował 1700 zł, a jego kompaktowego odpowiednika, Xiaomi Mi 9 SE, około 1100 zł. To urządzenia dla ludzi szukających świetnej jakości i wymagających bezproblemowego działania systemu niezależnie od postawionych przed nim wyzwań. Czego więc można się spodziewać po nowościach ze stajni chińskiego giganta?
Xiaomi Mi 9 - wydajne podzespoły i aparat na deser
Jeżeli zastanawialiście się jaki smartfon wybrać - to może być opcja dla was. W najdroższej wersji nowe Mi 9 imponuje możliwościami. Za około 2250 zł oferuje 12 GB pamięci ram, 256 GB pamięci wewnętrznej i ulepszony obiektyw. Jednakże jedną z najważniejszych cech każdego topowego smartfona jest procesor. Tu brak zaskoczeń - wybór padł na najlepszego Qulacomma na rynku.
Telefon wyposażono w Snapdragona 855 produkowanego w 7nm procesie technologicznym. Napędzany przez ośmiordzeniowy Kryo 485 pozwala na osiągnięcie maksymalnego taktowania 2,84 GHz. Poza tym, w trzewiach tej bestii kryje się także nowy procesor graficzny Adreno 640. Takie podzespoły pozwolą swobodnie działać nawet tym najbardziej wymagającym z gier i aplikacji.
Smartfon został wyposażony w wyświetlacz 1080 x 2340 Super AMOLED o rozmiarach 6,39 cali. To technologia pozwalająca na dużo większą jasność ekranu, zmniejszone odbicia i 20% oszczędności energii. Pod szkłem znajduje się również czytnik linii papilarnych odblokowujący urządzenie do 25% szybciej niż ten w poprzedniej generacji. Xiaomi zarzeka się też, że ich nowy skaner działa dobrze również w słabym świetle.
Najciekawszą funkcją nowego flagowca jest jednak jego aparat. Xiaomi Mi 9 został wyposażony w system AI triple camera. Oznacza to, że znajdują się w nim trzy różne kamery, które zapewnią idealne zdjęcia niezależnie od warunków. Ta podstawowa, licząca 48 megapixeli, jest zaprojektowana na bazie sensora Sony IMX586. Według firmy dzięki dużej rozdzielczości i łączeniu czterech pixeli w jeden, obrazy uchwycone przez tego smartfona będą jasne i klarowne. Nawet przy niskim świetle, a zwłaszcza w modelu Transparent Edition, który posiada ulepszony obiektyw z przesłoną f/1.47. Co ciekawe, jedną z nowych funkcji aparatu jest Supermoon mode umożliwiający robienie pięknych zdjęć księżyca bez dodatkowej stabilizacji.
Moc w kompaktowej obudowie Xiaomi Mi 9 SE
Oprócz przedstawiciela najwyższej półki cenowej na konferencji zapowiedziano również nieco tańszą i odrobinę mniejszą wersję smartfona. Wyposażony w Snapdragona 712 i 6 GB ramu niezależnie od wersji, Xiaomi Mi 9 SE jest dobrą alternatywą dla głównej atrakcji. Posiada ekran AMOLED 1080 x 2340 o rozmiarze 6 cali.
Interesujący jest fakt, że firma zdecydowała się na dorzucenie do wersji SE czytnika linii papilarnych i głównej kamery z modelu droższego. Oprócz kamery z sensorem IMX586 również znajdą się dwie dodatkowe, ale już gorsze od tych zastosowanych w Xiaomi Mi 9.
Smartfony trafią na sklepowe półki w Chinach już 26 lutego. Wydane zostaną w rozmaitych wersjach, różniących się ilością pamięci ram i pamięci wewnętrznej. Model główny będzie sprzedawany w następujących wersjach: Xiaomi Mi 9 6 GB + 128 GB (1700 zł), Xiaomi Mi 9 8 GB + 128 GB (1870 zł) i Xiaomi Mi 9 12 GB + 256 GB Transparent Edition (2250 zł). Wersja kompaktowa zostanie wydana tylko w dwóch opcjach, Xiaomi Mi 9 SE 6 GB + 64 GB (1130 zł) i Xiaomi Mi 9 SE 6 GB + 128 GB (1305 zł).
