
Jeżeli planowaliście zakup telewizora - teraz może być na to dobry moment. Koronawirus siłą rzeczy wpływa nie tylko na ludzi, ale i na różne dziedziny z nimi związane. Na przykład ekonomię i rynek urządzeń elektronicznych. Południowo-koreańska strona technologiczna podaje, że stracili zwłaszcza producenci srebrnych ekranów.
Jak możemy się dowiedzieć na The Elec, pomiędzy lutym a marcem producenci odnotowują nawet do 30% strat produkcyjnych na miesiąc. Przy tym prognozy też nie są najlepsze - firmy spodziewają się strat na poziomie przynajmniej 15%.
Zresztą podawane informacje opisują też stan poszczególnych głównych producentów telewizorów. Na przykład Xiaomi ogłosił, że obetnie zasoby telewizorów o 20% w tym i od 10-15% w przyszłym miesiącu. To marka, która nie pojawia się zbyt wysoko w naszym rankingu telewizorów, bo trudno o jej dostępność na rynkach europejskich, ale nadal całkiem solidna.
Pomimo tego firma zakłada, że rynek zacznie się odbudowywać już w czerwcu. Takie założenia stoją za brakiem obniżenia corocznych planów produkcyjnych i zapowiedzią jeszcze większego rozwoju marki w Indiach i Azji południowej. Warto przypomnieć, że w czwartym kwartale tego roku planują też wkroczenie na rynki Ameryki Północnej.
Chińskie firmy mają ściśle współpracować z tamtejszym rządem nad zwiększeniem zapotrzebowania na telewizory. Wśród proponowanych rozwiązań wymienia się coroczny festiwal zakupowy “618” i różnego rodzaju dopłaty, a także przychylne rozwojowi ekonomii ustawy.
Samsung zdaniem The Elec nie stracił na razie aż tak na COVID-19. Wszystko dlatego, że produkcja sprzętów marki na cały świat jest skupiona raczej wokół Meksyku, Czech i Węgier. Tam jeszcze wirus nie rozprzestrzenił się na tyle, aby zaszkodzić lub całkowicie zatrzymać codzienną pracę.
Podrożały ceny paneli. Przez koronawirusa fabryki nie pracują tak wydajnie jak wcześniej, a to prowadzi do obniżonej produkcji. To szczególnie zaboli mniejsze firmy. Jak podaje The Elec - wytwórcy paneli skupiają się na kontraktach z czołowymi przedstawicielami tego rynku.
Pamiętajcie o tym, że koronawirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Dużo lepszym zabezpieczeniem niż kupowanie maseczek (i szykowanie się w sklepach na nadchodzącą apokalipsę) jest unikanie zatłoczonych miejsc i częste mycie rąk. Więcej informacji znajdziecie na stronie https://www.gov.pl/web/koronawirus.
Warto sprawdzić:
- Rząd uchroni cię przed naciągaczami - Współpraca z Twitterem i Allegro przy koronawirusie
- Szybki internet i 5G w całej Polsce? Niekoniecznie, ale wiemy kiedy
- Koronawirus: Sharp produkuje maski, firmy anulują eventy
Źródło: The Elec.