
Końcówka tego tygodnia była niezwykle burzliwa dla kursu najpopularniejszej kryptowaluty świata. W środę i czwartek wartość Bitocoina na rynkach finansowych zmniejszyła się o kilkanaście procent. Wygląda jednak na to, że wirtualna waluta ma już za sobą najgorsze od kilku lat momenty i powoli odbija się od dna.
Notowane w tym tygodniu drastyczne spadki wartości Bitcoina były najgorsze od czasu końcówki 2017 r. i początku 2018 r., kiedy pękła rosnąca przez lata kryptowalutowa bańka i wielu inwestorów zaczęło masowo wyprzedawać posiadane monety. Na różnych platformach tradingowych kurs Bitcoina spadł w przeciągu zaledwie 24 godzin o ponad pięćdziesiąt procent, a jego najniższa wartość zatrzymała się na poziomie około 3,6 - 3,7 tysiąca dolarów.
Pod koniec tego samego dnia kurs Bitcoina został jednak skorygowany i wskoczył z powrotem na poziom około 5 tysięcy dolarów. Tym samym odnotowane przez walutę spadki zatrzymały się na poziomie około 13 procent.
Poza Bitcoinem w tym samym czasie drastyczną huśtawkę kursu przeżyły także inne popularne kryptowaluty, takie jak Ethereum (spadek o 6,6 procent), Ripple (spadek o 8 procent), Litecoin (spadek o 3,7 procenta), a także Bitcoin Cash (spadek o 17 procent). Posiadający je inwestorzy stracili tym samym zyski wygenerowane przez nie w ostatnich miesiącach.
Krach związany był w dużym stopniu z paniką na rynkach finansowych związaną ze spowolnieniem globalnej gospodarki wywołanej pandemią koronawirusa, a także spadkami ceny ropy naftowej, związanych ze sporem pomiędzy państwami wchodzącymi w skład organizacji OPEC a Rosją.
Przeczytaj także: