
Wygląda na to, że w Chinach zbanują dzisiaj Animal Crossing: New Horizons. Wczoraj zaczęły po sieci krążyć instrukcje przekazywane sprzedawcom przez platformę Taobao należącą do grupy Alibaba (tej od Aliexpress). Według nich korzystający z niej użytkownicy nie będą mogli sprzedawać ani gry Animal Crossing: New Horizons, ani związanych z nią gadżetów i urządzeń.
To na szczęście dla mieszkających w Chinach miłośników wielkiego N nie oznacza, że wycofane zostaną ze sprzedaży wszystkie konsole Nintendo Switch. Chodzi tylko o edycje kolekcjonerskie, związane z marką Animal Crossing.
Skąd wiemy o banowaniu Animal Crossing?
Informacje dotyczące zablokowania sprzedaży na platformie Taobao wszelkich produktów związanych z grą wyciekły dosyć nietypowo. Jak podaje serwis pingwest.com, dane o tych instrukcjach rozprzestrzeniły się viralowo poprzez… Screenshot.
Wygląda na to, że rozgoryczeni sprzedawcy informują poprzez wbudowany edytor tekstu w samej grze. Największe serwisy związane z Nintendo (chociaż nieoficjalnie) i Chinami już rozpowszechniają temat poprzez swoje social media.
Wiele chińskich grup fanowskich związanych ściśle z tą serią gier już teraz blokuje i usuwa komentarze na temat ewentualnej cenzury. Zapewne zapobiegawczo.
Za co Chiny banują Animal Crossing?
Oczywiście ban nie bierze się znikąd. Najnowsze Animal Crossing jest bardziej sandboxowe niż poprzedniczki pod tym względem, że umożliwia samodzielne tworzenie różnych struktur i obrazków od podstaw.
Użytkownicy na całym świecie używają tej funkcjonalności do odtwarzania światów z Zeldy lub ikonicznych scen z anime. Niektórzy z kolei korzystają z niej czysto politycznie - do wyśmiewania sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin (Xi Jingpinga) i przypominania o sprawie Hongkongu.
Spekuluje się, że między innymi post na twitterze Joshua Wonga przyczynił się do wprowadzenia w ruch trybików maszyny cenzury. Na udostępnionym przez niego screenshocie widać slogany związane z ruchem wyzwolenia Hongkongu.
Inni gracze też nie przebierają w środkach, organizując pogrzeby Xi Jingpinga i odtwarzając dosyć drastycznie kwarantannę w Wuhan. Serwis Pingwest podaje, że krążą plotki na temat wydania nakazu Nintendo do wyłączenia funkcjonalności online na terenie Chin. Dodaje jednak, że na razie informacja ta pozostaje w sferze mniej prawdopodobnych.
Źródło: pingwest.com, Twitter, thenewslens.com