Google Maps otrzyma specjalny zestaw dodatkowych funkcjonalności związanych z poruszaniem się w dobie koronawirusa. Na razie usługa jest dostępna tylko w trzynastu krajach, w tym przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, ale niewykluczone, że trafi też do innych państw.
Na czym w ogóle polega pomoc usługi Google w poruszaniu się po świecie podczas koronawirusa? Amerykańska firma zdaje sobie sprawę z tego, że globalnie luzowane są restrykcje dotyczące wychodzenia z domu i podróżowania między krajami. Mimo tego nadal miejscowo pewne przepisy regulują kwestie poruszania się. O tym właśnie przypomni użytkownikom telefonów z Androidem Google Maps.
Dla przykładu, podczas przekraczania granic z Kanady do Stanów Zjednoczonych, wskaże rutynowe miejsca kontroli i o zmieniających się zasadach dotyczących koronawirusa. Istotne jest też to, że korzystając z informacji dostarczanych przez użytkowników, Google Maps wykorzysta funkcję wskazywania zagęszczenia ruchu na danej trasie i w danym miejscu.
Chodzi o bardziej widoczne informowanie nie tylko o tym, ile samochodów znajduje się po drodze, ale też jak duża jest obecnie aktywność na wybranym dworcu, przystanku, w tramwaju lub busie. Użytkownik dowie się też na przykład czy musi nosić tam maskę.
Osoby, które korzystają z Google Maps do dojazdu na SOR, do szpitala lub do miejsc testowania na COVID-19, otrzymają informacje o tym, co kwalifikuje ich do zbadania na obecność wirusa. Aplikacja podpowie również, które placówki służą do przyjmowania osób spoza grupy zakażonych.
Na razie usługi startują w następujących krajach:
- Argentyna;
- Australia;
- Belgia;
- Brazylia;
- Kolumbia;
- Francja;
- Indie;
- Meksyk;
- Królestwo Niderlandów;
- Hiszpania;
- Tajlandia;
- Wielka Brytania;
- Stany Zjednoczone.
Źródło: blog.google.
blog comments powered by Disqus