
Pomijając smartfony i laptopy, Xiaomi posiada 252 miliony połączonych z siecią smart urządzeń. Po dzisiejszej konferencji na pewno dołączą do nich kolejne miliony. Firma pokazała nowe produkty - wśród nich przystawkę Smart TV oraz monitor gamingowy.
5 nowych produktów w ofercie Xiaomi pojawi się na rynkach globalnych po debiucie w Chinach. Część z nich dotarła do Polski już wcześniej - nie tylko poprzez oficjalne kanały dystrybucji, ale też i z zagranicy.
Xiaomi Mi Band 5 w Polsce bez NFC
W tym roku Xiaomi mocniej zaakcentowało obecność płatności zbliżeniowych i współpracę z MasterCard. Jednocześnie firma nie rozciągnęła jej na wszystkie rynki. W Polsce uzyskamy Xiaomi Mi Band 5 w wersji bez płatności zbliżeniowych. Nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu jest to ciekawa propozycja.
Opaska Xiaomi znacznie schudła i waży zaledwie 12 gramów. Jednocześnie zachowała wodoodporność rzędu 5 ATM. Jej wymiary są identyczne względem poprzedniej opaski, choć zmieniono system ładowania. Teraz nie trzeba wyjmować urządzenia z paska, by je naładować - wystarczy przyłożyć magnetyczną końcówkę. Bateria ma gwarantować dwa tygodnie korzystania ze wszystkich funkcji.
Odbędzie się to mimo większego, 1,1-calowego ekranu AMOLED o rozdzielczości 126x294 pikseli. Wewnątrz znajdziemy 65 tarczy, a część z nich uda się spersonalizować, by umieścić tam najważniejsze elementy.
Ulepszeniu uległy czujniki snu - zarówno sprzętowo, jak i systemowo. Producent deklaruje ulepszony pomiar jakości snu, szczególnie w fazie głębokiego snu. Ponadto opaska pozwoli monitorować cykle by otrzymywać informacje o swoim okresie. Nie zabraknie wykrywania aktywności sportowych - tym razem będzie ich 11, a wśród nich yoga czy skakanie na skakance. Opaska podpowie nam, w jaki sposób powinniśmy ćwiczyć dzięki Personal Activity Intelligence.
Xiaomi Mi Band 5 w Polsce będzie kosztować 179 zł. Sprzedaż zacznie się 20 lipca o godzinie 9:00, ale jeśli zdecydujecie się go kupić do 21 lipca do 9:00, dostaniecie go 20 zł taniej.
Nowe słuchawki Xiaomi - MI True Wireless Earphones 2 Basic
Niebawem na rynku zadebiutują słuchawki bezprzewodowe z redukcją szumów z otoczenia oraz wykrywaniem obecności w uchu. Ich nazwa - Xiaomi Mi True Wireless Earphones 2 Basic jest długa niczym czas pracy na baterii. Producent obiecuje łącznie 20 godzin i 5 przy jednym ładowaniu. Ładowanie odbywa się przez USB-C.
Słuchawki obsłużymy za pomocą bocznego panelu dotykowego na bocznej ściance. Przede wszystkim za ich jakość ma odpowiadać przetwornik wielkości 12,4 mm - czyli takiej samej jak w AirPods. Przetwarzanie dźwięku odbędzie się za pośrednictwem kodeka AAC. Ich cena to 39,99 euro.
Nowe hulajnogi elektryczne od Xiaomi
Firma ulepsza swoje elektryczne hulajnogi - zarówno model podstawowy, jak i Pro. Na początku konferencji więcej uwagi poświęciła Xiaomi Mi Electric Scooter Pro 2. Słowem klucz w przypadku tego pojazdu jest zasięg, bowiem model Pro może przejechać nawet do 45 kilometrów na jednym ładowaniu. To wszystko przy maksymalnej prędkości 25 km/h, zgodnej z europejskimi standardami komunikacyjnymi. Pojazd poradzi sobie nawet na podjazdach o kącie nachylenia 20 stopni.
Firma obiecuje jeszcze większy nacisk na poprawę bezpieczeństwa. Dlatego wewnątrz znajdziemy dwa systemy hamowania - elektroniczny ABS oraz tylny hamulec tarczowy kontrolowany przyciskiem. Pierwszy znajdziemy z przodu, a drugi - z tyłu. Model Pro wyposażono w światła - zarówno z przodu i z tyłu, jak i z boku. Cena za pojazd to 499 euro.
Nieco słabiej, ale nadal wydajnie prezentuje się Mi Electric Scooter 1S. Wydajnie, bowiem oferuje zasięg 30 kilometrów przy prędkości 25 km/h, a także poradzi sobie z nachyleniem 14 stopni. Nie znajdziemy tu podwójnego hamulca i systemu oświetlenia jak w modelu Pro, ale przy cenie na poziomie 399 euro jest to zrozumiałe.
Xiaomi Mi TV Stick - dostęp do smart TV jeszcze tańszy
Po sukcesie wizerunkowym i popularnościowym, jakim było wypuszczenie w świat Xiaomi Mi TV Box S 4K, przyszła pora na tańszą alternatywę, zdolną do obsługi Smart TV w Full HD. Nazywa się ona Xiaomi Mi TV Stick i jest znacznie mniejsza od poprzednika.
Pod kątem funkcjonalności urządzenie prezentuje się podobnie - korzysta z systemu Android TV, przez co łatwo wyświetlimy treści z Youtube, Netflixa czy Amazon Prime Video. A jeśli zabraknie nam aplikacji, dzięki wbudowanemu Chromecastowi prześlemy obraz ze smartfona lub komputera na telewizor bezprzewodowo. Obsługuje przy tym dźwięk przestrzenny Dolby oraz DTS.
Pod względem mocy urządzenie prezentuje się przeciętnie - oferuje 1 GB RAM-u i czterordzeniowy procesor, a do tego zaledwie 8 GB na pliki użytkownika. Mimo to pierwsi testerzy nie skarżyli się na płynność. Tę łatwo wybaczyć, gdy zobaczy się cenę - 39,99 euro.
Monitor Gamingowy Xiaomi - 144 Hz dla każdego?
Mi Curved Gaming Monitor 34" to pierwsza taka propozycja dla graczy. Jego rozdzielczość to 3440x1440 (WQHD), co oznacza także proporcje 21:9. Wykonano go w technologii VA. Cechą sztandarową jest obsługa odświeżania 144 Hz. Nie może przy tym zabraknąć AMD FreeSync Premium, by podczas rozgrywki nie dochodziło do rozrywania obrazu.
Ci, którzy z grami nie są za pan brat powinni ucieszyć się odwzorowaniem barw - propozycja z Chin oferuje 121% pokrycia palety barw RGB. Oprócz dwóch portów HDMI znajdziemy też dwa wejścia Display Port. Jego cena startowa to 399 euro.
Trzy tanie smartfony Redmi
Mogło wydawać się, że Xiaomi odpuściło niską półkę cenową, bo po premierze serii Redmi Note 9 długo musieliśmy czekać na tańsze odpowiedniki. Jednak gdy firma zdecydowała się ukazać je światu, to pojawiły się aż trzy smartfony.
Najdroższy w serii Redmi 9 to urządzenie atakujące przedział 149 euro (około 666 zł). Smartfon wyróżnia ekran wielkości 6,53 cala i o rozdzielczości Full HD+ (2340x1080 pikseli). Jego wygląd mocno nawiązuje do bryły Redmi Note 8 Pro. Podobnie jak on, będzie odporny na zachlapania, choć z tyłu zamiast szkła otrzymamy tworzywo.
Wzorem tegorocznych przedstawicieli serii Redmi Note, również Redmi 9 otrzyma sporą baterię - 5020 mAh z ładowaniem 18W. Za jej konsumpcję będzie odpowiadać procesor MediaTek Helio G80. To 12-nanometrowa jednostka z dwoma rdzeniami Cortex-A75 2 GHz i sześcioma Cortex-A55 1,8 GHz. Smartfon otrzyma 3 lub 4 GB RAM-u. 32 lub 64 GB na pliki rozszerzymy za pomocą karty Micro SD w slocie niehybrydowym.
Z tyłu znajdziemy zestaw czterech aparatów - podstawowy ma 13 megapikseli, ultraszerokokątny - 8 Mpix, a dodatkowo zyskamy 5 Mpix makro i 2 Mpix sensor głębi. Z przodu ulokowano 8 Mpix do selfie. Cena za zestaw 3+32 GB to 649 zł, a za 4+64 GB - 749 zł.
Jeszcze taniej, bo do poziomu 119 i 139 euro (około 530 i 615 zł) schodzi Redmi 9C. Okrojono go z obiektywu ultraszerokokątnego i procesora - tym razem w środku znajdziemy MediaTek Helio G35 z ośmioma rdzeniami Cortex-A53 2,3 GHz. Rozmiarów nie zmienił ekran - ten ma nadal 6,53 cala, choć jego rozdzielczość to już 1600x720 pikseli. Dobry czas pracy na baterii może zagwarantować akumulator 5000 mAh.
Cena za wersję 2+32 GB to 119 euro, a za 3+64 GB - 139 euro. Xiaomi na pewno celuje nim w segment smartfonów do 500 złotych.
Jeśli myśleliście, że taniej się nie da, to Xiaomi was zaskoczy. Redmi 9A na start kosztuje 99 euro, a zachowuje baterię o pojemności 5000 mAh oraz ekran 6,53" HD+. Procesor wewnątrz to MediaTek Helio G25 z ośmioma rdzeniami Cortex-A53 2 GHz oraz 2 GB RAM-u. Z tyłu znajdziemy, ponownie, aparat o rozdzielczości 13 Mpix, jednak tym razem bez obiektywów towarzyszących. Pliki zmieścimy na 32-gigabajtowej pamięci wewnątrznej lub na karcie Micro SD.