PODPOWIEDZI:
Advertisement

Koniec Internet Explorera. Zastąpi go Edge, którego się nie pozbędziesz

Szybki spis treści:
Koniec Internet Explorera. Zastąpi go Edge, którego się nie pozbędziesz

Przeglądarka firmy Microsoft, która towarzyszy systemom Windows od ponad dwóch dekad odlicza już do swojego końca. Oczywiście program nie zniknie od razu z systemów operacyjnych. Internet Explorer ma za sobą niemałą historię, niekoniecznie pozytywną. Bohater wielu memów o powolnym działaniu równie niespiesznie odejdzie w niepamięć i bardzo możliwe, że nikt nie będzie go wspominał z utęsknieniem.

Oficjalną datą, jaką wyznaczył Microsoft to 17 sierpnia 2021 roku. Od tego czasu Internet Explorer 11 nie będzie już obsługiwany przez aplikacje producenta, takie jak Microsoft 365 czy Outlook. Firma zaleca, aby zacząć korzystać z przeglądarki Edge, która ma na stałe zastąpić kultowego, mimo wszystko IE.

Firma z Redmond próbuje grać nieczysto, aby z Edge korzystała większa ilość użytkowników. Najnowszej przeglądarki nie da się odinstalować. Według producenta niektóre aplikacje w Windowsie 10 wymagają Edge, dlatego Microsoft utrudnił usunięcie aplikacji z systemu.

Nieuczciwa konkurencja

Nie jest to pierwszy raz w historii kiedy to producent Windowsów nie do końca uczciwie sugeruje korzystanie z ich przeglądarki. Po wydaniu pierwszej wersji IE w 1995 roku głównym jego rywalem był Netscape Navigator. Ostatecznie to Explorer wygrał walkę, lądując na 95 procentach komputerów z dostępem do internetu w 2003 roku.

Grafika ze starej wersji IEFirma została oskarżona o praktyki monopolistyczne. Powodem było utrudnianie integracji innych przeglądarek z systemem Windows i dołączenie Internet Explorera jako domyślnej przeglądarki do systemów 95 i 98. Departament Sprawiedliwości USA uznał winę Microsoftu. Werdykt ten jednak nie uratował Netscape Navigatora i przez krótką chwilę IE mogło święcić triumfy na rynku przeglądarek internetowych.

To nie trwało jednak długo i nieuczciwe praktyki odbiły się czkawką. Wraz z pojawieniem się konkurencji Internet Explorer powoli spadał i ostatecznie korzysta dziś z niego niecałe 6 procent użytkowników. Wypada to nieciekawie, w porównaniu do Google Chrome, z którego korzysta aktualnie 68,8 procent osób. Niewiele lepiej prezentuje się Edge, który nadal przegrywa z Firefoxem, posiadając 7,04 procent udziałów w rynku przeglądarek, według danych z Netmarketshare.

Będziecie tęsknić za Internet Explorerem? Dajcie znać w komentarzu!

Źródło: netmarketshare.com; microsoft.com

Dowiedz się więcej:

Koniec Internet Explorera. Zastąpi go Edge, którego się nie pozbędziesz