
Część z was jako świąteczne prezenty otrzymała karty podarunkowe - w formie fizycznej lub cyfrowej. O ile nie mieliście wcześniej planów związanych z elektronicznymi zakupami, to teraz zastanawiacie się pewnie, co warto kupić i jak wykorzystać wirtualną walutę.
Z kartami podarunkowymi w sklepach RTV Euro AGD jest o tyle wygodnie, że te działają zarówno w placówkach, jak i na stronie internetowej. To znacznie ułatwia proces zakupów - wystarczy podać kod w koszyku albo wykorzystać kartę przy płatności za pobraniem, by wykorzystać ją podczas zakupów online. Oczywiście karta podarunkowa nie musi być jedyną metodą płatności - jeśli sprzęt jest droższy niż kwota na niej, resztę dopłacimy standardowymi metodami.
Tymczasem, tylko do czwartku w RTV Euro AGD obowiązują Wielorabaty. Oszczędzimy na najtańszym produkcie, w zależności od tego, ile rzeczy jednocześnie kupicie. Przy drugim produkcie za tańszy zapłacicie 22% mniej, przy trzecim - najtańszy dostaniecie 44% taniej, przy czterech - 77%, a piąty, najtańszy dostaniecie za złotówkę. Rabat naliczy się automatycznie przy wybranych produktach z kategorii: AGD (małe, do zabudowy, wolnostojące), telewizory, smartfony i gadżety i audio oraz video.
Do końca roku trwa też promocja Więcej kupujesz, więcej zyskujesz. Wybierając dwa lub więcej produktów z kilku kategorii: telewizory, smartfony i gadżety, małe AGD oraz audio i video, oszczędzicie w zależności od łącznej kwoty. Maksymalnie będzie to nawet 7000 złotych, choć i mniejsze zakupy uprawniają do uzyskania pewnych zniżek.
Jak wykorzystać kartę podarunkową z RTV Euro AGD?
Sam proces wpisywania kodu do koszyka albo podawania karty w sklepie jest dziecinnie prosty. To, na co warto zwrócić uwagę to data ważności karty. Tu sprawdzicie saldo i termin do wykorzystania. Z reguły jest to rok od wydania karty. Ponadto pamiętajcie, że nie musicie wydać całej kwoty podczas jednych zakupów.
Na co wydać kartę podarunkową do 50 zł?
Część z was pewnie nie planowało kupić sobie nic szczególnego, zwłaszcza w tym przedziale cenowym. Wybór w tej cenie jest dość ograniczony, ale na pewno jest kilka ciekawych propozycji:
Nie da się nie zauważyć, że w tej cenie warto zadbać o pamięć. Poniżej 50 złotych dostaniecie kartę Micro SD od Samsunga, która obsługuje odczyt danych do 100 MB/s oraz 20 MB/s zapisu. Ponadto producent dołącza adapter. Dla większości tańszych smartfonów powinno to wystarczyć. Dobrze prezentują się też pendrive-y PNY. W zestawie otrzymujemy dwie jednostki o pojemności 64 GB w solidnej, metalowej obudowie i z obsługą USB 3.1 (z prędkościami na poziomie 120/20 MB/s).
Niewielką przeceną objęto powerbank Redmi 10000 mAh. Choć w internecie znajdziecie szereg tańszych opcji o tej pojemności, to Redmi wyróżnia się jednoczesnym ładowaniem dwóch urządzeń, obecnością portów zarówno USB-C jak Micro USB oraz wskaźnikiem naładowania baterii.
Na co wydać kartę podarunkową do 100 złotych?
Karta podarunkowa do RTV Euro AGD do 100 złotych pozwoli zakupić mały sprzęt na lata.
Do 100 złotych da się znaleźć ciekawe przedmioty na lata. Jednym z nich jest kompatybilny ze standardem Qi powerbank Xiaomi wspierający bezprzewodowe ładowanie. Dzięki zgodności z USB-C naładujemy go praktycznie każdym nowym kablem, a konstrukcja przez obsługę ładowania bez kabli nie stała się przesadnie cięższa i waży 230 gramów.
W niskiej cenie dostaniemy też głośnik Forever BS-700 BumpAIR. Nietuzinkowy głośnik oferuje wysoką odporność IPX6 oraz podświetlenie w sześciu kolorach. Za swój wygląd zdobył nagrodę Red Dot Design. 5-watowy głośnik gra adekwatnie do ceny i dobrze utrzymuje zasięg Bluetooth 5.0. Dobrą opcją w tej cenie jest też karta 128 GB z prędkościami zapisu wystarczającymi do zapisu w 4K i 30 klatkach na sekundę na bezlusterkowcach. Przyda się też w nowszych smartfonach.
Na co wydać kartę podarunkową do 200 złotych?
Za 200 złotych możemy sobie pozwolić na chociażby rejestrator jazdy czy inteligentną opaskę lifeloggingową.
Jeśli szukacie powerbanka do 200 złotych i faktycznie chcecie wydać te pieniądze dobrze, to Green Cell PowerPlay 20000 mAh jest ku temu idealną okazją. Oferuje on wysoką wydajność i pojemność bliską deklarowanej przez producenta, zaprojektowano go w Polsce i posiada Power Delivery dla szybkiego ładowania przez USB-C. Zadziała też niczym hub USB - wystarczy podpiąć go do ładowania, a każdy z portów pozwoli ładować inne urządzenie.
Opaski Xiaomi Mi Band 5 nie trzeba przedstawiać. Pozwoli ona zmierzyć zarówno naszą aktywność, jak i jakość snu oraz poziom stresu. Wszystko to zobaczymy na wyświetlaczu AMOLED. Całość zabierzemy na basen dzięki odporności rzędu 5 ATM. Tym razem nie trzeba wyjmować pastylki, by ją naładować - poza tym, że będziemy to robić średnio co 11 dni, to obsługuje ona ładowanie magnetyczne.
Do 200 złotych kupimy też przyzwoity wideorejestrator - Mio MiVue C512. Nie zaoferuje on smartfonowej jakości nagrań, ale 1080p w 30 klatkach w zupełności wystarczy jako materiał dowodowy. Do tego obsłuży on kartę pamięci do 64 GB i zaoferuje kąt widzenia 130°. Wartość przysłony f/2.0 pozwoli rejestrować szczegóły nawet nocą, a podgląd zobaczymy na dwucalowym ekranie.